Specjalnie dla Was jeden z naszych redaktorów przebywający obecnie w USA wybrał się do pobliskiego Apple Store, aby na żywo zobaczyć nowe Maki i przekazać Wam swoje wrażenia.

Nowe MacBooki Air z początku można łatwo pomylić z wcześniejszą generacją. Dopiero skromny znaczek pioruna (symbol technologii Thunderbolt) na jego prawym boku jednoznacznie świadczy o tym, że mamy do czynienia z nowym modelem. Pod względem wydajności już po kilku minutach użytkowania da się zauważyć bardzo wyraźną różnicę w porównaniu do poprzedników. Droższa z wersji 11-calowych MBA radzi sobie nie najgorzej nawet z kilkunastoma aplikacjami włączonymi jednocześnie. Edycja wideo w iMovie na takim laptopie nie jest równie „płynna” co np. na iMacu, ale to nie powinno nikogo dziwić. Ważny jest natomiast fakt, że nawet na najmniejszym laptopie Apple zaawansowane programy (takie jak np. wspomniane iMovie) pracują sprawnie, a reakcje na polecenia użytkownika nie są opóźnione (przynajmniej w przypadku edytowania przykładowego pliku wideo dostępnego na komputerach wystawionych w Apple Store). Nowe MacBooki Air raczej nie wykazują tendencji do zbytniego przegrzewania się. Ponadto, na klawiaturze nowych laptopów pojawiły się dwa dotychczas nieznane oznakowania klawiszy - symbole oznaczające Mission Control i Launchpad (nowe funkcje wprowadzone wraz z OS X Lion). Natomiast podświetlenie klawiatury jest porównywalnie jasne co w MacBookach Pro - powrót tej funkcji do linii MacBooków Air z pewnością zostanie doceniony przez wielu użytkowników. Poniżej zdjęcia nowych MacBooków Air:

Najnowszy Mac Mini wygląda „skromniej” niż swój poprzednik za sprawą braku szczeliny napędu SuperDrive. Póki co mieliśmy okazję zobaczyć i sprawdzić jedynie tańszego „Miniaka”, a zatem model bez układu graficznego AMD Radeon HD 6630M. Pod względem wydajności, o dziwo, lepiej zdają się spisywać aktualne MacBooki Air (zwłaszcza modele 13-calowe). Na nowych laptopach Apple wszystkie reakcje (zdaniem naszego współpracownika) wydają się natychmiastowe. Być może to zasługa szybkich dysków SSD, w które wyposażona jest linia MBA. Warto jednak zauważyć, że ta obserwacja jest podparta jedynie kilkoma minutami spędzonymi z tymi komputerami, a Mac Mini był podpięty do Apple Cinema Display (w Apple Store nie było jeszcze nowych Thunderbolt Display), a więc pracował w znacznie wyższej rozdzielczości niż MacBooki Air. Poniżej zdjęcia Maca Mini:

Już za kilka tygodni na MyApple.pl pojawią się recenzje nowych Maców, napisane po dogłębnym przetestowaniu tych komputerów. Jeśli macie jakieś pytania na temat nowych MacBooków Air oraz Maców Mini, podzielcie się nimi w tym wątku, a my postaramy się na nie odpowiedzieć w recenzjach.

Źródło: własne, Apple