Uratował mnie Cortland gdzie serwis podszedł do problemu tak jak tego oczekiwałem po wydaniu prawie 4 tysięcy za telefon. Wymieniono mi baterię, ale tak jak wspominałem we wcześniejszych postach trwało to praktycznie 4 miesiące, zaczęło się od serwisu iMad gdzie mnie kompletnie olano, następnie bezpośrednio Apple (traumatyczne przeżycie) a skończyło się szczęśliwie na Cortlandzie. Jeśli macie problem z baterią to tylko Cortland.
Małgorzata Maria dwa miesiące temu wysłała właśnie do Cortlandu i nic nie wykryli, a usterka podobno nadal występuje. Podobne problemy z "niewykryciem wady" przez serwis raportowało już wielu forumowiczów. Wygląda tak, jakby od pewnego czasu serwisy mniej chętnie naprawiały usterki, które nie ujawniają się w serwisie.