[kharde]

Używam MB Pro 2,33 z Leopardem. Jakiś czas temu włączyłem file vault. Skutek był tego taki, że moja wirtualna maszyna dostała dziwnej przypadłości. Mianowicie używam Win XP na VMware fusion 2.0 i przy każdym zamykaniu wirtualnej maszyny mój mak sie zawieszał a plik maszyny wirtualnej (w moim przypadku plik Windowsa) był niszczony.. Nie dało sie go powtórnie uruchomić. wyłączyłem filevault, ale niestety to nie pomogło. Naprawa uprawnień pokazała, że jest jakiś problem z dyskiem - co bym nie robił dostawałem szereg komunikatów "ACL znalezione, lecz nie jest przypisane do czegoś..." . Znalazłem na forum info, że to świadczy o jakimś seryjnym problemie z HD i żeby użyć DiscWarriora. Zanalizowałem startup disc DiscWarriorem i wyszło, że mam 28% sektorów uszkodzonych. Niestety po uruchomieniu DW z dysku zewnętrznego żeby zrobić rebuild dostałem wiadomość "error code 2,2016. Disc can not be rebuild". Miałem na podorędziu nowego twardziela, więc po długiej walce zainstalowałem fabrycznie nowego WD 320GB. Po instalce świeżego nowego systemu zniknęły komunikaty o ACL z Disc Utility jednak po ponownej analizie dysku startowego przez DiscWarrior nadal pokazał się komunikat o 28% uszkodzonych sektorów. Ponownie chciałem naprawić to DiscWarriorem i ponownie dostałem komunikat o error 2,2016 (Szukałem na forach i na stronie producenta, ale nigdzie nie znalazłem co to dokładnie oznacza). Problem w tym, że nadal nie mogę spokojnie korzystać z VMware, bo sprawa z zawieszaniem kompa i uszkodzeniem pliku z windowsem się powtarza - Na świeżo zainstalowanym systemie ze świeżutkim dyskiem. Czy ktokolwiek może mi podsunąć pomysł jak poradzić sobie z tym problemem? Rozważam nawet próbę uruchomienia systemu z dysku zewnętrznego i próbę naprawy mojego normalnego HD np w kieszeni zewnętrznej.. no nie wiem... any advice?