Skoro sam przyznajesz że hub jest niezbędny, to czemu nie jest na standardowym wyposażeniu Macbooka, którego w tej postaci nie da się użyć nawet z pendrive? Chyba że dodają przelotkę do pudełka. No i właśnie - sam uderzyłeś w stół - dlaczego do nowiutkiego iPhone 7 potrzebuję przelotki do podłączenia go do macbooka pro? Wypuszczając na rynek siódemkę nie wiedzieli od tym, że nowe Macbooki nie będą wyposażone w USB? Czy tylko ja widzę brak konsekwencji?
Nie jest to dobry kierunek. Przez dwa - trzy najbliższe lata trzeba będzie ze sobą wozić / nosić całe pudełko przelotek. Oczywiście karta sieciowa na usb odpada, trzeba przelotki (o dziwo czasami warto połączyć się kabelkiem). HDMI - kolejna przelotka. Chcę podłączyć dysk przenośny i pendrive - muszę mieć dwie przelotki lub jedną i switch usb. Mam wrażenie że projektanci z jabłuszka zapominają że oprócz ich firmy istnieje jeszcze świat. Imaca używam starego z 2011 roku i dopóki nie padnie nie zamierzam się przesiadać - dysk mogę samodzielnie wymienić w 10 minut, nie potrzebuję kompletu uszczelek. I co z tego że grubszy? i tak go nie przenoszę... Procesor i7, 16GB RAM, 512 GB SSD - czego więcej trzeba? Macbooka Pro mam poprzedniej generacji i całe szczęście - mam nadzieję że na 5 lat wystarczy. Iphone również - SE, żaden inny. 6 i 7 to porażka w porównaniu z SE... Kiepsko to wygląda na przyszłość...
Ciekawy projektor, powiedz tylko gdzie kupić za taką cenę, bo gdzie nie szukam to 4190 zł najtaniej za nowszy model, bo ten jest niedostępny.
Czy nowe MacBooki Pro to sprzęt dla każdego power usera?
I właśnie tak działa współczesny marketing - musisz kupić kolejne urządzenia, poprzednie ale sprawne muszą zostać wymienione. Podaż - popyt, handel się kręci, zyski są, durny klient się cieszy z nowych zabawek.