Witam.
Pstrykałem dzisiaj fotki ipkiem i w jakimś momencie zaatakowała mnie wściekła sikorka - centralnie przydzwoniła mi w rękę, co spowodowało że ipek wpadł w śnieg. Szybko go wyjąłem, wytarłem całego, wyłączyłem i wsadziłem w rękawiczkę... Minęło około 2 godziny zanim udało mi się dojechać do domu. Telefon wydaje się być suchy, gniazdo słuchawek nie odnotowało zalania. Jest tylko jeden problem (ktoś opisywał podobny na forum, ale "telefon naprawił się sam").
Telefon działa, włącza się, dzwoni, odbiera maile itp. itd. Jednak "wydaje mu się" że cały czas wpięte są słuchawki, przez co nie działa dźwięk itp. po wpięciu słuchawek działa wszystko, ale przecież w ten sposób nie da się korzystać z telefonu.
Jak chcę ściszyć/pogłośnić to wyświetla się "dźwięk-słuchawki"..
Co z tym zrobić?

"zalany?" iphone
Started by
caspar
, 12 Jan 2010 17:15
7 replies to this topic
#1
Posted 12 January 2010 - 17:15
#2
Posted 12 January 2010 - 17:20
Wyłącz go i niech kilka h w ryżu poleży. :-) Kilka osób na forum pisało, że pomogło.
#3
Posted 13 January 2010 - 18:51
Co za durny pomysł, ale można spróbować.
#4
Posted 13 January 2010 - 18:57
Dlaczego durny pomysł? Ryż ma bardzo dobre właściwości wchłaniania cieczy także nie widzę w tym nic durnego.
#5
Posted 13 January 2010 - 19:02
musiało ci zawilgocić gniazdo,jeśli ryż nie pomoże to trzeba będzie iPka rozebrać i przeczyścić wewnątrz
#6
Posted 13 January 2010 - 19:44
A próbowałeś podłączyć słuchawki i je odłączyć? Mi kiedyś takie coś pomogło, jak mi soft zaczął wariować ;p
#7
Posted 13 January 2010 - 20:01
Sam w ryż nie wierzyłem i uważałem to za debilizm ale... spisał się na medal
Wsadź go do ryżu. Wyschnie napewno.

#8
Posted 13 January 2010 - 20:09
Jakaś mała kropla wody ze śniegu zwiera w środku łącza tak jakby był w środku wtyk mini-jack od słuchawek. Moja propozycja - suszarka lub wentylator ( w pozycji poziomej ). Uratowałem sobie tak kiedyś zalany telefon komórkowy.
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users