Jar, czy coś to zmienia? Jesteśmy rozwijającym się rynkiem, dosyć dobrym kąskiem, nie wiem czy akurat użytkownicy chcący kupić Apple wnikają czy tpo jest cemea czy inne coś. Co do nazwy Apple store: Apple zdaje się*podarowało naszemu IMC wyłączność na reprezentowanie marki, niejako automatem, z przyzwyczajenia ludzie więc mówią Apple Store a nie iSpot.
- obawiam sie, ze to zmienia bardzo wiele w odbiorze czytelnikow z obszaru na ktorym istnieja Apple Stores. Rozumuje w sposob nastepujacy:
- celem akcji jest doprowadzenie do powstania Apple Poland. Znaczy to, iz poragniemy wyjsc z rygoru uregulowan wlasciwych dla obszaru CEMEA, w ktorym to obszarze nie ma z definicji sklepow/miejsc istniejacych w formule Apple Stores, a produkty Apple sa sprzedawane przez firmy trzecie istniejace w formule IMC z blogoslawienstwem Apple. Oczywiste - wynika to z formuly IMC, iz Apple starannie wybralo ta a nie inna firme aby na danym obszarze sprzedawala jego produkty; przypominam tu tekst ze stron Apple:
w
http://www.apple.com/euro/cemea/
(CEMEA znaczy Central Europe, Middle East & Africa.
czytamy wyraznie:
To ensure Apple customers across the world have access to the highest-quality buying experience, Apple has selected unique third-party partners across Europe, the Middle East and Africa to act as officially-sanctioned representatives in these regions. These IMCs (Independent Marketing Companies) have been hand-picked by Apple to provide products and services to all our customers directly or through a network of Apple Authorised Resellers.
Aby zapewnic klientom Apple dostep do najwyzszej jakosci doswiadczonych sprzedawcow (uslug sprzedazy), Apple wybralo wyjatkowe/unikatowe postronne (third part) firmy/partnerow z Europy, Srodkowego Wschodu i Afryki aby funkcjonowaly jako prawnie usankcjonowani przez Apple przedstawiciele w tych regionach. Te IMC (Independent Marketing Companies) byly starannie dobrane przez Apple aby zapewnic dostep do produktow i serwisu wszystkim klientom bezposrednio lub poprzez siec Autoryzowanych Resellerow Apple.
Jesli wiec bedziemy stosowali termin Apple Store na okreslenie sklepow w ktorych dzis w Polsce mozna kupic produkty Apple, to tym samym implikujemy, iz jestesmy juz w obszarze Apple Stores, a wiec juz istnieje Apple Poland. Zatem - o co im chodzi - pomysli sobie taki zainteresowany sytuacja Apple w Polsce czytelnik z Kalifornii czy innego Nowego Jorku.
Wydaje mi sie, iz jesli chodzi o stosowanie i znaczenie terminu Apple Store, mamy do czynienia z kolejna sytuacja, w ktorej ten sam termin znaczy co innego w jezyku potocznym, a co innego w jezyku danej branzy = firmy Apple.
Jak zawsze
Jacek A.R.
Jeśli ma to trafić do anglojęzycznych odbiorców, to lepiej chyba tak napisać, bo kto z nich będzie wiedział, że u nas w Polsce są iSpoty?
Przede wszystkim dziekuje za sympatyczne potraktowanie mojej uwagi, na prawde, niegdy nie chce sprawiac wrazenia tzw. madrzenia sie, nota bene nie jestem native speaker i moja angielszczyzna nie jest tak dobra, jak bym sam sobie tego zyczyl. Natomiast ja sam napisalbym na przyklad tak:
Shops/places where Apple products are available in Poland are not Apple Stores as you know them from your area, with their terms of supply, warranty, service etc.
I dopiero w wypadku ewentualnych responsow, etc., wszedlbym w opis roznic pomiedzy posadowieniem w obszarze Apple Stores a obszarem CEMEA i konsekwencji takiego podzialu swiata przez Apple.
Jak zawsze
Jacek A.R.