[BladeRunner]

Chyba jedyna rzecz, jaką odczułem po przesiadce na Mac'a jako dyskomfort. Nic tak nie rozkaszani zawartości muzycznego folderu jak ten cudowny %$#@$..!! program :] Pominę osobiście montowane kiedyś na WinAmpa składanki, bo każdy utwór z innej parafii i to mnie nie dziwi. Ale mam zripowaną kiedyś z jednej płyty ścieżkę, grzecznie spakowana w folderze odtwarzała się w winampie numerami 01, 02, 03 etc. Po wrzuceniu do iT zrobiło się tyle osobnych plików, ile utworów, ponadto nazewnictwo np. 03 Raimon de Miraval- ballade de cośtam; iT robi z tego 03 llade [!] i kropka. Jak poj.. elektrybałt Trurla z bajek robotów przed regulacją :] Inna składanka (że tak powiem, legalna..) w oryginale to trzy płyty, oczywiście każdy utwór to inny wykonawca- zamiast tego mam 150 okładek (znaczy ta sama 150x). W opcji cover flow domino długości stąd do równika :] Podobno gdzieś jest jakaś opcja "compilation"- gdzie tego szukać? Gdybym jako zew. odtwarzacza z dokowaniem w samochodzie nie używał iPoda to bym sobie podarował iTunesa :] I gdzie ten system co miał ułatwiać życie? W życiu się tak nie nagimnastykowałem próbując ręcznie wpisywać wszystkie dane w odpowiednie kolumny.

[Smowling]

od tego są programy które naprawiają*tagi. a tworzenie składanek: zaznaczasz utwory z danej płyty > informacje > sortowanie > zaznacz sortuj wg albumu i ustaw tam nazwę*albumu > później przejdź*w zakładkę*opcje i tam masz "część składanki" zmień wartość na tak i będzie śmigać. a dodawanie okładki - rób za pomocą zaznacz album, rozwiń okienko strzałki w górę przy butonach "+" i rodzajach ustawiania kolejności utworów, lewy dolny róg programu, następnie w górnej belce rozwiniętego pola kliknij strzałkę*w prawo i jak pojawi się*"grafika zaznaczonych" czy coś*takiego to wrzucaj okładkę (drag and drop). nie da się prościej... - to kwestia przyzwyczajenia z winampa.

[b.milewski]

Masz bałagan w tagach. Nie dziw się, WinAmp jest tak dziadowskim programem, że nie zwraca uwagi na tagi w piosenkach. Wyszukiwanie utworów w nim odbywa się na innej zasadzie. Większość ludzi po prostu olewa kwestię poprawnego otagowania muzyki. Uwierz mi, że jeśli poświęcisz trochę czasu na zrobienie porządku w swojej bibliotece muzycznej będziesz zachwycony iTunes. Wszystkie najnowsze albumy ripuj za pomocą iTunes, a zobaczysz jaki świat jest przyjazny dla człowieka

[Riddle]

Dokładnie. Całkowicie otagowana i 100% pokryta okładkami albumów biblioteka jest ultra wygodna i przyjemna.

[BladeRunner]

Ponieważ mam wersję angielską Leo, poproszę o objaśnienie w/w operacji

zaznaczasz utwory z danej płyty > informacje > sortowanie > zaznacz sortuj wg albumu i ustaw tam nazwę*albumu > później przejdź*w zakładkę*opcje i tam masz "część składanki" zmień wartość na tak i będzie śmigać.

dla takiejże wersji, oraz gdzie tego wogóle szukać. GDZIE zaznaczam te utwory- na poziomie folderu? W samym iT da się zaznaczyć tylko ciąg utworów na playliście... Z gory proszę o cierpliwość dla lamy I byłbym wdzięczny za przykład freeware'owego programiku porządkującego te nieszczęsne tagi. Pozdrawiam.

[Roberto]

pozbądź się myślenia w stylu WinAmp czyli siedzenia w folderach i plikach jak chcesz coś zrobić z biblioteczką muzyczną (edytować, dodać coś, wykasować coś) - robisz to w programie do tego normalnie zaznaczasz. klikasz a żeby było menu kontekstowe - klikasz prawym klawiszem

[BladeRunner]

Bardzo pięknie, tylko że w oknie iTunesa nie da się zaznaczyć więcej, niż np. jeden album. A pisałem że iT rozbiło mi 3 płytową skladankę po ok. 50 utworów na 150 tych samych [!] okładek. I co niby mam teraz zaznaczyć? Jak to scalić? O to właśnie pytam. Poza tym ostatnio używam tylko trackpada, nie wożę myszy bo to niewygodne. Ale ok, mogę podłączyć na okoliczność wiekopomnego porządkowania kataogów iT ]:->Wcześniej miałem mighty mouse ale zepsuła się po 2 m/cach. Ciekawość, jak z MM klika się tym prawym klawiszem.. :]

[Roberto]

no to zaznacz je sobie wszystkie cmd + kliknięcie i tyle, zaznaczasz kolejne - jak wszędzie ustawić w opcjach, że jest to składanka. a składanka ma też taki sam tytuł albumu i artystę albumu (także w tagach sortowania) no i? a na trackpadzie nie masz PPM? (hint: masz - wystarczy stuknąć dwoma palcami. jeżeli nie działa - to włącz to sobie i tyle) w MM się normalnie klika PPM więc też nie wiem o co chodzi

[BladeRunner]

Ufff, rozgryzłem to wreszcie- dzięki za wskazówki

---- Dodano 11-12-2009 o godzinie 21:38 ----
Dodam tylko- pobawiłem się moimi zasobami muzycznymi jeszcze z PC, i dopiero teraz mam fun z ustawiania tego wszystkiego w iT przy ingerencjach we właściwości składanek/albumów/utworów o jakich mi się wczesniej nie śniło... Możliwości softu na windę to przy tym jak trabant. Sorry jabłko, mea culpa- wszystko przez moją niecierpliwość

[Maciek Stanasiuk]

Podczepię się, bo też mam problem ze składanką. Z iTunes'a korzystam już od jakiegoś czasu, jeszcze na PC. Wcześniej zaznaczałem właśnie "Część składanki", scalało i było OK - teraz natomiast na Snow Leo nic się nie dzieje. Czy to problem z iTunes, czy coś źle robię?

[kucyk]

uzupelnij pole album artist, powinno scalic

---- Dodano 15-12-2009 o godzinie 20:38 ----

Ufff, rozgryzłem to wreszcie- dzięki za wskazówki

---- Dodano 11-12-2009 o godzinie 21:38 ----
Dodam tylko- pobawiłem się moimi zasobami muzycznymi jeszcze z PC, i dopiero teraz mam fun z ustawiania tego wszystkiego w iT przy ingerencjach we właściwości składanek/albumów/utworów o jakich mi się wczesniej nie śniło... Możliwości softu na windę to przy tym jak trabant. Sorry jabłko, mea culpa- wszystko przez moją niecierpliwość

nie martw sie, nie jestes pierwszym co utwory "tagowal" nazwami plikow

[Maciek Stanasiuk]

Tak jest, już działa. Dzięki!

[ted.one]

...a jak rozwiązać taki problem - mam już swoją uporządkowaną bibliotekę itunes wszystko w miarę śmiga. I teraz planuję dodać kilkadziesiąt mp3, znajdujących się w jednym katalogu, taki muzyczny misz masz, różni wykonawcy, różne gatunki, jedne otagowane w całości inne nie otagowane wcale. Część z wykonawców mp3, które zamierzam dodać jest już w mojej bibliotece, części nie ma. Z całego tego katalogu chciałbym zrobić jedną składanke, ale gdy dodam te wszystkie mp3 do itunes to rozjeżdżają mi się one po całości, a z racji rozmiaru biblioteki ich znalezienie jest chyba niemożliwe... Najłatwiejszym rozwiązaniem wydaje mi się żeby przed dodaniem ich do itunes w całości je otagować, ale czy to możliwe??? z góry dziękuję za pomoc.

[Roberto]

ted.one - masz (bądź powinieneś mieć) inteligentną playlistę 'ostatnio dodane' (bądź coś w tym stylu) jak nie masz - to sobie utwórz i daj sobie odp. kryteria (np. dodane w ciągu ostatnich 2 dni, etc.) - i będziesz je miał jak na tacy, bez szukania po całej bibliotece, a tylko po jej części

[ted.one]

ted.one - masz (bądź powinieneś mieć) inteligentną playlistę 'ostatnio dodane' (bądź coś w tym stylu)
jak nie masz - to sobie utwórz i daj sobie odp. kryteria (np. dodane w ciągu ostatnich 2 dni, etc.) - i będziesz je miał jak na tacy, bez szukania po całej bibliotece, a tylko po jej części

Super, super, super!!!

[wojki]

i jeszcze raz super, iTunes jest swietny! slyszysz kokos?!

[eR]

A ja dodam swoje trzy grosze, otoz iTunes lubie.. ale pisanie peanow zachwycajac sie, jaki to on nie jest madry i przyjazny to juz lekka przesada. Pisalem o tym niejednokrotnie, ze ten program przez swoja tzw. prostote mozna w prosty sposob, nie zdajac sobie z tego sprawy, zrobic nie maly balagan Oczywiscie, moze i na zachodzie, gdzie dziala z prawdziwego zdarzenia iTunes Store nikt jeszcze nie mial takiego problemu, jak podmiana albumu z jednego na drugi, to jednak w naszych warunkach, gdzie mp3 to 100% ripowanej muzyki z oryginalnych (jak u mnie) i mniej oryginalnych zrodel. No i podmiana tego samego albumu, tak samo otagowanego... robi (ze sie tak wyraze delikatnie) balagan w tej prostej bibliotece. czyli: Tag tagiem - a iTunes iTunes'em. Zgrywanie iTunes'em muzyke mozna, tylko... to hardcorowy sposob, dla milosnikow mp3 128kbps chyba iTunes jako ripper muzy nadaje sie tak samo jak maszynka do smarowania kanapek maslem Jesli ktos zapyta, po jaka cholere wrzucam ten sam album.. odpowiem, mam swira na punkcie jednego zespolu, ktorego plyty mam kupione w polsce i te same albumy w USA (sa male roznice w wydawnictwie), ktore przychodza poczta pozniej niz te wydane w Europie. Dlaczego ripuje te amerykanskie ? Brzmia lepiej

[madmax332-802bc1e3e2]

Nie bardzo chyba rozumiesz ideę tego programu. Ogólnie mówiąc głównym jego zadaniem jest właśnie tworzenie składanek muzycznych a nie dyskografii - stąd też biorą się nieporozumienia i żale wylewane na iTunes typu: "zgrałem płytę i się pomieszało". Zuełnie oddzielną*sprawą jest problem właściwego otagowania utworów - z reguły nie przywiązuje się*do tego dużej wagi i potem jest jak jest - czyli gadanina jaki to iTunes jest be. Nie chcę tu już dalej polemizować i wykłócać się z kimkolwiek że skoro iTunes tak działa to źle. Po prostu, nie odpowiada - zmień program na inny - przymusu używania iTunes w końcu nie ma.

[eR]

Chwila, od kiedy iTunes jest programem do skladanek ?!? iTunes jest kombajnem, ktory lubie... ale ma swoje bledy, jak ten ktory opisalem... chcac przez to wyrazic swoj sprzeciw przeciwko opiewcom tegoz programu jako niemal doskonaly.

[madmax332-802bc1e3e2]

iTunes jest programem do składanek muzycznych od wersji 1.0 Kombajnem stawał się stopniowo.

[eR]

Ma funkcje, ktore pozwalaja trzymac dyskografie jak i skladanki, filmy, seriale, programy i co tylko moze... to jest w nim bardzo fajne. niezaleznie od tego od kiedy i czym sie stal, ma swoje bledy... i nie rozumiem jednego, skad slepe poparcie w produkt, ktory podobnie jak produkty microsoftu sa "dziurawe".

[madmax332-802bc1e3e2]

Skoro iTunes ma funkcje jakie lubisz - naucz się z nich korzystać i po problemie. Jak zrozumiesz czemu działają one tak a nie inaczej - to już będzia pełnia szczęścia. Nie ma produktów idealnych - inaczej cały biznes wokół danego produktu (a jest nim także program komputerowy) po postu by upadł. W związku z tym wielu straciło by pracę - a tego nie chce przecież nikt.

[eR]

madmax332 przepraszam Cie za te slowa... ale czytanie najlepiej idzie w parze ze zrozumieniem.

Opisujac "problem", wskazuje palcem niedoskonalosc produktu czy pol-produktu o ktorym wiele osob mogloby opowiadac piejac z zachwytu.
Wiem ze sa na tym forum wrecz "wyznawcy" Apple, ale to nie usprawiedliwia udawania ze czarne jest szarym, bo to nie ma najmniejszego sensu.

Kolejny raz to napisze, nie mam zamiaru wywolywac burzy, sporow, czy czegokolwiek co mozna za takie uznac. Zwyczajnie wytykam blad, ktory jest przez wielu lekcewazony - a jak czytam Twoj post - maskowany.

Logicznie rzecz ujmujac, jesli cos w zalozeniu ma byc biblioteka multimedialna - to niech takie bedzie. Blad ktory tkwi w tym programie jest od wielu jej wersji, kto wie czy nie poczatku.

Lubie iTunes bo mam dzieki niemu swego rodzaju "centrum rozrywki". nauczylem sie z niego korzystac, jednak dlaczego mam rozumiec cos, co jest wrecz niezrozumiale i pozbawione sensu ?

[madmax332-802bc1e3e2]

No właśnie - tu Masz całkowitą rację pisząc, że czytanie idzie w parze ze zrozumieniem. Nic na to nie poradzę iż Twoje oczekiwania odnośnie iTunes są inne od zamysłów jego twórców. Ja także nie mam na to wpływu i nie pieję z zachwytu nad tym programem. Po prostu - jego możliwości zupełnie mi wystarczają do celów do jakich jest mi potrzebny. Nie skupiam się na wyszukiwaniu jego wad tylko po prostu go używam - nie zaliczam się także do "wyznawców" Apple. Jeżeli chcesz cokolwiek poznać, musisz to zrozumieć - wtedy znajdziesz także sens. Ale każdy ma swoją ścieżkę.

[eR]

madmax332: prosze zacytuj mnie... bo zaczynam sadzic ze chce napisac i widze ze napisalem o programie iTunes, jako narzedziu ktore spelnia moje oczekiwania jako "centrum rozrywki" - tylko jakas choroba schizofreniczna przeszkadza mi dostrzec moje wylewanie pomyj na ten program.

Napisze to raz jeszcze z nadzieja ze i pieciolatek bedzie wstanie to odczytac

Program iTunes jest programem w ktorym przechowuje i odtwarzam swoje pliki muzyczne. Mam w nim cale dyskografie jak i kompilacje. Wszystko otagowane recznie przeze mnie. Program oferuje wiele ulatwien i mozliwosci, z ktorych w miare potrzeb korzystam. Nie ripuje muzyki tym programem, bo jak wiele kombajnow i ten program sie do tego nie nadaje. iTunes ma blad dotyczacy swojej bazy. Potrafie ten blad ominac i mowie o nim, poniewaz jest to istotne niedopatrzenie ze strony programistow.

Czyli, program lubie, korzystam z niego, wydaje mi sie ze znam jego mozliwosci, niezaleznie od tego ze ma ten program wade - ktora wiele osob lekcewazy. Moj glos choc moze wygladac jak pietnujacy, to jestem od tego daleki. Zwyczajnie nie potrafie przejsc obok, gdy slysze jaki ten program jest doskonaly, jak ulatwia zycie - a juz na Mac'u ... tak, tak, na Mac'u jest ten sam blad

Wiec prosze, przeczytaj moj post w spokoju i ciszy, nawet kilka razy. Zanim napiszesz, ze grzebie palcem w otwartej ranie

P.S.

iTunes nie jest narzedziem do kompilacji, a daje taka mozliwosc. Zamyslem autorow nie jest sprzedaz calych albumow np. Pearl Jam i jednej piosenki Madonny, ktora to zostanie ladnie odtworzona pomiedzy piosenkami "Jeremy" a "Given to fly". To ze programisci z Redmond na to nie wpadli, nie znaczy ze chlopaki z Cupertino jak zwykle wyprzedzili ich w takim rozwiazaniu.