Jeszcze odniosę się do pierwszej części Twojej wypowiedzi. Apple Watch to nie tylko pomiar tętna, ale tak jak napisałem wcześniej - bez próby wysiłkowej taka informacja nic nie daje. No bo odpowiedz mi proszę, co da Ci wiedza, że w czasie biegu miałeś 120 BPM, w czasie pływania 110 BPM, a przy spacerku 80 BPM? Co z tego wynika i jak przełoży się to na Twoje życie? Jak te wyniki wpłyną na Twoje dalsze ćwiczenia? Dopiero znając wynik przy próbie wysiłkowej, a najlepiej kilku próbach, jesteś w stanie powiedzieć, że np. biegłeś na 70% swoich możliwości i zaplanujesz, że jutro musisz ten bieg wykonać na 80%... A tak to tylko sprawdzenie swojego pulsu...
Chociażby obserwuję zmianę wydajności organizmu, ponieważ widzę, ze na początku na bieżni miałem np. puls 141 a po roku ćwiczeń mam 110 co oznacza, że zwiększyła mi się wydolność organizmu. Znam przypadki, że bez AW ludzie nie zdawali sobie sprawy, że mają kłopoty z sercem a zaniepokoił ich wysoki puls w sytuacjach kiedy powinien być niski.
Pozostałe czujniki? Analiza snu - co daje? Jak wykorzystać te informacje by polepszyć sen? Co da mi informacja ile razy budziłem się w nocy i kiedy zapadłem w głęboki sen? Nawet GPS moim zdaniem jest używany raczej do chwalenia się na Endomodo i innych aplikacjach, żeby pokazać na Facebooku ile to się przebiegło.
Analiza snu się przydaje, co prawda mam inne urządzenie do tego niż AW, ale mogę zobaczyć jakość i później poprawić. Wiem co robiłem przed snem, kiedy jadłem itp i mogę swoje nawyki ustawić tak, żeby jak najlepiej się wyspać i nie budzić się zmęczonym i widzę dużo danych np. wpływ temperatury czy światłą w pomieszczeniu na jakość snu (akurat takie funkcje ma ten czujnik do tego mierzy rytm serca i oddech) to tak na marginesie bo nie AW ale sama analiza snu się przydaje.
Znasz chociaż jedną osobę lub sam analizujesz przebiegnięte trasy? Chyba jedynie przebiegnięta odległość może być przydatna, bo jest to bardziej akuratne niż krokomierz.
Mam znajomego co biega jak najęty po wszystkich maratonach i jak trenuje to analizuje ile przebieg czy poprawi ł swój wynik, czy nie, jakie maił czas itp.
Żeby nie było - to tyczy się większości opasek i zegarków. Nie skupiam się tylko na Apple Watchu. Ogólnie uważam, że to fajne urządzenie, bo pozwala dyskretnie sprawdzić powiadomienia, motywuje do ćwiczeń (wiem, że niektórym to pomaga, a to już dobrze), czy pozwala ocenić przebyty dystans i np. zwiększyć go po kilku dniach. Mimo wszystko mam wrażenie, że smartwatche to kategoria mocno niedopracowana. Nie wiem co można tam jeszcze upchnąć, ale w chwili obecnej to zabawki.
Jeżeli chodzi o sportowe rzeczy to głłwnie pokazuje mi jakość treningu, bo widzę ile zrobiłem w określonym czasie i jestem w stanie ocenić czy trening był dobrze zrobiony.
Ale poza tym, AW to też zegarek, kalendarz a przede wszystkim powiadomienia i interakcja z telefonem. Od lat używam smartwatchy i widzieć kto dzwoni bez wyciągania telefonu i móc np. odrzucić połączenie jest bezcenne. Przeczytać wiadomości czy powiadomienia także. Małe apliakcje ułatwiające życie... Sporo zastosowań jest do AW. Aha można też słuchać muzyki na słuchawkach bez potrzeby brania ze sobą telefonu.
Mam bardzo podobne zdanie do Twojego, dlatego tez nie mam apple watcha a tylko zwykla prosta opaske mi band 2 ktora daje mi powiadomienia (nie musze ich na niej czytac ale wiem ze ktos do mnie napisal lub dzwoni a to juz mi wystarcza). Za to moja Zona jest zachwycona apple watchem i uzywa go ponad rok, motywuje ja, sprawdza powiadomienia na nim (czyta je), zbiera kolka czy nagrody, rozmawia przez niego i rozne inne wykorzystuje rzeczy ktore oferuje. Mi oprocz powiadomien (z budzika jeszcze korzystam - fajna sprawa) do niczego wiecej nie potrzebne, mimo ze uprawiam sport i trenuje 4 a czasem 5 dni w tygodniu.
Akurat zamykanie kółek i zbieranie odznak to jest mała rzecz, ale motywująca i często wystarcza, aby wielu ludzi zmotywować do aktywności...