[kaziq@freenet.de]

Witam.
Po moich nieco pesymistycnych postach dot. Macintela i kompatybilności OSX z samym sobą, pomącę trochę również w temacie symulacji windows na komputerach apple.
Osoba która chciała swithnąć się z G4 na jakiegoś salonowego barebone'a by móc używać programów o których się na kolorowych reklamach sekty z Cupertino nie wspomina...

Bo ich nie ma, nie było i nie będzie.

Chodzi np.: o słowniki Langenscheidta > angielsko i niemiecko- polski oraz parę programów edukacyjnych np.: >"Tell me More 7.0"... Postanowiłem interweniować i razem po konsultacjach, przeliczeniu funduszy i poczytaniu sobie paru reklam i "opinii niezależnych użytkowników" użyłem czaru osobistego i wpakowałem się po uszy...
Otóż zamieniełem minimaca-G4 na odpowiednika opartego na platformie intelowskiej (CD 1,8Ghz 2GB RAM).

Oczywiście zakupione zostały orginalne programy, orginalny Windows XP home SP2 i oczywiście parallels w wersji 4...

Wszystko ładne i błyszczące -Just like Apple!
Instalacja Parallelsa odbyła się bezzgrzytowo -zostały pobrane z netu wszystkie uaktualnienia a program został skonfigurowany poprawnie. Parallels zarejestrowany, windows zarejestrowany, i opisane programy także.
Następnie po sprawdzeniu działania systemu w maszynie virtualnej (wszystko na pierwszy rzut oka cacy) zainstalowałem langenscheidta i niestety K L A P A !
Program nie finiszuje instalacji i wisi na niej w nieskończoność mimo że wszystkie pliki zostały kompletnie zainstalowane -nie finiszuje jednak procesu co uniemożliwia uruchomienia aplikacji.
Po wielokrotnych próbach zostało się poddać.

Nic to -teraz kolej na "Tell me More" -odpakowane 3 piękne wypchane po brzegi danymi CDki -instalacja pierwszej - poszło!
Program przed uruchomieniem sprawdza jeszcze zabezpieczenia przed piractwem (klucz sprzętowy "STAR-FORCE" -przeszło!.

Właścicielka odpala szczęśliwa program -pojawia się na moment kursor aplikacji w postaci zegara i ZoooM! -okno znika pozwalając w spokoju i ciszy podziwiać łąki i niebo systemu okienkowego firmy z Redmond.
Można to powtarzać do znudzenia -z dowolnej z 3 płyt (osobne instalacje).

No to pięknie.
Kolejny sukces - piszę maila do Parallels - zwrot kasy bo firma sprzedała mi produkt niezgodny z umową.
Problem będzie ze zwrotem windy... aczkolwiek może sobie ją jednak zostawię na okazję przesiadki na jakiegoś hackintosha w przyszłości... (z torrentowym śniegulcem).

Ps. I niech mi kto teraz powie że legalność popłaca...
Na razie mam przechlapane za naciągnięcie pewnej osoby na macintela zamiast jak było planowane na jakiegoś piecetowskiego BAREBONEa...
Ps.2. > Proszę o nie doradzanie mi BootCampa bo NIE posiadam LEOPARDA a "jedynie" TIGERa który ocz. nie jest z bootcampem kompatybilny...
Kupno pudełkowego 10.5 nie wchodzi w grę -nie kupię już jakiegokolwiek orginału od appla by za rok kupować ponownie "ale teraz już na pewno doskonałe i dotego z 300 superduperdodatkowymi ficzersami"...

Ma ktoś jakiś pomysł >?< co może być przyczyną niedziałania tuch programów?

Dodam że na starym piececie z piwnicy z celeronem 300 chodzą bez zająknięcia...

Mała konkluzja> programów edukacyjnych na kolejne wersje "różowej pantery" jest mało a będzie jeszcze mniej.
Przyczyną jest intel.
Najpierw wykopał PPC , a gdy pojawi się Windows7 wykopie i kolejne wersje "niemieckich czołgów" które będą służyć już tylko do obsługi iphona, appletv i posurfowania po applestore...
Poważne Programy odpalimy na BootCampie albo startując zwykłego PC/hackintosha.

Jestem wkurzony.

Co widać słychać a wierzcie mi że macie szczęście nie czuć...

[ksx4system]

Intel sucks. nie wiem po jakie diabli zamieniałeś porządnego PowerPC G4 na ten syf... póki co proponuje spróbować Cross Over. a najlepiej czym prędzej sprzedac intelowego mini i kupić możliwie wypasionego PowerMac'a G4, albo "zwykłego" G5.

[virgin71]

bootcamp na tigera jest i da się go zmontować trzeba chcieć. A pretensje do producentów software, trzeba kierować do nich...

[mantis30]

A ja jestem ciekaw czy na tym baleronie 300 był też XP-ek Bo może te programy gryzą się z windą...?

---- Dodano 13-11-2008 o godzinie 22:35 ----
Swoją drogą wypadało najpierw zainstalować demo Parallelsa, CrossOvera lub to: Sun xVM VirtualBox spróbować postawić windę i te programy a nie psioczyć po fakcie i wydanych pieniądzach :>

[pi]

bootcamp na tigera jest i da się go zmontować trzeba chcieć.
A pretensje do producentów software, trzeba kierować do nich...

byc moze nie kazdy ma ochote szukac bety 1.4- swoja droga czy jej uzywanie jest legalne?
i kombinowac z zegarem,

co do drugiej kwestii to moze byc strzal w dziesiatke;
kiedys /jeszcze wersje na cd/kupilem kurs angielskiego z YDP, na pecetowym laptopie odpalal bez problemu

potem zainstalowalem go na maku PPC, /virtualpc/
program sie otwieral ale to wszystko, pomogl patch, ktory otrzymalem z YDP/ nie wiem czy do konca legalnie/
te sama procedure powtorzylem na intelu z dobrym skutkiem,

skoro masz oryginalne slowniki to moze warto odpalic je na osx?
http://www.myapple.p...lins-2-5-a.html

[kaziq@freenet.de]

na baleronie jest XP Home -128Mb Ram -powłoka systemu działa szybciej niż na parallels.../CD 1.8Ghz 2GB Ram. Ale nie o tym... Gdzie konkretnie uderzyć po ten patch>?<

[pi]

nie wiem, ja zalatwialem rzecz prywatnie, jak by co moge podeslac

[Roberto]

ta, bo uwierzę że mając mini CD 1,8Ghz 2GB RAM dajesz dla wirtualnej maszyny 100% zasobów (czyli właśnie CD 1,8Ghz 2GB RAM) więc porównanie jest co najmniej głupie...

[virgin71]

do producenta:)

[kaziq@freenet.de]

Napisałem do producenta parallels i YDP -ciekawe czy zareagują Pi -gdybyś mógł to prześlij na emaila (kaziq@freenet.de) - w zamian bierz co chcesz!

[Iro]

Bootcamp nie jest niezbędny, do instalacji windows. Miałem kiedyś z nim przeboje. Nie chciał odpalić na Leo Box 10.5.1. Użyłem jakiegoś programu od kolegi, do utworzenia partycji NTFS. Zrestartowałem system wcisnąłem C i wystartowała instalacja windows. A na początku też miałem takie przekonanie, że bez boocampa sobie nie poradze.

[mantis30]

na baleronie jest XP Home -128Mb Ram -powłoka systemu działa szybciej niż na parallels.../CD 1.8Ghz 2GB Ram.
Ale nie o tym...
Gdzie konkretnie uderzyć po ten patch>?<

Nie żartuj sobie. Mam uwierzyć, że XPek chodzi szybko na 128MB RAM i baleronie 300MHz? No to w takim razie dla VM chyba dałeś 64MB pamięci
Jeśli rzeczywiscie jest tak jak piszesz to musi być coś skopane na tym miniaku w Tigerze..

[kaziq@freenet.de]

Niestety sobie nie żartuję... /postaraj się czytać ze zrozumieniem> piszę o interfejsie nie o benchmarkach i innych słupkach czy wykresach.
Parallels działa wolno - odświerzanie odświeżanie ekranu działa wolno, operacje na plikach się ślimaczą i wcale by mi to nie przeszkadzało gdyby spełniał swoje zadanie > I POZWOLIŁ UŻYWAĆ KILKU PROSTYCH PROGRAMÓW KTÓRE DZIAŁAJĄ NAWET NA 12 LETNICH PIECETACH Z WINDOWS95

YDP odpowiedziało że>

"Witam serdecznie.
To jest odpowiedź na zgłoszenie o numerze ID: STFB-004877.

Program nie jest dostosowany do pracy w takim systemie. Program działa instalowany bezpośrednio w środowisku Windows."

co racja to racja -a ja głupi myślałem że instaluję go właśnie w środowisku windows."


PS. Skopany to jest cały miniak zbudowany na bebechach taniego pieceta z chińskiego bazaru.
Intel inside - to brzmi gorzej niż zapalenie opon mózgowych.

PS. Jestem w trakcie poszukiwania PowerMaca Dual lub Quad na G5...
Aaa... -leoś zwiechnął się już w ciągu tygodnia parę razy na 2 róźnych macintelach (programy przestały odpowiadać i nie można ich było zamknąć...)-=- w takich warunkach mój PBG4 z którego piszę nie zastrajkował ANI RAZU od 2 lat... (na 10.4).



Mało tego Parallels przestał się wogóle uruchamiać -tak od siebie!
NIe pomaga przeinstalowanie i inne sztuczki.
NIe da się nawet odpalić nowej maszyny wirtualnej.
Parallels wypina się na prośby i groźby - w ten oto elegancki sposób>



w wolnym tłumaczeniu>

"Maszyna wirtualna nie może zostać uruchomiona ponieważ obsługa sprzętowej wirtualizacji na tym macintelu została wyłączona.
Proszę uruchomić na nowo macintela.
Jeśli problem się powtórzy skierować się do obsługi technicznej Parallels"


co też uczyniłem i CISZA...

[mantis30]

Niestety sobie nie żartuję... /postaraj się czytać ze zrozumieniem> piszę o interfejsie nie o benchmarkach i innych słupkach czy wykresach.
Parallels działa wolno -odświerzanie ekranu działa wolno, operacje na plikach się ślimaczą i wcale by mi to nie przeszkadzało dgyby spełniał swoje zadanie > I POZWOLIŁ UŻYWAĆ KILKU PROSTYCH PROGRAMÓW KTÓRE DZIAŁAJĄ NAWET NA 12 LETNICH PIECETACH Z WINDOWS95

Na szczęście urodziłem się w czasach gdy edukację*traktowano poważnie, więc nie zostałem skalany wtórnym analfabetyzmem jaki niestety coraz częściej się*widzi... Zatem nie musisz się martwić o to, czy potrafię*czytać ze zrozumieniem, zapewniam Cię, że tak jest.

Wiem jak "szybko" potrafi działać XP na podanej przez Ciebie konfiguracji, na wolniejszych i szybszych również. Mam u siebie na iMacu XP SP2 pod Parallelsem 3 i, uwierz, zarówno GUI jak i cała reszta zasuwa aż miło, o wiele szybciej niż na "pecetach z krwi i kości" posiadających niewiele niższe parametry.
Nie sądzę by konfiguracja Mini miała tu jakąś winę, nie wiem czy OSX działa na nim bezproblemowo, ale uważam że problem jest programowy. Może spróbuj odpalić VM na nowym koncie użytkownika?

[Hara]

Wiem jak "szybko" potrafi działać XP na podanej przez Ciebie konfiguracji, na wolniejszych i szybszych również. Mam u siebie na iMacu XP SP2 pod Parallelsem 3 i, uwierz, zarówno GUI jak i cała reszta zasuwa aż miło, o wiele szybciej niż na "pecetach z krwi i kości" posiadających niewiele niższe parametry.

Popieram przedmówcę, wg. mnie to też problem programowy.
Obserwuję ten wątek od początku i starałem się nawet zdobyć "Tell me More" by przetestować to i udowodnić, że to niemożliwe co piszesz, ale niestety się nie udało jak na razie. Niestety muszę zabrać głos zanim zdobędę "Tell me More", bo nie wytrzymam

Z Parallelsa korzystam zawodowo - zajmuję się serwisowaniem, szkoleniem i wdrażaniem systemów poligraficznych. Duża część tych systemów pracuje pod kontrolą Windows XP/Vista oraz Windows 2003 Server. Nie ma dnia bym nie korzystał z Parallels. Testuję za jego pomocą aplikacje graficzne, impozycyjne, RIP'y dla poligrafii, oprogramowanie serwerowe, etc. Jak do tej pory nie trafiłem nawet na jedną aplikację, która by nie działała z powodu, że jest to tylko emulator, a mam bardzo wysokie wymagania Parallels 4 jeszcze nie testowałem, ale wersji 3 z jej wszystkimi odmianami miałem okazję przetestować w każdą stronę..., ba prowadzę za jej pomocą prezentacje dla potencjalnych klientów, więc jak sam rozumiesz nie mogę sobie pozwolić na wpadki

Tak jak pisał Mantis30, spróbuj na nowo utworzonym koncie zainstalować od nowa Parallels i wszystko przejść krok po kroku, aż znajdziesz problem. Cosik masz u siebie (uszkodzone lub błędnie ustawione lub kolidujące), co Ci nie pozwala prawidłowo pracować z Parallels i trzeba to znaleźć po prostu, a nie wylewać żale publicznie i od razu ze skargami do producentów latać
Jakaś taka moda nastała na posty: "bo mi iPhone/iPod/Paralles nie działa!!! oddajcie mi pieniądze złodzieje!!!" Wszyscy tylko w płacz i narzekanie. A może tak nie jęczeć, tylko poczytać trochę jak to działa i poszukać co może być przyczyną i wziąć się do roboty?
Chętnie pomogę w rozwiązaniu tego problemu, bo mnie zaintrygował, a Tell me More mogę zainstalować i uruchomić w każdej chwili - to pewne jak to, że Kopernik nie była kobietą

[halucjan]

wspomniales o zabezpieczeniu starforce, moze w tym tkwi problem ? to jeden z wiekszych wrzodow na tylku dla wielu uzytkownikow pc, podejrzewam ze z macami moze byc tylko gorzej.

[Hara]

Z kluczami i serwisami zabezpieczającymi różnego typu bywają problemy, ale najczęściej kończą się po dobraniu odpowiedniego sterownika (niekoniecznie najnowszego ) i wyeliminowaniu sterownika/serwisu, który ewentualnie z nim koliduje, ale to moim zdaniem nie to, bo jak wskazują ostatnie posty, to kolega ma problem w ogóle z Parallels'em i jego uruchomieniem na tym konkretnym Maczku z tym konkretnym systemem. Przecież chyba nie sugerujesz halucjan, że zabezpieczenie oprogramowania Tell me More, czy innego zniszczyło mu maszynę virtualną, czy system pod kontrolą, którego była ona uruchamiana. Było by to najbardziej mściwe zabezpieczenie na świecie: "kto nie z nami, ten... bez systemu!"

[corrigo]

Zerknijcie na moje bolesne doświadczenia z nowym Parallelsem 4 .
http://www.myapple.p...html#post772789

Myślę że nie problemy w sterowniku. VM Ware udostępniło wersję 2.0 konkurencyjnej aplikacji dwa miesiące temu. Parallels 4 był spodziewany dopiero na początku 2009. Wyszedł niespodziewanie teraz, na początku listopada. Być może, to po prostu niedopracowanie. Muszelka programu i przemyślenie funkcjonalności interfejsu jest doskonałe. A że NIE DZIAŁA stabilnie...to może być problem narzucenia szybszego udostępnienia programu odbiorcom, przez Marketing , wbrew realizatorom merytorycznym. To ogólny trend na rynku .

[halucjan]

Ja nic nie sugeruje, po prostu problemy z tym softem sa nie tylko na maszynach vitualnych.

Starforce [Archive] - Parallels Desktop and Parallels Server Support

[kaziq@freenet.de]

Dziękuję wszystkim się tu udzielającym za próbę pomocy.
Miałem kiedyś na G4 program "Virtual PC" i zachowywał się podobnie jak dzisiejsze parallels choć był nieporównywalnie wolniejszy.

na obrazku widać że sprzętowa obsługa virtualizacji jest niewiadomo dlaczego wyłączona -nie wiem jak ją włączyć, nie wiem dlaczego jest wyłączona -nic już nie wiem.



Co do minmaca to zachowuje się całkiem poprawnie i stabilnie (Tiger 10.4.11) na swoim poletku a jedyny problem jaki (i to jeszcze jaki!) go dyskwalifikuje to Parallels na nim.
Na moim świeżo (THX za poprawienie byka w poprzednim poście -człowiek zapomina języka...) kupionym imacintelu parallels (zainstalowałem by wykluczyć moźliwość błędnie współpracującego napędu DVD) chodzi ale co z tego -programy YDP Langenscheidt i TellMeMore również nie dają się uruchomić.

StarForce sprawiał problemy na PC ale tutaj o dziwo przechodzi -pisałem że program zostaje na sekundę "prawie" uruchomiony i pojawia się zegar -swojego rodzaju kursor i wsaźnik działania programu.
Potem się wywala w nicość - nic nie ma -ani jakiegokolwiek komunikatu ani okna ani błędu -nic. -PYK! i osssochoozi?

YDP zachowuje się tak jak na PC zdarzało mu się raz na 100x ... nie wychodzi z instalatora i koniec. Tu to jest reguła.

Poczytałem sobie forum Parallels (na tyle na ile potrafię zrozumieć angielski) i włosy stanęły mi dęba -wydałem prawie 90ęłrasów na BUBEL- bo chyba tylko tak z czystym sumieniem można to nazwać...

A piękny wygląd i bogactwo możliwości konfiguracyjnych tego nie zmienia - to tak jak makijaż na twarzy trupa nieprzymierzając.

No i zostaje chyba się szybko pozbyć minimacintela i jechać kupić kobicie tego barebona...
Sobie narobiłem...


Pozdrawiam.

[Ruczaj]

1. co do Parallelsa i jego nie wstawania: sciagnij sobie program Onyx, przejedz nim system, zrestartuj kompa i sprobuj wtedy odpalic Parallelsa. 2. ja niegdys na PPC mialem Virtual PC, wolne ja jak jasny gwint, ale wlasnie encyklopedie i slowniki chodzily na nim bez problemowo. 3. sciagnij sobie demo Fusion i tam sprobuj. Moze sie uda? Wtedy szmal wyciagniety od Parallelsa przeznacz na lepszego Fusion - kosztuja tyle samo, wiec nic nie dolozysz

[Hara]

A nie prościej zainstalować Parallels 3 do czasu, kiedy poprawią 4? Powinna nawet zaakceptować numerek od 4, ostatnią instalkę 3 mogę bez problemu wystawić na ftp'a i wszyscy będą zadowoleni

[mantis30]

Dziękuję wszystkim się tu udzielającym za próbę pomocy.
Miałem kiedyś na G4 program "Virtual PC" i zachowywał się podobnie jak dzisiejsze parallels choć był nieporównywalnie wolniejszy.

Ja używałem na moim iBooku G4 Virtual PC do zabaw z MS VisualBasicem, owszem było wolno ale dało się poćwiczyć. Słowniki i encyklopedie działały. Mimo wszystko wolę Parallelsa lub BootCampa (jeśli mam ochotę pograć ).

Co do minmaca to zachowuje się całkiem poprawnie i stabilnie (Tiger 10.4.11) na swoim poletku a jedyny problem jaki (i to jeszcze jaki!) go dyskwalifikuje to Parallels na nim.

Równie dobrze mógłbyś napisać, że prawie każdego peceta dyskwalifikuje fakt, że zainstalowany na nim OSX działa niestabilnie lub nie do końca, np. brak dzwięku, itp. Parallels to jedna z tysięcy aplikacji na Maka, i bezsensem jest skreślać cała linię produktów Apple z powodu problemów z jednym programem. A jeszcze większym bezsensem - powstrzymam się przed bardziej dosadnym określeniem - jest kupowanie Maca w celu używania na nim głównie windowsa, ale to oczywiście moje prywatne zdanie. Zdaje sobie sprawe, że niektóre programy są tylko na windę... Ale jak już mamy nóż na gardle to BootCamp powinien ten nóż stępić

Na moim świeżo (THX za poprawienie byka w poprzednim poście -człowiek zapomina języka...) kupionym imacintelu parallels (zainstalowałem by wykluczyć moźliwość błędnie współpracującego napędu DVD) chodzi ale co z tego -programy YDP Langenscheidt i TellMeMore również nie dają się uruchomić.

Znaczy się na Twoim iMaku Parallels chodzi też wolniej niż na Celeronie i ww programy zachowują się identycznie, tj. nie dają zainstalować bądź uruchomić?
Czemu nie sprawdzisz wcześniejszej wersji Parallelsa, albo konkurencji - Fusion, czy wspomnianego wcześniej przeze mnie VirtualBoksa?

Poczytałem sobie forum Parallels (na tyle na ile potrafię zrozumieć angielski) i włosy stanęły mi dęba -wydałem prawie 90ęłrasów na BUBEL- bo chyba tylko tak z czystym sumieniem można to nazwać...

Cóż, winić powinieneś przede wszystkim siebie - zaryzykowałeś, zamiast sprawdzić czy produkt spełni Twoje oczekiwania - są wersje demo, trzeba było zacząć od tego a nie lecieć do sklepu dwa dni po wydaniu najnowszej wersji Parallelsa - kto powiedział, że nowsze = lepsze?

A piękny wygląd i bogactwo możliwości konfiguracyjnych tego nie zmienia - to tak jak makijaż na twarzy trupa nieprzymierzając.

Parallels 4.0 to raczej rozwijający się noworodek Trupem to jest windows

No i zostaje chyba się*szybko pozbyć*minimacintela i jechać kupić kobicie tego barebona...
Sobie narobiłem...

Skoro wierzysz, że Twoja kobita pracując na pececie pod windą doświadczy nirvany i ominą ją wszelakie problemy to kup, trzymam kciuki!

[kaziq@freenet.de]

Przeinaczasz fakty na wygodne dla Ciebie. Sobie na to możesz pozwolić. Ja nie -bo nie chcę się samemu okłamywać. Wejdż na stronę programu i poczytaj sobie forum... Powinni to rozpowrzechniać jako BETA! Zapłaciłem za wykwalifikowanego tłumacza a firma mi przysłała noworodka... witaj alternatywny świecie absurdu! Kobita - pracowała parę lat na windowsie a potem rok na macu. Wszystko byłoby cacy gdyby nie stwierdziła że nie może znaleźć programów w wersji na maca których z powodzeniem używała kiedyś a ich orginalne wersje kurzą się na półce... Więc postanowiła zamienić jedno na drugie. Namówiłem ją na coś innego >minimacintela) bo po pierwsze podoba jej się obsługa maca (więc wiele roboty z przekonywaniem nie było) a po drugie uwierzyłem w reklamę (chyba po raz ostatni). Nie używam Parallels3 bo zakupiłem 4 -sam tego NIE POTRZEBUJĘ!!! XP działa na celeronie 300 szybciej niż na Parallels odpalonym na imacintelu C2D 2Ghz 4GB Ram (1GB dla maszyny virtualnej)!!! -jak nie wierzysz to przyjedź -dam Ci adres na priva. Nirwany nie doświadczy bo kompa używa jako narzędzia pracy (8h w robocie na XP) lub nauki i rozrywki i podchodzi do tematu na zasadzie (garnek się zepsuł -kupię inny) a nie stawia go na ołtarzyku i modli się do niego wieczorem przekonując siebie i innych jakie to cudo. Nie doczekała się programów na maca -mówi się trudno -trzeba przełknąć XP. A ja się wkopałem i rozwiązania nie widzę innego niż rzeczywiście poszukanie jej innego sprzętu (jak się dobrze poszuka to można znaleźć hackintosha a że przed świętami będę w katowicach to chyba muszę z kimś zamienić parę słów...). Programik który dostałem od pi nie zadziałał -co prawda instalator YDP wyszedł... ale program melduje prak jakichś plików. Ściągam VMVare -ostatnia szansa -mam nadzieję że dostanę kasę od Parralels spowrotem.

[mantis30]

Przeinaczasz fakty na wygodne dla Ciebie.
Sobie na to możesz pozwolić.
Ja nie -bo nie chcę się samemu okłamywać.
Wejdż na stronę programu i poczytaj sobie forum...

Powinni to rozpowrzechniać jako BETA!
Zapłaciłem za wykwalifikowanego tłumacza a firma mi przysłała noworodka... witaj alternatywny świecie absurdu!

Nie przeinaczam żadnych faktów, przecież ani słowem nie bronię Parallelsa v.4, nieprawdaż? Uważam, że u powinieneś NAJPIERW wejść na to forum a dopiero potem podjąć decyzję. Ew. przetestować wersje próbne, ot co.
Zakupiłeś soft, którego premiera odbyła się kilka dni temu i liczyłeś na to, że jest pozbawiony błędów zapominając o tym, że nie ma szans na wypuszczenie produktu który na 100% konfiguracji zadziała bez jakichkolwiek zgrzytów...
Poza tym niesprawiedliwym jest winić producenta sprzętu i systemu gdy aplikacja jednej, konkretnej firmy nie działa jak się spodziewałeś. Ale oczywiście łatwiej jest napisać, że Mak jest be, bo Parallels nie chodzi jak należy :/

Kobita - pracowała parę lat na windowsie a potem rok na macu.
Wszystko byłoby cacy gdyby nie stwierdziła że nie może znaleźć programów w wersji na maca których z powodzeniem używała kiedyś a ich orginalne wersje kurzą się na półce...
Więc postanowiła zamienić jedno na drugie.
Namówiłem ją na coś innego >minimacintela) bo po pierwsze podoba jej się obsługa maca (więc wiele roboty z przekonywaniem nie było) a po drugie uwierzyłem w reklamę (chyba po raz ostatni).

W jaką reklamę uwierzyłeś? Apple czy Parallels?

XP działa na celeronie 300 szybciej niż na Parallels odpalonym na imacintelu C2D 2Ghz 4GB Ram (1GB dla maszyny virtualnej)!!! -jak nie wierzysz to przyjedź -dam Ci adres na priva.

Cóż, mogę jednynie współczuć, u mnie na iMadle C2D 2,66GHz, 4GB RAMu (tak jak u Ciebie 1GB dla VM), XP-ek zapier...la! Również zapraszam. Dla porównania mogę Ci też odpalić XP na moim roboczym Fujitsu-Siemiens E7110.

Nirwany nie doświadczy bo kompa używa jako narzędzia pracy (8h w robocie na XP) lub nauki i rozrywki i podchodzi do tematu na zasadzie (garnek się zepsuł -kupię inny) a nie stawia go na ołtarzyku i modli się do niego wieczorem przekonując siebie i innych jakie to cudo.

Ja się nie modlę ani do kompa ani do innych mniej lub bardziej materialnych rzeczy. Staram się obiektywnie oceniać gdzie leży problem, a niestety w głównej mierze znajduje się on między komputerem a oparciem krzesła.
Pisząc o wątpliwej nirwanie wyraziłem swoją opinię, że zmiana Maka na windowsowego barebone'a być może rozwiąże problmy z jakimi obecnie boryka się Twoja kobieta, ale będzie musiała walczyć z innymi.

Nie doczekała się programów na maca -mówi się trudno -trzeba przełknąć XP.
A ja się wkopałem i rozwiązania nie widzę innego niż rzeczywiście poszukanie jej innego sprzętu (jak się dobrze poszuka to można znaleźć hackintosha a że przed świętami będę w katowicach to chyba muszę z kimś zamienić parę słów...).

Myślisz, że Hackintosh będzie lepszy niż oryginał? Daj spokój, skoro te aplikacje jakich Twoja pani potrzebuje są aż tak istotne niech na czas ich używania odpala Mini pod windą (BootCamp).

Ściągam VMVare -ostatnia szansa -mam nadzieję że dostanę kasę od Parralels spowrotem.

A VirtualBox? Nawet to nie byłaby ostatnia szansa... w końcu skoro wymienione przez Ciebie programy powstały w czasach win95 to może i na Qemu pójdą...?

Reasumując: skreślasz całą platformę bo najnowsza zabugowana wersja Parallels nie działa tak jak byś chciał? A te programy TellMeMore czy YDP działają np. na Viście? Tak tylko pytam...
Może postaw kobiecie tego celerona 300 specjalnie dla tych 2 programów a na Mini niech robi resztę zajęć?