Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Zalany MacBook Pro 13' 2.56 GHz - Serisy godne polecenia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1 rafzig155

rafzig155
  • 90 postów

Napisano 29 listopada 2009 - 01:57

Chciałem się podzielić z wami moją historią. Jakiś miesiąc temy zalałem swojego ukochanego maczka (jaki patrz temat). Wylało się na niego dość sporo to znaczy około 100 ml wlało się do środka, kiedy ten był włączony. Oczywiście wysłałem go do autoryzowanego serwisu jakim jest Cortland, wiadomo zalanie = utrata gwarancji wiedziałem o tym i liczyłem się z kosztami. Po 2-3 dniach od wysyłki dostałem telefon zepsuta płyta głowna (3185 zł netto) + cały topcase (724 zł netto) + matryca (1846 zł netto) + robocizna (200 zł netto), co po doliczeniu 22% vat daje sumę 7265 zł. Suma ta przewyższa o 3 tysiące to co dałem za mojego maczka (kupiony w stanach). Ok, oczywiście poprosiłem o zwrot sprzętu bez naprawy. Poszukałem kilku serwisów niedaleko Krakowa i znalazłem ich dość sporo ale że po drodze miałem jeden który nazywa się Kuźnia Komputerowa (Ku�nia Komputerowa - Serwis Komputerowy, Odzyskiwanie danych - Kraków ul.Marsz.J.Piłsudskiego 17) to postanowiłem go zanieść tam. Kiedy wszedłem do pomieszczenia w którym miałem zostawić swojego drogocennego maczka zwątpiłem, naprawde bałem się go tam zostawić jednak to zrobiłem. I teraz tego nie żałuje. Co prawda pan trzymał go ponad 3 tygodnie ale naprawił płytę głowną (300 zł brutto) i prawie cały topcase znaczy nie działa touchpad (da się przesuwać kursor ale nie działa klik) za to policzył mi pan 200 zł. I matryca sprawna bez żadnej naprawy !! A cortland chciał mi wcisnąć jeszcze matryce !! Naprawa wyniosła mnie 500 zł a nie 7265 zł. To tyle mojej historii a teraz pytanie do czytelników tego forum.

Wiecie może czy jakiś serwis w Polsce jest w stanie wymienić samego touchpada z tego modelu i jaka była by cena takiej wymiany ?

W mojej ocenie (0-10):
Autoryzowany serwis Cortland = 0
Kużnia Komputerowa = 8 (te -2 pkt za długi czas oczekiwania)

A teraz powiem wam czemu Cortland powiedział mi cenę jaką powiedział. Otóż w regulaminie serwisu Cortland jest punkt w którym zaznaczone jest że części wymienione nie są zwracane klientowi. Czyli oni wymienili by mi ja bym musiał bulic, oni by sobie naprawili i wcisneli jakiemuś innemu klientowi jako nowy podzespół. Tak w Polsce w autoryzowanych serwisach oszukuje się klientów.

Cortlandowi mówię jedno wielkie NIE !!!

#2 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 29 listopada 2009 - 10:03

Szanowny Panie,

to co napisał Pan jest nie prawdą.


Po pierwsze cena z wymianą nie jest naszym pomysłem. Tańsza opcja obejmuje zwrot do Apple co wiąże się z niższymi kosztami. W Pana przypadku jednak cena ta nie powinna mieć zastosowania ponieważ nie obejmuje ona wypadków "accidental damage" jakim zdecydowanie jest zalanie.
Tak więc pomysł, że "wciśniemy" uszkodzony podzespół innemu klientowi jest oszczerczy. Nikogo nie oszukujemy.


Co do reszty informacji:
- nie zajmujemy się "naprawą" podzespołów. Jeżeli podzespoły są uszkodzone, wymieniamy je na sprawne. Tak działa autoryzowany serwis. Autoryzowane serwisy, zwyczajnie nie mają czasu na grzebanie z lutownicą w uszkodzonych podzespołach.
- z zalanymi komputerami jest tak, że w chwili pobytu w serwisie uszkodzenia mogły się objawiać w inny sposób niż dwa tygodnie później. Dodatkowo komputery są testowane testami producenta i w wyniku rozmaitych błędów zalecane są wymiany podzespołów. To może tłumaczyć dlaczego zaleciliśmy wymianę matrycy.

Także cały ten post mający przedstawić nas jako strasznych naciągaczy itp. jest wynikiem żalu, którą jako pracownicy serwisu rozumiemy.

#3 virgin71

virgin71



  • 12 562 postów
  • SkądWrocław

Napisano 29 listopada 2009 - 10:35

TO co kolega napisał, jest GŁUPOTĄ!!

ŻADEN autoryzowany serwis nie prowadzi naprawy płyt głównych!! To nie ich rola!

Zalany komputer to co najmniej 3600zł brutto za naprawę w serwisie autoryzowanym i często tu o tym mówiono!
Zawsze można taki komputer sprzedać jakiemuś serwisowi i kupić nowy.

Są serwisy, które które specjalizują się w zalanych MacBookach - do nich się idzie np. MacBooki.org - i popisałeś się znów inteligencją oddając komputer w ręce serwisu PC, bo wspomniane Macbooki.org naprawili by ci od razu touchpada w cenie, a tak, dopłacisz teraz za wymianę.

podkreślę jeszcze raz, NIE WYSYŁA SIĘ ZALANEGO MB do autoryzowanego serwisu!!

Sam serwis Cortland, jest bardzo dobry i przyjemny dla klienta i mówię to pomimo, że jest to moja konkurencja.

#4 528eae9968

528eae9968
  • 7 222 postów
  • Płeć:

Napisano 29 listopada 2009 - 10:42

Nie rozumiem jak można zaproponować naprawę za kwotę o wiele przewyższającą cenę nowego komputera -_-'

#5 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 29 listopada 2009 - 10:48

Nie rozumiem jak można zaproponować naprawę za kwotę o wiele przewyższającą cenę nowego komputera -_-'


Dlatego też w rozmowie telefonicznej powiedzieliśmy pewnie, że to się nie opłaca.
Niestety nie mamy wpływu na ceny nowych części kupowanych w Apple.
Nie mogliśmy odpowiedzieć nic innego.

#6 muru

muru
  • 125 postów

Napisano 29 listopada 2009 - 10:48

Ja tez wyslalem do cortlandu zalanego mbp 13" (nie wiedzialem, ze zalany, nadal nie mam pewnosci bo nikt sie nie chce przyznac:) ) i gdy dowiedzialem sie o zalaniu i kosztach wymiany to mi micha opadla ;] oczywiscie podziekowalem i poprosilem o zwrot i tu mnie mile zaskoczyli, liczylem sie z kosztami diagnozy itp, a tu kurier przywiozl kompa i nic nie musialem placic. Wiec jak dla mnie cortland jest w porzadku. A to, ze takie koszta to normalne. autoryzowane serwisy nie beda sie bawic w naprawy plyt glownych.

#7 qtylovsky

qtylovsky
  • 823 postów
  • Skądwołomin

Napisano 29 listopada 2009 - 10:58

Dlatego też w rozmowie telefonicznej powiedzieliśmy pewnie, że to się nie opłaca.
Niestety nie mamy wpływu na ceny nowych części kupowanych w Apple.
Nie mogliśmy odpowiedzieć nic innego.


rozumiem ze prowadzil pan osobiscie ta sprawe? a jak nie, to wie pan napewno co mowia pana pracownicy? czyli ze ta opowiesc to wierutna bzdura? tak? i wykluczcie sytuacje w ktorej byc moze pracownicy nie uprzedzili ze jest to nieoplacalne? skoro tak to ok...
ale jesli nie to moze warto zastanowic sie jak dziala serwis za plecami wlasciciela?

nie chce tu nikogo oczerniac, ale kazdy zdaje sobie sprawe ze serwisy staraja sie naciagac klientow.
nie rozumiem tez czemu wszyscy tak naskoczyli na autora watku. on po prostu opisal swoje odczucia i swoja sytuacje.


a i jeszcze jedno.
skoro robicie wszystko zgodnie z zaleceniami apple, to dlaczego serwisy w polsce sa do d&*y i wszyscy na nie najezdzaja, a z koleii serwisy apple sa tak wychwalane?

#8 rafzig155

rafzig155
  • 90 postów

Napisano 29 listopada 2009 - 11:04

muru: Ja musiałem zapłacić i za diagnostyke i za wysyłkę. Razem za samo rozkręcenie komputera ponad 150 zł. Cortland: Tylko dlaczego nie powiedzieliście od razu że to się nie opłaca w ogóle bym do was nie wysyłał (dzwoniłem 2). A pan z którym rozmawiałem przekonywał mnie wymiana to ostateczna droga i że postarają się wyczyścić. Jednym słowem wyślij a my zarobimy na samej diagnostyce. Pozatym jeden z pracowników cortlandu przekonywał mnie że w Poznaniu gdzie jest ich siedziba, mają najlepszy sprzęt do naprawy komputerów Apple itd. itp. W takim razie jeżeli nie chcecie naciągać klientów na koszty to czemu nie odsyłacie wymienionych podzespołów. Na co wam one? Hmmm.. Bo mi się wydaje, że to wasze najwieksze źródło dochodów.

#9 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 29 listopada 2009 - 11:10

rozumiem ze prowadzil pan osobiscie ta sprawe? a jak nie, to wie pan napewno co mowia pana pracownicy? czyli ze ta opowiesc to wierutna bzdura? tak? i wykluczcie sytuacje w ktorej byc moze pracownicy nie uprzedzili ze jest to nieoplacalne? skoro tak to ok...
ale jesli nie to moze warto zastanowic sie jak dziala serwis za plecami wlasciciela?


Nie, ja tej sprawy nie prowadziłem, ale już otrzymałem wyjaśnienia serwisanta. Nie mam żadnych zastrzeżeń.

nie chce tu nikogo oczerniac, ale kazdy zdaje sobie sprawe ze serwisy staraja sie naciagac klientow.
nie rozumiem tez czemu wszyscy tak naskoczyli na autora watku. on po prostu opisal swoje odczucia i swoja sytuacje.


Nikt nie naskoczył na autora wątku - ale musimy się bronić przed oszczerstwami typu że "wciśniemy części komuś innemu"

a i jeszcze jedno.
skoro robicie wszystko zgodnie z zaleceniami apple, to dlaczego serwisy w polsce sa do d&*y i wszyscy na nie najezdzaja, a z koleii serwisy apple sa tak wychwalane?


Nie najeżdżają wszyscy, tylko promil niezadowolonych klientów, z reguły kierujących się frustracją. Serwisy Apple wcale nie są "wychwalane". Wystarczy poczytać biadolenie na zagranicznych forach.

#10 rafzig155

rafzig155
  • 90 postów

Napisano 29 listopada 2009 - 11:13

Nie, ja tej sprawy nie prowadziłem, ale już otrzymałem wyjaśnienia serwisanta. Nie mam żadnych zastrzeżeń.


Dziwne, że bez numeru RMA wiedział pan o jaką sprawe chodzi i kontaktował się pan z pracownikiem w Niedziele :)

#11 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 29 listopada 2009 - 11:16

muru: Ja musiałem zapłacić i za diagnostyke i za wysyłkę. Razem za samo rozkręcenie komputera ponad 150 zł.


Podzespoły były przekładane do innych komputerów, czyszczone, testowane softem testującym. Tak się dokonuje diagnozy.


Pozatym jeden z pracowników cortlandu przekonywał mnie że w Poznaniu gdzie jest ich siedziba, mają najlepszy sprzęt do naprawy komputerów Apple itd. itp.


To akurat jest prawdą. Nieautoryzowane serwisy nie mają testów dostarczonych przez producenta.

W takim razie jeżeli nie chcecie naciągać klientów na koszty to czemu nie odsyłacie wymienionych podzespołów. Na co wam one? Hmmm.. Bo mi się wydaje, że to wasze najwieksze źródło dochodów.


W przypadku uszkodzonych mechanicznie sprzętów możemy je odesłać klientowi. W przypadku części które Apple żąda z powrotem - odsyłamy je do Apple.
Apple daje dwie ceny: cena części lub cena części ze zwrotem uszkodzonej. Np. Padła płyta główna - podajemy cenę 2000 zł, lub 1500 zł ze zwrotem uszkodzonej do Apple.
Cena ze zwrotem uszkodzonej nie dotyczy uszkodzeń mechanicznych, zalań itp. Stąd cena ponad 7000 - jest to cena zakupu nowej płyty głównej i innych podzespołów.

---- Dodano 29-11-2009 o godzinie 11:18 ----

Dziwne, że bez numeru RMA wiedział pan o jaką sprawe chodzi i kontaktował się pan z pracownikiem w Niedziele :)


Pracownik sam się skontaktował. Po prostu nam zależy na dobrej opinii.
Poza tym pamięta się sprawy komputerów, które pływają w Red Bullu.

#12 528eae9968

528eae9968
  • 7 222 postów
  • Płeć:

Napisano 29 listopada 2009 - 11:19

W takim razie zamiast się sprzeczać pomyślmy konstruktywnie i zastanówmy się co można zrobić aby w podobnych przypadkach Cortland'owi jak i klientom żyło się lepiej ;) Albo poobrzucajcie się błotem to nic dobrego z tego nie wyniknie, chodź niektórzy będą mieli trochę śmiechu ;D

#13 rafzig155

rafzig155
  • 90 postów

Napisano 29 listopada 2009 - 11:20

Ok w takim razie czemu zaproponowali mi wymiane matrycy skoro ta działa jak najbardziej poprawnie. Czyżby super sprzęt do diagnostyki zawiódł Cortland ? Matryca = 1800 zł netto. I podejżewam że jeżeli bym się o takowe częsci nie upomniał to bym ich nie dostał.

#14 Aryman

Aryman
  • 678 postów
  • SkądEdinburgh

Napisano 29 listopada 2009 - 12:21

ceny cortlandu są okropne!

#15 Rafal_Audi

Rafal_Audi
  • 8 postów
  • SkądPoznań

Napisano 29 listopada 2009 - 12:57

W takim razie jeżeli nie chcecie naciągać klientów na koszty to czemu nie odsyłacie wymienionych podzespołów. Na co wam one? Hmmm.. Bo mi się wydaje, że to wasze najwieksze źródło dochodów.


Widzę że serwis iSource też ma coś takiego, wyczytałem z ich regulaminu

"6. serwis nie zwraca wymienionych części zamiennych. W przypadku, jesli klient serwisu zastrzeże sobie zwrot uszkodzonych, naprawionych części, wówczs koszt naprawy może być wyższy niż w sytuacji gdy klient nie zastrzeże zwrotu części."

Więc to że przy zwrocie części do Apple jest taniej i wtedy serwis nie zwraca części to chyba nie jest wymysł Cortland. W przypadku gdy części są uszkodzone i nie ma możliwości zwrotu to klient mógłby chyba dostać tak owe "zepsute" komponenty.

---- Dodano 29-11-2009 o godzinie 15:00 ----

ceny cortlandu są okropne!


Dzowniłeś po innych autoryzowanych serwisach, pytając o ceny poszczegółnych oryginalnych części od Apple?

#16 rafzig155

rafzig155
  • 90 postów

Napisano 29 listopada 2009 - 13:06


Więc to że przy zwrocie części do Apple jest taniej i wtedy serwis nie zwraca części to chyba nie jest wymysł Cortland. W przypadku gdy części są uszkodzone i nie ma możliwości zwrotu to klient mógłby chyba dostać tak owe "zepsute" komponenty.


Mógł by gdyby się upomniał.

#17 virgin71

virgin71



  • 12 562 postów
  • SkądWrocław

Napisano 29 listopada 2009 - 13:39

a i jeszcze jedno.
skoro robicie wszystko zgodnie z zaleceniami apple, to dlaczego serwisy w polsce sa do d&*y i wszyscy na nie najezdzaja, a z koleii serwisy apple sa tak wychwalane?


Żaden serwis nie jest nigdy wychwalany, bo nie wszystko da się naprawić. Zawsze znajdzie się krzykacz, który pod wpływem emocji będzie kłapał jęzorem głupoty.

W takim razie jeżeli nie chcecie naciągać klientów na koszty to czemu nie odsyłacie wymienionych podzespołów. Na co wam one? Hmmm.. Bo mi się wydaje, że to wasze najwieksze źródło dochodów.

Apple wymaga zwrotu wielu części z wymiany, więc jest to standardowa procedura z każdego kraju.

rozumiem ze prowadzil pan osobiscie ta sprawe? a jak nie, to wie pan napewno co mowia pana pracownicy?

Przecież nie trzeba prowadzić sprawy osobiście, żeby wiedzieć takie rzeczy...

ceny cortlandu są okropne!

Ceny Apple są okropne, ceny polskiego dystrybutora są okropne, ale Cortland do tego nic nie ma. Troll, a ja go karmię... :/

Jeszcze wrócę do tego, czemu naskoczył ktoś na autora wątku (bo byłem to ja).
Autor wątku był nierozważny od samego początku, do tego dochodzą kąśliwe niezbyt wysublimowane komentarze... co tu dużo gadać...

Za diagnozę się płaci i jest to napisane w regulaminie.

Jeszcze powrócę do narzekających na serwis - jest to znikomy procent ludzi i z reguły chodzi tu o toksyczny charakter człowieka.


Dodam, że wysłałem do Cortlandu MBP z wadą gf8600. Po 2 tygodniach dostałem komputer z fakturą za diagnozę i nie naprawiony komputer (propozycja naprawy była za 3600zł). Serwis pogwarancyjny naprawił komputer za 1000zł i wiecie co? Wymienili chipset gf8600 bo okazał się wadliwy. Serwis nie podciągnął tego pod wadliwe układy gf8600, dlaczego? Nie wiem, ale co to zmieni, że będę płakał publicznie?
Widocznie coś się nie zakwalifikowało i uznało tak Apple, a nie Cortland.

Cortland wymienił mi 3 x topcase w MB i 1x zawias w MBA i wszystkie te naprawy były wykonane błyskawicznie. Polecam jako serwis gwarancyjny.

---- Dodano 29-11-2009 o godzinie 13:42 ----

Pracownik sam się skontaktował. Po prostu nam zależy na dobrej opinii.
Poza tym pamięta się sprawy komputerów, które pływają w Red Bullu.


Zatkało kakao, że nawet wiedzą czym zalałeś?

#18 Blade__

Blade__

    Pytong Was obserwuje !!!


  • 3 327 postów
  • SkądPółnoc

Napisano 29 listopada 2009 - 18:58

A ja przypominam wszystkim, ze kolor czerwony zarezerwowany jest WYŁĄCZNIE dla Moderacji forum!
Proszę o tym pamiętać! W/z z tym, wszystkie wpisy userow dokonane tym kolorem czcionki zostały zmienione na kolor niebieski.


#19 wojciech23

wojciech23
  • 2 020 postów

Napisano 29 listopada 2009 - 19:08

A ja tylko powiem, że z serwisu Cortlandu (a przynajmniej w Katowicach) jestem bardzo zadowolony. Mieliśmy zalanego MacBooka White - wykryli wadę, trzeba było TopCase wymienić i wszystko ładnie, sprawnie wymienione za bodajże 500-600 zł czy ile to kosztowało... Nie mało, ale i tak byłem przygotowany na większy wydatek i już chciałem nowego laptopa kupować, a tu wymienili za 1/3 tego, co chciałem na wymianę przeznaczyć :) Pozdrawiam.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych