Dla tych, ktorzy sa ciekawi AmigaOSa
#1
Posted 26 August 2006 - 17:14
http://amidevcpp.ami....de/WinAros.php
mozna sciagnac obraz dysku w formacie VirtualPC lub Q-Emu wersji x86 systemu AmigaOS. Co prawda wiekszosc gier jest 68k i nie da sie na nim w nie pograc, ale mozna mniej wiecej zobaczyc jaki byl look and feel w tym systemie.
#2
Posted 26 August 2006 - 17:24
#3
Posted 26 August 2006 - 17:28
#4
Posted 26 August 2006 - 17:42
#5
Posted 26 August 2006 - 18:56
niestety ani amigaos 4 ani morphos nie odpali sie na macu pod zadnym emulatorem
Moze ktos cos takiego napisze? Bo to tylko kwestia emulatora, ktorego nie ma.
Paranoja: u mnie szybciej dzialal pecetowski UAE odpalony na VirtualPC niz oryginalny makowy MacUAE. Tzn wogole dzialal.
#6
Posted 04 September 2006 - 20:35
#7
Posted 04 September 2006 - 20:44
#8
Posted 04 September 2006 - 20:49
#9
Posted 04 September 2006 - 21:00
#10
Posted 04 September 2006 - 21:05
AmigaOS to cudowny system (do dzis uwazam go za najlepszy, wzorowy OS na jakikolwiek komputer), warto go doglebnie poznac. Poza tym tchnalby swiezoscia w starsze Maczki - ma smieszne wymagania i jest wiecej softu niz na MacOS Classic (oprocz porzadnej przegladarki WWW )
No chyba troche przesadziles. AmigaOS moze byla fajny (te super hiper odjechane ksiazkowe dane techniczne), co nic nie znaczylo dla uzytkownika i tego zaawansowania nie bylo widac w codziennym uzytkowaniu, ktore raczej z czasem zaczelo meczyc.
Np instrukcja zainstalowania za pomoca skrzynki narzedzi twardego dysku w Amidze zajela w pismie amigowym 3 strony. Potem reczne przypianie assignami programow do HD (nie bylo instalerow, a programy amigowskie nie mogly byc po prostu przekopiowane, tak jak na Maku, na twardy dysk) bylo nie do przejscia dla zwyklego uzytkownika, ktory nie posiadal dyplomu z polibudy:)
Soft-moze i bylo kupa, ale glownie gierek. Poza kryterium ilosciowym, jakosciowo siegaly makowym programom do piet, gora. Nie dalo sie zadnego pozadnego programu makowego zastapic chociazby tak samo wartosciowym programem amigowym. Camouflage wysiadal przy Digital Performerze, Art FX mial walczyc z Photoshopem a przypominal jakies sharewarowy programik do grafy. Lightwave byl na obie platformy (teraz jest dalej na Maka) itd itd.
MacOS to byla luta, nie na darmo od tamtych czasow MacOsowi towarzysza same pozytywne opinie
#11
Posted 04 September 2006 - 21:16
No chyba troche przesadziles. AmigaOS moze byla fajny (te super hiper odjechane ksiazkowe dane techniczne), co nic nie znaczylo dla uzytkownika i tego zaawansowania nie bylo widac w codziennym uzytkowaniu, ktore raczej z czasem zaczelo meczyc.
Np instrukcja zainstalowania za pomoca skrzynki narzedzi twardego dysku w Amidze zajela w pismie amigowym 3 strony. Potem reczne przypianie assignami programow do HD (nie bylo instalerow, a programy amigowskie nie mogly byc po prostu przekopiowane, tak jak na Maku, na twardy dysk) bylo nie do przejscia dla zwyklego uzytkownika, ktory nie posiadal dyplomu z polibudy:)
Soft-moze i bylo kupa, ale glownie gierek. Poza kryterium ilosciowym, jakosciowo siegaly makowym programom do piet, gora. Nie dalo sie zadnego pozadnego programu makowego zastapic chociazby tak samo wartosciowym programem amigowym. Camouflage wysiadal przy Digital Performerze, Art FX mial walczyc z Photoshopem a przypominal jakies sharewarowy programik do grafy. Lightwave byl na obie platformy (teraz jest dalej na Maka) itd itd.
MacOS to byla luta, nie na darmo od tamtych czasow MacOsowi towarzysza same pozytywne opinie
Wybacz chyba nie do konca mnie zrozumiales.
Mowie o tym ze AmigaOS jest systemem logicznym dla uzytkownika ktory "cos wie", niekoniecznie na temat Amigi. Jest to tez jedyny (oprocz DOSa?) os w ktorym nic nie dzieje sie "Magicznie" (jak jest w innych OS, glownie w MacOS Classic - dziala nie wiadomo jak a najgorzej gdy wcale) - chodzi mi o zachowanie kontroli nad WSZYSTKIMI elementami i czynnosciami wykonywanymi przez OS i usera. MODULARNA BUDOWA, latwa do opanowania. Nieograniczone mozliwosci rozbudowy. Otwartosc na inne platformy (AmigaOS jest rekordzista w dziedzinie ilosci obslugiwanych FileSystemow). Do tego wyjatkowo proste i logiczne rozplanowanie struktury dysku (RDB z tablica partycji i handlerami DOWOLNYCH filesystemow, potem partycje - i tyle) oraz struktury katalogow systemowych - wiesz co do czego sluzy (popatrz na katalogi systemowe MacOS X albo Windy - zrozumiesz o czym mowie).
A co do ilosci softu:
Mowie o czasach dzisiejszych, gdzie na 9.x nie ukazuje sie wlasciwie zaden soft, a na AmigaOS (w dowolnym "smaku") ciagle cos sie pojawia. Jasne ze to nie ma szczegolnego sensu, ale nie wszyscy maja G4/G5/Intela w swoim Macu. I wielu dlugo jeszcze nie bedzie miec (np. ja).
#12
Posted 04 September 2006 - 22:42
#13
Posted 04 September 2006 - 22:47
#14
Posted 04 September 2006 - 23:33
#15
Posted 04 September 2006 - 23:53
najlepszy model amigi jaki powstal. dolozyc tylko cyberstorma ppc z cybervision ppc i mozna niezle poszalec.masz a3000? a nie chesz sprzedac? bardzo chetnie odkupie.
#16
Posted 04 September 2006 - 23:58
Np instrukcja zainstalowania za pomoca skrzynki narzedzi twardego dysku w Amidze zajela w pismie amigowym 3 strony. Potem reczne przypianie assignami programow do HD (nie bylo instalerow, a programy amigowskie nie mogly byc po prostu przekopiowane, tak jak na Maku, na twardy dysk) bylo nie do przejscia dla zwyklego uzytkownika, ktory nie posiadal dyplomu z polibudy:)
tu sie musze niestety niezgodzic. wlozenie dysku do mojej amigi ograniczylo sie do rozkrecenia obudowy, umieszczenia dysku w sankach, podpiecia tasmy i skrecenia obudowy. naprawde nie wiem w czym tu problem.
instalery do amigowych programow i gier byly od kiedy mialem amige. amigowe programy jak najbardziej mozna sobie kopiowac gdzie sie zywnie komu podoba. wszystko dziala bez roblemu. instalatory sa dla ludzi leniwych, ktorym sie nie chce ikonki przeciagnac.
chyba miales amige bardzo, bardzo dawno temu, w czasach gier ndos.
#17
Posted 05 September 2006 - 00:30
#18
Posted 05 September 2006 - 01:27
masz a3000? a nie chesz sprzedac? bardzo chetnie odkupie.
Nie. Sporo kasy za nią dałem. To będzie chyba jedyny egzemplarz, który będę być może z czasem rozbudowywać.
A swoją drogą poluje też na Casablanke oraz na stara (już chyba uwolnioną) wersję Scali. Pamiętacie to? Kurcze, kawał historii. Za gówniarza sprowadzałem dla paru filmowców Casablanki, zanim jeszcze Eureka je miała w Polsce. Jak sobie pomyśle ile kablowych sieci amigi obsługiwały ...
To były czasy.
#19
Posted 05 September 2006 - 01:33
Wlasnie, kazdy kto ma jakiekolwiek pojecie o OS amigi bedzie w stanie CALKOWICIE RECZNIE zainstalowac i odinstalowac nawet spory program. z reszta nie jest to problem bowiem niemal wszystkie programy instalujace cokolwiek poza swoj katalog na dysku maja ten fakt zdokumentowany w manualach wraz z opisem recznej i automatycznej instalacji.
Takie podejscie UCZY OBSLUGI komputera. Na tym MY wyroslismy. Teraz wiele potrafimy. Do jakiego poziomu dojdzie powiedzmy 10-latek ktoremu rodzice kupia PC i jedyne co bedzie robil to instalowanie i ciupanie w gry?
Odpowiedz brzmi: do ostatniego, potem zainstaluje nowa gre...
I nie mowcie mi ze niektorym nie trza sie znac. Mamy takie czasy ze podstawa jest prawo jazdy, obsluga komputera i angielski - wszystko w malym paluszku. Nie oszukujmy sie.
Tutaj się też podpiszę obiema rękami (nogi gratis) pod tym. Amiga nauczyła mnie wielu rzeczy, bardzo dużo się nagrzebałem w FileMasterze, aby uzyskać jakieś efekty.
To właśnie dzięki Amidze przesiadka na każdy inny system był płynny. Teraz jak widzę, co się dzieje z ludźmi (niby pececiarze, ale ludzie) to mnie pusty śmiech ogarnia.
Zastanawiam się, czy gdyby nagle zamkneli fora, strony z "solucjami" to jak długo by pociągnęli ...
Kurcze, tak mi się sentymentalnie zrobiło, że jak wrócę na weekend do domu to chyba przejdę się po sprzęt. Muszę tylko znaleźć stare karty 16bitowe aby sieć po PCMCIA zrobić.
Ma ktoś może AmiTCP gdzieś jeszcze? Jak się przesiadałem na makówki to Workbench był 3.5, a więc nowego nie liznąłem. Kurcze, czas nadrobić sproro zaległości
Pozdrawiam wszystkich Amigowców
#20
Posted 05 September 2006 - 02:40
#21
Posted 05 September 2006 - 11:08
Ma ktoś może AmiTCP gdzieś jeszcze? Jak się przesiadałem na makówki to Workbench był 3.5, a więc nowego nie liznąłem. Kurcze, czas nadrobić sproro zaległości
Na aminecie masz demo amitcp oraz miami. polecam to drugie. pelna wersja amitcp (genesis) byla dolaczona do amigaos 3.9 na pewno, do 3.5 chyba tez.
jakbys mial w tej amidze ppc kiedys to mozesz jeszcze zainstalowac sobie morphosa - jest za darmo dla amigi.
#22
Posted 05 September 2006 - 12:57
#23
Posted 05 September 2006 - 12:58
otworzecie sobie muzeum , ja zaczalem od pc 133 w szkolnej pracowni informatyczniej a Amiga Os to dla mnie tylko ciekawostka, komputery moga
byc zabawkami ale przede wszystkim sluza do pracy i instaluje program
i ma dzialac, od tego jak sa inni specjalisci, to oni pisza soft ktory kosztuje
spore pieniadze (w mojej branzy do plynnej pracy bez ograniczen trzeba na soft wydac 7-9 k) teraz mam iMaca G5 20inch, raczej nie mam czasu bawic sie jakims muzealnym softem ....niektorzy pracuja.
Słuchaj, może i muzealny soft i sprzęt, ale to właśnie na nich stawiało wielu z nas pierwsze kroki i chcąc nie chcąc sentyment pozostaje
#24
Posted 05 September 2006 - 13:01
#25
Posted 05 September 2006 - 13:03
Ta, Miami pamiętam też, ale na A600 nie łaził za bardzo a na A1200 nie miałem już czasu testować.
Jak znajdę czas to postaram się odezwać już z pokładu A3000.
do a3000 bedziesz potrzebowal sieciowki. na zorro sa bardzo drogie i trudno dostepne. mozesz zaopatrzyc sie w mostek pci i uzyc realteka na pci, ale mostek tez troche sporo kosztuje...
swoja droga zrob zdjecia jak juz bedzie dzialalo. chetnie popatrze na zdjecia tego cuda
3 user(s) are reading this topic
0 members, 3 guests, 0 anonymous users