Jump to content

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Photo
- - - - -

Czy jesteś za Hackintoshem na MyApple?


  • This topic is locked This topic is locked
702 replies to this topic

Poll: Czy jesteś za Hackintoshem na MyApple? (0 member(s) have cast votes)

  1. JESTEM ZA (318 votes [52.74%] - View)

    Percentage of vote: 52.74%

  2. JESTEM PRZECIW (233 votes [38.64%] - View)

    Percentage of vote: 38.64%

  3. NIE MAM ZDANIA (52 votes [8.62%] - View)

    Percentage of vote: 8.62%

Vote

#226 reader

reader
  • 1119 posts
  • Skąddokąd?

Posted 24 February 2009 - 14:20

Licencja nie jest umową, bo umowa, ażeby była ważna, musi zostać przedstawiona w pełni przed jej zawarciem. O to się tutaj rozchodzi.


W takim licencja razie jest przedstawiana i jest do zapoznania się (również w języku ojczystym, bo
to też*było podważane) - dla różnych produktów zarówno na opakowaniu, podczas instalacji jaki i np: http://images.apple....s/macosx105.pdf

Sugerowałbym nie odrzucanie EULA jako takiego ew. podważanie ważności w przypadku gdy
nie jest ona udostępniana przed zakupem. A w przypadku np. Mac OS X - jest :-)

(I tak - licencja to rodzaj umowy)

#227 madmax332-802bc1e3e2

madmax332-802bc1e3e2
  • 7682 posts

Posted 24 February 2009 - 14:21

Licencja nie jest umową, bo umowa, ażeby była ważna, musi zostać przedstawiona w pełni przed jej zawarciem. O to się tutaj rozchodzi.



Licencja to nabycie prawa do użytkowania czegoś (w tym przypadku Mac OS X) na określonych zasadach, prawach i ograniczeniach. Nie wiem jak teraz, ale kiedy kupowałem w iSpot nowego Maca z dołączonymi płytkami z MAc OS X
to w pudle była (mam ją do dzisiaj) papierowa "Licencja na użytkowanie Mac OS X" napisana po Polsku - więc miałem możliwość zapoznania się z warunkami użytkowania systemu przed jego instalacją i/lub użytkowaniem. Więc o co się rozchodzi ?

#228 sahib

sahib
  • 73 posts

Posted 24 February 2009 - 14:23

@ sahib
O poznanie licencji dba kupujący. Tak informuje PIH.

Konkrety, konkrety, konkrety...

Jak się nie zgadzasz to zamieszkaj w Unii

Dzięki za radę, ale mieszkam w niej od 1 maja 2004.

W Polsce obowiązuje prawo polskie a nie prawo Unii.

No naprawdę coraz lepszych rewelacji się od ciebie dowiaduję :D Polecam lekturę konstytucji, konkretnie rozdział 1, artykuł 9.

#229 Witos

Witos
  • 4400 posts

Posted 24 February 2009 - 14:25

Licencja nie jest umową ? a czym w takim razie ? skąd Ty to chłopie wszystko bierzesz ? Konkrety są pod telefonem, rany ... dwie lewe ręce. Już wiem, chyba się po prostu droczysz. Nieźle, ale ludzie tutaj poważnie podchodzą do tematu.

#230 reader

reader
  • 1119 posts
  • Skąddokąd?

Posted 24 February 2009 - 14:33

Konkrety, konkrety, konkrety...

Chociażby zdrowy rozsądek? To Ty dokonujesz zakupu licencji na oprogramowanie, więc
wypadałoby wiedzieć co się kupuje. Oczywiście żaden zakup nie wymusza zapoznawania się
z jego warunkami tak jak nie muszę czytać warunków prowadzenia konta, umowy
ubezpieczeniowej itp.

Trudno o prawne wymuszenie czytania drobnego druku i ew. jego późniejszego egzekwowania.
Stąd podpisy na umowach, klawisze akceptuję itp :-)

#231 Witos

Witos
  • 4400 posts

Posted 24 February 2009 - 14:39

A może Sahib nabija posty... nie należy się nim przejmować ... ot młody ambitny, przejdzie mu. Nie wierzę, że faktycznie wierzy w to, że jest prawo, które zwalnia go z respektowania licencji. Tak sądzić może chyba tylko głupiec, ktorym sahib wszak nie jest. A jeśli gdzieś są fragmenty, które można "interpretować" to tym gorzej. Jak ktoś chce psa uderzyć to i kij znajdzie. Inaczej nie miało by sensu całe to zamieszanie odnośnie "jeden program na jednym komputerze" jak i inne ograniczenia ważne dla twórcy. Wtedy to już nic nie zmusiłoby Polaków do kupowania programów chyba, "wolna amerykanka". Zasady używania są określone dla większości sprzedawanych towarów i nikogo to nie dziwi, a tu nagle, bo nie zgadzają się z ograniczeniami, wielkie larum i zgoda na pogwalcenie licencji. Ale to widać cecha dużej ilości młodych w Polsce, i nie tylko. Nie stać nas to ukradniemy, a najlepiej jak się wytłumaczymy wadliwym prawem, mimo, że wiemy, że to kradzież. Chociaż sam uważam, że jak już kupuję program to powinienem móc go zainstalować na dowolnej liczbie stanowisk. Są gdzie niegdzie proby wymuszenia przeczytania tekstu, ale ograniczają się do przewinięcia tekstu w dół, tylko wtedy możliwa jest kontynuacja. Ale w praktyce wiadomo jak to działa.

#232 KuboX

KuboX
  • 2119 posts
  • SkądPolandia

Posted 24 February 2009 - 14:59

czyżby?


Może przesadziłem trochę z ilością, ale prześledziłem cały wątek, wybrałem osoby z małą ilością postów i odsiałem ludzi z długim stażem. Według mnie osoby takie jak OleekT, granat, macieksz, operator mają raczej mało do powiedzenia. Nie wiedzą, czy i w jakim stopniu zmieni to forum. Dziwią mnie też komentarze osób z długim stażem, lecz małą ilością postów - jeżeli nie udzielają się na forum, a tylko mają konto i czasami coś przeczytają to co ich to za przeproszeniem obchodzi.

#233 jabłek

jabłek
  • 622 posts

Posted 24 February 2009 - 15:01

Są użytkownicy mający konto 2 lata, 5 postów i na forum są codziennie po kilka godzin.

#234 vendisse

vendisse
  • 1190 posts

Posted 24 February 2009 - 15:04

"Hack-user = sprytny, zaradny itp. bo wie jak ominąć to i owo aby zapłacić jak najmniej lub wcale." Od kiedy to spryt i zaradnosc jest zla cecha? Spryt to rodzaj inteligencji, czyzbys postulowal o powszechna glupote? Tak, glupota(i to skonczona) jest kupowanie drozej, jak mozna taniej. Glupota jest nie wykorzystywanie luk w prawie jesli poprawia to komus jakosc zycia. I w koncu glupota (wg mnie najwieksza z mozliwych) jest twierdzenie - ze ktos inny jak ja ma prawo wlazic mi do domu i kontrolowac co tam robie. W imie zarobkow jakiejs firmy. Jak myslisz, czy to lewicowe prawo nie ma zadatkow na system totalitarny? Glupota ta najwieksza ze wiara ze nie.

#235 DanielF

DanielF
  • 5746 posts
  • SkądSiedlce

Posted 24 February 2009 - 15:24

dresiarz - sprytny, zaradny itp. bo wie jak ominąć to i owo aby zapłacić jak najmniej lub wcale idąc dalej tą myślą lepiej kraść i nie przemęczać się... większość z hackuserów jest omamiona manią gigaherców - czy by safari chodziło sprawnie potrzeba 10Ghz i 32Gb ramu? większość sprzętu chodzi jako domowy sprzęt multimedialny. Po co wam 8Ghz -do gier na windowsa! "Jeśli dział hack doszedł by na forum to wszelkiej maści ideneby i inne powinny być zakazane jako systemy dystrybuowane w sieciach p2p. Jedynie powinny być udzielane porady instalacji OSX z LEGALNEGO NOŚNIKA" Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 2000 r., Nr 80, poz. 904 ze zmianami) przedmiotem prawa autorskiego jest m. in. program komputerowy. Przy czym prawo do korzystania z programu komputerowego dany podmiot może nabyć na podstawie umowy licencji – umowy o korzystanie z utworu, przy jednoczesnym zachowaniu przez autora utworu praw autorskich do niego. Licencja jest ogólnie dostępna, na pudełku jest informacja, że program/system przeznaczony jest dla komputerów Macintosh. Podczas instalacji należy zaakceptować licencję, by kontynuować. Czy trzeba to jeszcze tłumaczyć?

#236 arsen

arsen
  • 798 posts
  • SkądTychy, Poland

Posted 24 February 2009 - 15:26

A ja napiszę jeszcze raz tym razem dużymi literami, TONY NIE PYTA W SONDZIE CZY TO LEGALNE CZY NIE, PYTA "Czy jesteś za Hackintoshem na forum". Czytajcie ze zrozumieniem sondy, przekomarzać się można bez końca.

#237 Witos

Witos
  • 4400 posts

Posted 24 February 2009 - 15:27

Zgadza się.
W zasadzie można by już zamknąć ten wątek. Wogóle sonda powinna mieć tylko guziki do głosowania, a nie możliwość wypowiedzi.
Z drugiej strony tak postawione pytanie sugeruje, że przewidziany jest dział poświęcony temu, czyż nie ? dlatego dyskusja nad legalnością.

---- Dodano 24-02-2009 o godzinie 17:34 ----

Czy trzeba to jeszcze tłumaczyć?

Bardzo dobrze to ująłeś, ale jak widać to ciągle trzeba tłumaczyć. Niektórzy nawet tego nie zrozumieją zapewne.Sahib zaraz odpowie pewnie, że prawo unijne mówi co innego ;)

#238 odra27

odra27
  • 549 posts
  • SkądBerlin/Szczecin

Posted 24 February 2009 - 15:37

Zauważyliście taką tendencję, że najwięcej sprzeciwów jest ze strony użytkowników z ilością postów 1-20? Ktoś ma na MA staż tygodnia i ilość 3 postów, a uważa, że temat OS X na PC zniszczy forum - ludzie co to ma znaczyć?


Cierpisz na manię wyższości?
Przy tego typu logice nie trzeba będzie długo czekać aż portal ten wprowadzi limity publikowania postów.
:!:

---- Dodano 24-02-2009 o godzinie 17:40 ----

Wogóle sonda powinna mieć tylko guziki do głosowania, a nie możliwość wypowiedzi.


Uważam również, że ta sonda powinna być jedynie graficznym barometrem a nie polem do hipokrytycznych wypowiedzi.

---- Dodano 24-02-2009 o godzinie 17:47 ----

Może przesadziłem trochę z ilością, ale prześledziłem cały wątek, wybrałem osoby z małą ilością postów i odsiałem ludzi z długim stażem. Według mnie osoby takie jak OleekT, granat, macieksz, operator mają raczej mało do powiedzenia. Nie wiedzą, czy i w jakim stopniu zmieni to forum. Dziwią mnie też komentarze osób z długim stażem, lecz małą ilością postów - jeżeli nie udzielają się na forum, a tylko mają konto i czasami coś przeczytają to co ich to za przeproszeniem obchodzi.


Ciekawe ile osób uzbierałoby się, głośno krzyczących w tym wątku za nie, a posiadających średnią i dużą ilość postów oraz chlubiących sie iPhonem lub iPodem Touch z JB? Jeśli jesteś taki dobry w analizie statystycznej to proszę zrób to dla nas wszystkich.

#239 KuboX

KuboX
  • 2119 posts
  • SkądPolandia

Posted 24 February 2009 - 15:57

Prawo unijne jest ponad prawem krajowym - podam tu przykład herbaty z marihuaną. W świetle polskich przepisów nie wolno na terenie naszego kraju spożywać THC. Sławetna herbata dostała certyfikat unijny na sprzedaż i można ją było legalnie kupić w całej UE. Niestety stało się coś podobnego do tych bezprawnych nalotów na sklepy, jak to jest z Dopalaczami. Po prostu sprzedawcy dali sobie spokój.

#240 odra27

odra27
  • 549 posts
  • SkądBerlin/Szczecin

Posted 24 February 2009 - 15:58

większość z hackuserów jest omamiona manią gigaherców - czy by safari chodziło sprawnie potrzeba 10Ghz i 32Gb ramu?
większość sprzętu chodzi jako domowy sprzęt multimedialny. Po co wam 8Ghz -do gier na windowsa!


Nie jest do końca prawdą. Przeszukując internet natkniesz się na wiele informacji od internautów instalujących legalnie zakupiony retail Mac OS X na ich prostych, małych netbookach (ostatnio Dell Mini 9) bez ingerencji i zmian w samym systemie. Świadczy to jedynie o tym jak popularne, stabilne i pożądane jest to oprogramowanie. Wciąż dziwi mnie podejście Apple; może kiedyś firma z Cupertino wpadnie na pomysł oficjalnej dystrybucji OS-u na inne platformy oraz bez wiązania go ze specyficznym hardware.

#241 Andrzej

Andrzej
  • 1975 posts
  • SkądWarszawa

Posted 24 February 2009 - 16:08

Sądząc po wynikach sondy wkrótce forum zmieni nazwę na MyComputer... :]

#242 iSenior

iSenior
  • 149 posts
  • SkądLeszno

Posted 24 February 2009 - 16:09

I dobrze , myapple zarobi na nowych forumowiczach , będzie trudniej w konkurasach , ale moze beda lepsze nagordyy itp ...

#243 N'Jorl

N'Jorl
  • 130 posts
  • Skąd27-400

Posted 24 February 2009 - 16:48

Zanim się wyda wyrok, trzeba sie najpierw zastanowić.

W USA sąd nie uznał tego za kradzież, w UE też nie jest to tak traktowane.
Kupiłem oprogramowanie, więc sam wybieram na jakim komputerze to zainstaluje.
Nie ukradłem go, tylko KUPIŁEM.

.


I sądzisz, że jesteś właścicielem tego oprogramowania?

#244 Simborek

Simborek
  • 1272 posts
  • SkądZewsząd. Obywatel Świata.

Posted 24 February 2009 - 16:52

I dobrze , myapple zarobi na nowych forumowiczach , będzie trudniej w konkurasach , ale moze beda lepsze nagordyy itp ...


Eee? Nadal mówimy o forum dyskusyjnym?

#245 wieslawo

wieslawo
  • 3698 posts
  • SkądL-no/P-ń

Posted 24 February 2009 - 16:54

no właśnie że nie. Źle się stało że powstały tematy, przyklejone i zakładane przez moderatorów odnośnie łamania iPhona. Teraz skoro się*powiedziało A to trzeba i powiedzieć B. Jestem za większą ofertą Apple. Jestem za dla konkurencji w postaci Psystara i jestem za powstaniem działu hakintosha. Może jak się zrobi na forum za przeproszeniem burdel to administracja a zwłaszcza Code wprowadzą swoje stanowisko w życie i posprzątają to raz a dobrze. Póki co to w dziale iPhone, panuje iHypokryzka, a forum mogłoby przynajmniej w tym dziele zmienić logo na MyBullShit. Osobiście nie wyobrażam sobie by mając taki a nie inny pogląd i będąc właścicielem forum zezwalać na cały dział i tutoriale jak łamać iPhoneOs'a. Gdyby to było jak złamać iPhone (fizycznie jako urządzenie - 101 sposobów na sprawne połamanie) to spoko. Ale nie jest łamany iPhone i MacOsX na którym to działa. Więc czym się za tym różni łamanie MacOsX'a na iPhonie i przystosowanie go do przynajmniej 2G, do kart operatorów i programów dla których nie był przeznaczony od łamania dużego kota i przystosowywania go do działania na komputerach dla których nie był projektowany?

#246 N'Jorl

N'Jorl
  • 130 posts
  • Skąd27-400

Posted 24 February 2009 - 16:58

I kolejne bzdurne posty... Najważniejszym momentem przy orzekaniu ważności licencji nie jest instalacja, tylko zakup - jeśli w momencie zakupu nie zostałeś zapoznany z ograniczeniami w dysponowaniu nabywaną przez ciebie własnością, to takie warunki można sobie wsadzić w... nos.


I znowu znak równości między licencją, a prawem... Nadal cierpliwie czekam na zapisy prawa stanowionego, mówiące o tym, że licencja określonej korporacji również stanowi obowiązujące prawo. Podasz takie zapisy czy lepiej ignorować twoje posty?


Słyszałeś kiedyś o prawie autorskim?
Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.)
http://isip.sejm.gov...=WDU19940240083

#247 wieslawo

wieslawo
  • 3698 posts
  • SkądL-no/P-ń

Posted 24 February 2009 - 17:04

Simborek to forum od dość dawna jest mało dyskusyjne ;) dyskusje to się rozgrywają przy okazji bitwy Pystar vs. Apple i tematach hakintosha. Tak poza tym to większość ma problem a dyskusje można policzyć na palcach jednej ręki ;)

#248 vendisse

vendisse
  • 1190 posts

Posted 24 February 2009 - 17:10

Robicie krucjate jak Jehowi. Kto chce niech wierzy w te swoje bajki o prawie autorskim i jego "dobru" ale niech nie narzuca tego innym. Chcesz placic - plac za oryginalny sprzet Apple. Nie chcesz - z obojetnie jakiego powodu - twoja sprawa, tak sie sklada ze masz fizyczna mozliwosc instalacji OS X na PieCu. Co komu do tego? W gestii Apple jest szukac takich rozwiazan, ktore uneimozliwia taki proceder (i nieladnie w tej kwestii pukac do rzadu zeby zmusil ludzi chlosta do tego). Najlepszym przykladem jest chyba iTunes. Sukces tegoz tworu nie wynika z przymusu kupowania legalnie. Apple wzial to czego wsytrzegali sie inni jak zla wcielonego - pirackich MP3 - i tak to wykorzystal, ze sprzedal. Wygoda i nowatorskosc tego rozwiazania wyparla plyty CD (nie calkiem ale chyba kazdy sie zgodzi ze to tylko kwestia czasu). Tak wiec moze zamiast podejmowac metody totalitarne Apple powinno zajac sie szukaniem takich wlasnie rozwiazan. Wtedy maja sukces gwarantowany.

#249 N'Jorl

N'Jorl
  • 130 posts
  • Skąd27-400

Posted 24 February 2009 - 17:10

Żyjemy w Polsce, która jest członkiem UE, a co za tym idzie, obowiązują nas przepisy obowiązujące w UE. Nieśmiało też przypominam, że dyskusja dotyczy licencji, nie praw autorskich.


A ty jak chcesz zarzucić komuś łamanie prawa, to bądź gotów to poprzeć konkretnymi dowodami. Inaczej cuś takiego nazywa się zniesławienie.


Holandia jest członkiem UE i są tam legalne niektóre narkotyki, aborcja oraz eutanazja. O jakich przepisach zatem mowa mniemanologu?
Licencja na oprogramowanie to umowa na korzystanie z utworu jakim jest aplikacja komputerowa, zawierana pomiędzy podmiotem, któremu przysługują majątkowe prawa autorskie do utworu, a osobą, która zamierza z danej aplikacji korzystać.
Umowa taka powinna określać przede wszystkim pola eksploatacji (formy wykorzystania utworu), czyli warunki na jakich licencjobiorca jest uprawniony do korzystania z programu. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych jako podstawowe elementy określające pola eksploatacji wskazuje zakres, miejsce i czas korzystania z utworu, przy czym jest to wyliczenie przykładowe i strony umowy mogą dowolnie kształtować charakter licencji (biorąc jednak pod uwagę treść przepisów ustawowych, których strony nie mogą modyfikować - tzw. ius cogens).

---- Dodano 24-02-2009 o godzinie 19:16 ----

Licencja nie jest umową, bo umowa, ażeby była ważna, musi zostać przedstawiona w pełni przed jej zawarciem. O to się tutaj rozchodzi.


I jest przedstawiona - przed instalacją lub pierwszym uruchomieniem wyświetla ci się umowa licencyjna, którą musisz zaakceptować, żeby używać program. I nie mieszaj do tego pana Tadzia ze sklepu komputerowego, bo on nie jest właścicielem danego oprogramowania, a zwrot nośnika w określonym ustawowo terminie ma obowiązek przyjąć.

#250 vendisse

vendisse
  • 1190 posts

Posted 24 February 2009 - 17:20

"Żyjemy w Polsce, która jest członkiem UE, a co za tym idzie, obowiązują nas przepisy obowiązujące w UE. Nieśmiało też przypominam, że dyskusja dotyczy licencji, nie praw autorskich." Z pranego punktu widzenia - na szczescie jeszcze nie:) Obowiazuja ans UMOWY miedzynarodowe, sam fakt czlonkostwa w Unii, ktora nie jest jeszcze tworem prawnie funkcjonujacym, nie oznacza ze MUSIMY realizowac kazda jej zachcianke. Dlatego taka walka w Irlandii o NIE dla traktaru lizbonskiego - zreszta nazwa z d.. kompletnie bo to nic innego jak konstytucja, ktorej ratyfikacja oznaczalaby powstanie panstwa o pelnej mocy prawnej - vide prawo stanowione w brukseli byloby prawem ktore musimy przestrzegac w PL. Tak jak mowie - na szczescie jeszcze tak nie jest.




4 user(s) are reading this topic

0 members, 4 guests, 0 anonymous users