Komentarze Xenosage Usuń wszystkie komentarze

Jedyne czego mi brakuje to równie dobry call recorder co dostępny w Cydii Super Recorder. I nie, nie mówcie o Tapeacall, bo to nie to samo ;-)

Mac Mini i7 + eGPU = awesome, ale póki co zostaje ze swoim monsterem :D

Bo miło by było mieć jak wół podaną całą specyfikację danego urządzenia? Coraz częściej napotykam się z problemem braku konkretnych informacji na temat sprzętu audio. Kupujesz odsłuch, głośnik, cały system nagłośnieniowy, mikrofon; nie ważne - ma "magiczne" pasmo przenoszenia, "magiczną" moc RMS, i "magiczny" pobór mocy. Po prostu emejzing. Jesteśmy wiecznymi beta-testerami :)

Tylko odpowiedz sobie czy to dobra droga dla ogółu ludzkości? Takie podejście do sprawy, brak optymalizacji i ciągła gonitwa za zajączkiem zwanym hardware'em. Zresztą, temat rzeka ;p

Czasami zastanawiam się, czy Apple nie robi tego wszystkiego celowo... Popatrzmy na historię systemów OSX, najbardziej stabilne wersje: 10.4, 10.6, 10.9... a teraz możliwe że 10.11, choć tego jeszcze nie wiadomo. Tak naprawdę brak optymalizacji w 10.11 byłby strzałem w kolano dla Apple'a, i tu już nie chodzi o to że Windows szybciej śmiga na naszych wspaniałych Maczkach, a o to że większość użytkowników (a przynajmniej tych znanych mojej osobie) nadal korzysta z Mavericka lub Snow Leoparda. Przyczyna jest prosta, Maverick i Snow Leopard to dwa najbardziej zoptymalizowane systemy dostępne na intelowskich procesorach. Dodatkowo, wydawanie nowego systemu operacyjnego co rok nie współgra tak naprawdę z rozwojem profesjonalnych programów muzycznych/video. Co z tego, że Apple zdąży się przygotować i wyda swojego super-hyper Logica/Final Cut Pro wraz z premierą nowego systemu, skoro użytkownicy Premiere Pro, Lightworks'a, Cubase'a, ProTools'a i innych DAW'ów muszą długo czekać na stabilnie działające oprogramowanie. Technologia idzie do przodu, i to widać, ale system sprzedaży jaki napędził iPhone/iPad nie podoba mi się w kwestii systemów operacyjnych... wolałbym wrócić do dawnych czasów, gdzie system wydawano po dłuższym czasie.

Wiecie... jakby nie patrzeć, wyżej wymienione tytuły, czyli Starcraft II, League of Legends, czy Counter Strike Global Offensive są jak najbardziej dostępne na Mac'a ;p Fajnie by było zobaczyć ten event na własne oczy, ale lepiej zostanę w domu i pyknę rundkę w LoLa xDDD

Jestem anime-i-mango-'zjebem' ale mi to też nie przypadło do gustu... Cóż, z drugiej strony jak mawiają: "o gustach się nie dyskutuje" ;o

@TheMozart335

Miałem napisać to samo zanim jeszcze zobaczyłem komentarze :D

Ta gra uzależnia? O_o niezłe tłumaczenie. Szkoda że Blizzard nie poszedł tym tokiem rozumowania - wprowadzamy WoWa dla milionów ludzi, ale doszliśmy do wniosku że ma on negatywny wpływ na graczy, uzależnia ich, a więc usuńmy go!!!

Dobraliście nawet idealne zdjęcie do jego wypowiedzi :D

Ja akurat z mailem nie mam żadnych problemów, za to od początku używania Maverick'sa mam problem z Google Chrome. Korzystanie z tej przeglądarki powoduje, że rozwala mi się cały system, ostatecznie bez możliwości zalogowania (boot loop). Ktoś jeszcze może miał taki problem?

Ja miewam z kolei inny problem niż wieszający się GMail czy piłeczka w Safari. Po pierwsze, zauważyłem że bezpieczne usuwanie zewnętrznych dysków jest wolniejsze niż w przypadku poprzednich systemów OSX. Po drugie, przy przeciąganiu zdjęć z Safari na pulpit zdarza się przycinka Finder'a - to samo ma czasami miejsce przy przesyłaniu plików na dysk zewnętrzny/Time Capsule. Nie instalowałem jeszcze update'u, ale zobaczymy czy coś w ogóle się zmieni.System z pewnością wygląda dobrze i ma lepsze osiągi niż wcześniejsze wersje, ale niedopracowane detale psują całość. Mam mieszane uczucia. Wydaje mi się, że władzę nadal sprawują Tiger 10.4 i Snow Leopard 10.6. Mogę mieć tylko nadzieję, że Mavericks ostatecznie zmieni ten stan rzeczy.

Ładne dla oka, nieporęczne dla ręki ;)

Jakby nie patrzeć, nazwa Synology przywodzi na myśl raczej pozytywne skojarzenia. Jeżeli chodzi o najprzydatniejszą funkcję... ciężko stwierdzić. Patrząc na to urządzenie, powiedziałbym że najprzydatniejszą funkcją jest łatwa i szybka wymiana/dostęp do dysków, a dokładniej chodzi tu o prostotę, budowę zewnętrzną urządzenia. Wsuwanie dysków wygląda identycznie jak w przypadku Maca Pro
. Nie trzeba się zbytnio namęczyć jak coś się stanie lub coś rypnie (jak w przypadku Tajm Kapsuł). Nie wiem tylko czy to o takich funkcjach mowa, czy też tylko i wyłącznie o funkcjach wewnętrznych (software).

Nowy Mac Pro wygląda nieziemsko, w sumie jak to wczoraj ludzie określili iOS: "to kosmos!". Myślę, że to całkiem miła odmiana, zerwano ze starym design'em (który i tak był naprawdę niezły) i stworzono coś właśnie na miarę "Gwiezdnych Wojen" hehe ;]W pewnym sensie Apple poszło w kierunku ich prototypowego komputerka, jakim jest Powermac G4 Cube, ale nie do końca. Jeżeli naprawdę nie ma tu możliwości wymiany części, to faktycznie - jak można zaklasyfikować ten komputer do segmentu pro? Jak niektórzy pamiętają, niegdyś Macintosh'e totalnie różniły się od swych zwykłych braci PC. Niby wnętrze to samo, ale inna architektura procesora, karty graficzne podobne ale z innym biosem... Człowiek jednak cały czas miał dostęp do wnętrzności sprzętu.Nawet taki Cube, moim zdaniem jest genialnym jak na tamte czasy urządzeniem, bo wystarczyło go wyjąć z obudowy za pomocą uchwytu i proszę bardzo - mamy dostęp do wszystkich części. Można było sobie kręcić procesorki, zmieniać karty, chłodzenie etc...Dziś, widzę że wszystko zmierza w kierunku systemów zamkniętych (w sumie jak iOS). Zaczęło się od Maca Mini, dalej iMac, laptopów nie liczę bo to akurat w ogóle co innego. Mac Pro długo trzymał się jako jedyna rozbieralna maszyna, a (chyba) najwidoczniej jego czas jako 'edytowalnego' dobiegł końca. Faktycznie, systemy zamkniętę są dobre dla tych, którzy sprzedają, ale dla samych kupujących to już nie jest taka zabawa.

Nie wiem co wy macie do 3Gs'a :P Dalej używam i świetnie się sprawuje :D Jeżeli chodzi o iOS7, to nawet jeżeli wydadzą go (w co dość mocno wątpie) również dla 3Gs - nie spodziewałbym się hitu. Prawdopodobnie będzie mocno ograniczony, podobnie jak iOS6.Co do OSX 10.9 "Whale", dobrze że ktoś nie wspomniał o "Sperm Whale" Moby Dick'a :D hehe...A tak poważniej, mi ten banner skojarzył się bardziej z pierwotną wersją OSX 10.1 Aqua. Ale pewnie macie rację, będzie to raczej odniesienie do kolejnego zwierzaka. Uczepili się lwa, to i lwa pewnie dostaniemy... w wersji aqua ;]

@arturcisz

Faktycznie, z Plants vs Zombies 2 muszę zwrócić honor bo gra nie wychodzi w tym miesiącu, tylko 18 lipca. Tak więc mój błąd :) myślałem, że to już w czerwcu ze względu na ich niedawno wydany trailer :]

Wiem, że MyApple to nie serwis traktujący o grach, ale wspominacie tylko o strzelankach. W tym miesiącu mamy przecież Kingdom Rush: Frontiers, Plants vs Zombies 2. Niedawno pokazał się także Inheritage: Boundary of Existence dla fanów CAVE'owych shmup'ów.Ja akurat cały czas czekam na Battleheart 2 od MIKAMOBILE oraz Oceanhorn (Zelda-inspired RPG).Ktoś tu wspomniał, że ostatnio wychodzi mało wartościowych gier w AppStore. Po części mógłbym się zgodzić, ale nawet jeśli - przejdźcie wszystkie te gry, które zostały do tej pory wydane. Gram już dość długo na platformie iOS, a tytułów które przeszedłem jest naprawdę niewiele w porównaniu do ilości świetnych gier wydanych w AppStore (mówię tu nie tylko o samych nowych kreacjach, ale także portach gier do iOS).

Nie wiem jak sprawa się ma na Tygrysku, ale pod Leopardem Camino działał mi słabo.OmniWeb to dość fajna przeglądarka, w miarę szybka i stabilna, używam jej od czasu do czasu na swoim PPC MDD, ale preferuję Stainless. Ewentualnie Safari 5.0.1 z ostatnim Nightly WebKitem dla PPC.

Czy nadal mamy do czynienia z kilkoma mapkami, na których dostajemy tylko co raz to nieco trudniejsze zadania? Jeżeli tak, to wybaczcie ale jest to bez sensu. To nie jest gra którą w ogóle można byłoby porównywać do Diablo czy nawet Orc Vengeance, w którym mamy chociaż doczynienia z jakąkolwiek fabułą, ładną grafiką, zmianą scenerii i zadań, loot'owaniem (co jest chyba najważniejsze w tego typu grach) przedmiotów, i ciekawymi skillami (co prawda mało ich było, i głównie używało się 2 no ale zawsze coś...).
Dungeon Hunter, tak jak wspomina kolega Ament, powinien zostać zachowany w klimatach Dungeon Hunter 2. Jedyne za co muszę pochwalić DH3 i 4 to grafika, faktycznie jest na wysokim poziomie. Ogółem jednak nie wiem jaki byłby problem stworzenia gry podobnej w klimatach Diablo 1 czy 2, w sumie Blizzard nie miałby problemu z wydaniem oryginalnej wersji na iOS, ale spodziewam się że nie chce im się bawić w 'krocie' jakie oferuje AppStore w porównaniu do ich kombajnu znanego jako WoW i inne... Z drugiej strony, widząc jak marnują czas na 'ekarcianki' w świecie Warcrafta, zastanawiam się do czego dążą. Brakuje mi porządnych Hack'n'Slash na iOS, ale niestety, może kiedyś sie doczekamy jakiegoś świetnego tytułu z owego gatunku.

Dla niektórych to jak powrót do XP? Ludzie, o czym wy mówicie.Pewnie nawet już połowa z was nie wie co to PowerPC. Dla niektórych nawet aplikację z OS9/Classic są nadal ważne, a wy uznajecie już SL za starocie?Tiger i Snow Leopard to chyba najlepsze do tej pory systemy Apple'a.

Rachi - zły temat, poza tym zdecyduj sie czy jesteś kobietą, czy mężczyzną - "chciałam"?Odnośnie Faceboonia, już dawno odinstalowałem apkę i usunąłem konto. Tak samo jak NK, przestał mi się podobać ten serwis z uwagi na wiele niedociągnieć, ciągłe zmiany i nieprzyjazną dla prostych użytkowników galerię zdjęć.Ten "feature" to chyba tylko dla młodzieży, która 'cyka' fotki do upadłego, a potem wstawia 'śłit4$n3' focie typu "ja i koleżanka jak goli sobie pachy".

wieslawo - jeżeli odnosisz się do mojej wypowiedzi, to nie mówię tu w sposób negatywny o ludziach, którzy nie dokonali JB. Zostało wcześniej wspomniane przez innych użytkowników, że teoretycznie większość iOS-owców to prości ludzie, którzy nie 'grzebią' w swoich systemach, teoretycznie nazywając ich "głupimi". Ja przykładowo wykorzystuje JB do funkcji takich jak wymiana danych przez bluetooth, dostęp do plików systemu poprzez iFile etc... ale dla zwykłych 'śmiertelników' nie jest to niezbędne do funkcjonowania.
Zaś nawet jeżeli w jakiś sposób fakt legalnego kupna aplikacji, który w iOS jest większy niż w przypadku Androida, wynika z prostoty, czy też jak to niektórzy mogą nazwać 'głupoty' użytkowników iOS, to śmiem twierdzić, że to nawet i dobrze.

Szczerze powiedziawszy również mam zrobionego JB na iPadzie i na iPhonie, i również mógłbym piracić gry i inne aplikację. Ale przyznam, że nawet nie chcę. Z prostej przyczyny, wstydem jest nie zapłacić dolara, dwóch, a nawet trzech i więcej za dobrą grę, przy której można się zrelaksować i którą można się wielce nacieszyć. Wolę wydać te pieniądze na kilka godzin miłej rozrywki, tym samym wspomagając developerów, niźli kupować 'czipeski' i inne badziewia. Ktoś musiał się nad tym napracować, poświęcić swój czas na owy projekt i złożyć całość do kupy. W większości przypadków, przy projektowaniu gier to iOS jest stawiany na pierwszym miejscu, dopiero później Android. Nie zawsze tak jest, ale czytując TouchArcade tak to wygląda. I nawet jeżeli w pewnym stopniu świadczy to o głupocie ludzi, którzy nie potrafią "złamać" swoich iUrządzeń, to może nawet i dobrze - bo dzięki temu dział gier jest wciąż rozwijany, i zamiast stać w miejscu na darmowych face-typo grach, idzie do przodu, czego przykładem są tytuły jak Supermagical, seria Infinity Blade, Ravenmark, Lili, Battleheart, Swordigo, Terra Noctis i wiele innych, które są owocem niezależnych, małych firemek ( nie tyczy się to oczywiście Infinity Blade).

Bitwa systemów operacyjnych, prawie jak Starcraft, też trzy rasy o podobnych cechach :D

Android - zerg, mutuje i przebiera w wodotryskach innych ras, początkowo kontrolowany przez Overminda, później przez setkę osobnych jednostek. Nigdy nie wiadomo co ostatecznie z tego wyjdzie...
Windows - ziemianie, przeżyją nawet w najgorszych warunkach, połączenie biologiczne z technologią, taki miks, pół na pół jak sam Ballmer stwierdził, chociaż trochę im do tego jeszcze brakuje.
iOS - protossi, stawiają na elegancję i jakość, nie ilość, przy czym wyznają prostotę rzeczy i pełną kontrolę.

A tak na poważnie, na chwilę obecną mam cichą nadzieję, że Windows Mobile rozwinie się w dobrym kierunku, biorąc z obu systemów (iOS i Android) same pozytywne aspekty. Z całą pewnością iOS stoi u mnie najwyżej w rankingu, ale na drugim miejscu znajduje się miejsce dla WP.