[Blade__]

Fabrycznie nowe: 1. iMac 2,66GHz 20" - W89192MM0TF 2. iMac 3,06GHz 24" - YM90423S250 3. MBP 2,26GHz 13" - W8922E3E66D 4. MBP 2,8GHz 17" - W89236CV8YA Sprzęt skradziony w dniu wczorajszym z samochodu zaparkowanego na parkingu strzeżonym przy przystani promowej w Gdańsku (zamknięty samochód zostawiono dosłownie na 10 minut bez nadzoru na wcześniej wymienionym parkingu).

[derykus]

Jak czytam takie posty, to nóż mi się w kieszeni otwiera... Serdecznie współczuję i mam nadzieję, że te gnidy które to zrobiły już niedługo będą oglądać świat w kratkę... I do tego kolejne potwierdzenie polskiego paradoksu: „parking strzeżony...” ehhhhh...

[misiekgruby]

Serdecznie współczuję i mam nadzieję, że te gnidy które to zrobiły już niedługo będą oglądać świat w kratkę...

Nie będą, bowiem współczynnik odnajdywania samochodów jak i przedmiotów z nich skradzionych w Polsce jest bliski zeru. Po pewnym czasie przyślą umożenie sprawy z powodu zbyt małej ilości dowodów..

[chmielowy]

no to pewnie strzeżenie polega na tym czy właściciel jest wystarczająco daleko od samochodu. współczuję, ale nie mam jak pomóc

[nostri]

strzezony to moze dzialajacy monitoring jest , moze maja nagrane

[Konrado]

Skąd wiedzieli, że w samochodzie są Maci?

[vendisse]

ale kosmos. po pierwsze to zlodziej potrzebuje pol minuty na kradziez, a z reguly na kradziez w aucie/auta 5sekund. Wiec "tylko 10 minut" to nie "tylko" 10 minut tylko cala wiecznosc dales oportunistom. Sam sobie jestes niestety winny. Jedyne co mozna to wyciagnac z tego bardzo droga nauke zyciowa:) Sprzet pewno nieubezpieczony, a tym ze z tego ze parking jest "strzezony" nic nie masz chyba nie trzeba dodawac. Swoja droga nie powinno to byc tak ze jesli udowodnisz ze w aucie byly maki to powienien ci taki parking strzezony kase oddac? Ja bym sie ubiegala.

[Blade__]

Wyłamali zamek od klapy bagażnika (samochód Saab combi) 20m od szlabanu parkingowego i stojącej obok niego budki z pracownikami parkingu. Sprzęt jechał do nowych właścicieli ... oczywiście nie tych co je ukradli. Na znalezienie raczej nie liczę, mam nadzieje ze chociaż umieszczenie S/N utrudni życie złodziejom.
P.S.
Samochód został na parkingu a właściciel poszedł do bankomatu wyjąc kasę żeby zapłacić właśnie za parking po to aby właśnie nie stal gdzieś na ulicy w miejscu niestrzeżonym. Z ubezpieczenia coś dostane ale nie będzie to 100% wartości komputerów.

strzezony to moze dzialajacy monitoring jest , moze maja nagrane

Ta monitoring polegał na tym ze kamery to mieli mieć pracownicy ... chyba w oczach.

[feuerfest]

Sku*wysyństwo czystej wody. Jakbym dorwał na gorącym uczynku tobym zatłukł łomem A pracownicy parkingu albo współpracowali ze złodziejami albo są niedorowinięci - w obu wypadkach powinni stracić robotę

[janhalb]

Ale właściciela parkingu można sądem postraszyć. Skoro "strzeżony" i biorą _za_to_ kasę (bo są i "płatne niestrzeżone", wtedy sprawa jasna), to mają z tego tytułu jakieś obowiązki. Był taki proces kiedyś, bodajże we Wrocławiu, i chyba nawet wygrany (trzeba by poszukać w archiwach prasowych). Ja bym uderzył na początek do właściciela parkingu, że skoro tak prawie na oczach "ochrony", to można mieć podejrzenia, że byli w zmowie. I postraszyć procesem. Właściciele parkingów strzeżonych są zwykle ubezpieczeni, więc jest szansa, że będzie wolał coś zapłacić (choćby połowę wartości...) niż się ciągać po sądach. A swoją drogą:zanim do sądu, do do rzecznika praw konsumenta. Serio-serio. Parking strzeżony to taka sama usługa, jak każda inna: płacę / wymagam. W tym wypadku wyraźnie usługa świadczone źle. No i do prasy, koniecznie! Serio-serio. Narób chamom negatywnej reklamy, bo uczciwie mówiąc _nie_wierzę_ żeby złodzieje nie byli w zmowie z ochroną.

[fidel17]

bylo je widac przez szyby?

[nevoX]

@up Z tego co zrozumiałem komputery były w bagażniku.

[feuerfest]

co z tego jak w bagazniku, skoro samochod byl kombi. - wtedy bagaznik masz przeszklony. okazja czyni zlodzieja

[TTomekk]

A nim wyszłeś z parkingu grzebałeś(w bagażniku), otwierałeś bagażnik? Bo mi się wydaje, że personel parkingu mógł dać sygnał "odpowiednim ludziom". Jakby nie patrzeć fajny towarek miałeś w środku, a dla nich to okazja. Ale jedno wiem jakoś super zawodowcy to nie byli bo sam powiedziałeś, że wyłamali Ci zamek w bagażniku.

[misiekgruby]

Na 99% nie była to przypadkowa kradzieć. Z przypadku to gówniarze na osiedlach kradną radia i kołpaki. Tamci z pewnością musieli dostać cynk od kogoś, że jest transport Maców, no i na rzeczy też się musieli znać, chodzi tu o wartość sprzętu. Co z tego, że wyłamali zamek - najszybciej i najłatwiej tak. A i samochód musieli mieć, bo maców pod pachę nie zabrali A jeżeli parking był płatny i strzeżony to należy udać się do właściciela parkingu i z nim rozmawiać i to poważnie i najlepiej postraszyć go. Co innego gdyby to był parking tylko płatny ale niestrzeżony...

[perzyk]

[QUOTE=Blade__;1082536] ... 20m od szlabanu parkingowego i stojącej obok niego budki z pracownikami parkingu.


czytając to zdanie mam wrażenie, że ci parkingowi mają coś na sumieniu...

[macieks72]

A czy to ważne aktualnie czy grzebał w bagażniku, albo czy było widać je przez szyby? Towar zaginął a takie rozważania mu w niczym nie pomogą.

---- Dodano 01-11-2009 o godzinie 13:30 ----

... 20m od szlabanu parkingowego i stojącej obok niego budki z pracownikami parkingu.


czytając to zdanie mam wrażenie, że ci parkingowi mają coś na sumieniu...

Parkingowy gapi się w telewizor przez większość czasu, te wszystkie, a przynajmniej w większości "strzeżone" parkingi wcale nie są strzeżone w takim sensie jakby się wydawało, są tylko opłotowane i siedzi ktoś w budce i żadnej odpowiedzialności nikt tam za nic nie bierze, przecież to wiadomo nie od dziś.

[Blade__]

Dla wyjaśnienia - samochód stał na parkingu 5dni. W tym czasie kierowca popłynął do Szwecji i wrócił promem. Z promu zszedł piechotą mając ze sobą karton z iMaciem 24" i wielką walizę w której były pozostałe kompy oraz małą podręczną torbę na ramie z rzeczami podręcznymi. Po zejściu z promu udał się do zaparkowanego samochodu (na w/w parking) zapakował iMaca i walizę do samochodu a sam z podręczną torbą udał się do bankomatu po to aby mieć kasę na zapłacenie za parking... wrócił zapłacił na wjeździe i poszedł do samochodu... no i jak już doszedł to co zobaczył już wiecie.

[TTomekk]

No to tak jak mówiłem albo obsługa parkingu albo ktoś Cię zobaczył wiedział, że taki sprzęt jest trochę warty nawet przy promie mógł w końcu za tobą jechać/iść i już wtedy zaplanował se "włam" niekoniecznie może myśląc o samochodzie zakładając tok myślenia: "A może w domu ma więcej...?"

[wojciech23]

Współczuję Okropna sprawa - ja na Twoim miejscu, tak jak już inni pisali uderzyłbym do właściciela parkingu, bo co to ma być - strzeżony i kradzież zawartości bagażnika... A tak na pocieszenie: [yt=yODfxdiiK3o]Na pocieszenie[/yt]

[misiekgruby]

Blade__ jeżeli jest to parking podobny do tych co znajdują się w pobliżu Okęcia w Warszawie (płatne strzeżone) to nie ma o czym mówić tylko lecieć do właściciela. Samochód na wyż. wym. parkingu może stać ponad 2 tygodnie, a osoba postronna bez specjalnej plakietki praktycznie nie może się dostac na jego teren.

[Blade__]

Jak już pisałem z ubezpieczenia część kasy dostane (coś kolo 60-70%) reszta będzie najprawdopodobniej z ubezpieczenia właściciela parkingu wiec straty finansowej nie powinno być poza tym, ze sprzęt muszę ponownie wysłać do osób które za niego zapłaciły (tzn. nowe kompy). Kradzież zgłoszona odpowiednim służbom ale mimo iż pracowałem w tych służbach nie liczę za bardzo na odnalezienie sprzętu ... no chyba ze zdąży się jakiś cud albo przypadkowo złodzieje wpadną na kolejnej ,,akcji,, a do tego czasu nie opyla tych komputerów. Wpis ma na celu jak już zaznaczyłem wcześniej utrudnić złodziejom sprzedaż towaru ewentualnie nie dać im zarobić tyle ile by chcieli za niego - wiadomo jak sprzęt widnieje gdzieś np. w necie ze jest lewy to nikt nie da złodziejom nawet 40% jego wartości.

[daniool]

Wspolczuje .... Na policje pan dzwonil? Mysle rowniez ze te osoby musialy wiedziec co pan przewozi w aucie ...

[benzino]

Do wora. A wór o mur (wielokrotnie).

[vendisse]

Niestety. Zyjemy w PL. Ja sie boje iPhona wyciagnac w tramwaju i przelaczyc piosenke, co dopiero z kartonem iMaca zostawiac auto. Mojemu kuzynowi szybe w aucie zbili bo jego dziewczyna okulary zostawila na przendim siedzeniu. Niestety taka jest polska rzeczywistosc. Okazja czyni zlodzieja.