[jaco88]

a gdzie to sprawdzić?

[paraelement]

Nie chcę się wypowiadać na temat pracy Windows 7 czy Vista na Macbooku, ale o pracy na Sony i to praktycznie wszystkich modelach wiem sporo, bo pracuję w firmie, która je sprzedaje. Po pierwsze bardzo wiele zależy od modelu: Sony ma w ofercie zarówno cuda techniki w stylu Vaio-Z, Vaio-X, które po prostu nie mają sobie równych w swojej klasie (dokładnie są klasą samą dla siebie), poprzez modele wysokiej klasy i wydajności Vaio-AW i Vaio-FW do modeli bardzo przeciętnych, jak seria CS, CR, nie wspominając już o netbookach. Matryce stosowane w poszczególnych seriach różnią się pomiędzy konkretnymi modelami, i tak w serii FW (16.4”) matryce o rozdzielczości 1600x900 są bardzo przeciętne, a te o rozdzielczości 1920x1080 – według mnie rewelacyjne. W serii AW (18.4”) są dostępne 3 matryce: najsłabsza 1600x900 - niedostępna w Polsce i bardzo przeciętna, całkiem ciekawa 1920x1200 „dwu lampowa” podświetlana CCFL oraz rewelacyjna i niestety bardzo droga matryca podświetlana LEDami, występująca w najdroższych modelach. W Vaio serii TT, X i Z dostępne są matryce podświetlane LEDami, które chyba nie mają konkurencji pod względem obrazu, choć to oczywiście moja opinia. Tak więc matryca kolegi „za mgiełką” to po prostu taki model. Polecam zapytać się sprzedawcy, jeśli oczywiście sprzedawca wie co sprzedaje. Można wybrać taką matrycę, która jest po prostu piękna i taką polecam. Dodam, że ostatnio chodziłem do salonów ispot oglądając iMaczki i próbując podłączyć mojego Sony Vaio-Z 13.1” do owego iMaca i wszędzie sprzedawcy byli pod wrażeniem jakości obrazu na moim notebooku. Dodam, że w ogóle ten Sony przy Macbooku pro 13” to wygląda jak… To temat na inną dyskusję. Nie, napiszę teraz: Sony waży 1.5kg z wbudowanym napędem, ma matrycę 13.1” 1600x900, moduł tpm, wyjście Hdmi, złącze stacji dokującej, wbudowany modem hsdpa, dziurę na express card, jest mniejszy i ma wymienną baterię, a na standardowej chodzi tyle co Macbook. Na zwiększonej – połowę dłużej. I w ogóle jest super. Zamiast z żelaza zrobili go z węgla. Wydajność notebooków Sony jest podobna do innych o zbliżonej konfiguracji. Niestety tanie modele (nie dla wszystkich są tanie) Sony, tak jak inne firmy, wyposaża w przestarzałe procesory, starodawne dyski (czasem zdarza się nawet 4200rpm w notebookach multimedialnych). Takie notebooki na pewno nie są demonami prędkości, są po prostu przeciętne. Według mnie z oferty Sony wyróżniają się wybrane modele serii AW (18.4”), FW (16.4”), Z (13.1”), TT (11.1”), P (8” ) oraz X (11.1” – 0.7kg). Wszystkie są unikalne i biorąc pod uwagę możliwości, całkiem atrakcyjne cenowo. Śmieci, o których napisał kolega to chyba największa wada współcześnie sprzedawanych notebooków PC, również Sony. Zdecydowanie polecam czystą instalację z nośnika pochodzącego od Microsoft, a nie od Sony. W zależności od modelu różnica w prędkości jest po prostu ogromna. I tak w modelu P fabrycznie zainstalowany Windows po prostu uniemożliwia pracę. Po zainstalowaniu go od nowa mamy całkiem szybko działający komputer. W serii TT różnica jest również spora, a w serii AW, pomimo dużej liczby śmieci praktycznie nie widać różnicy między fabryczną, a czystą instalacją. Te prawidłowości odnoszą się zarówno do Visty, jak i Siódemki. Śmieszną sprawą jest zakup Sony w USA. Najpierw reklamują wspaniałe programy, jakie Ci dadzą za darmo, a potem możesz dopłacić $30, żeby ich nie mieć… W każdym notebooku, jeśli zależy nam na wydajności, warto od razu wymienić dysk na 7200rpm 16 lub 32MB cache, co jest chyba oczywiste. Przepraszam, że się tak rozpisałem, ale może się znaleźć ktoś zainteresowany. Pozdrawiam Krzyś

[jaco88]

już dawno bym to zrobił problem jednak z tym że nie mam czytej kopii Windozy a jadynie HP-kowską i Vaio-wską