Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

iPhone, a gwarancja w Orange


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
207 odpowiedzi w tym temacie

#1 JędrekMac

JędrekMac
  • 1 712 postów
  • SkądŁódź

Napisano 20 września 2008 - 21:56

[newshuge]http://www.ustb.pl/myapple/orange.jpg[/newshuge]
[articleindexsmall]http://img379.imageshack.us/img379/3058/iphoneorange2mg9.jpg[/articleindexsmall]

Poniżej prezentujemy opinię jednego z czytelników dotyczącą sytuacji wymiany wadliwego iPhone'a w sieci Orange. Zdecydowaliśmy się umieścić go w dziale "Artykuły" by przybliżyć sytuację innym. Artykuł jest subiektywnym spojrzeniem jednego z czytelników MyApple i nie ma żadnego związku z opinią redakcji MyApple.


“iPhone, na który czekałeś” - tym hasłem reklamowym Orange (i Era zarazem też) zachęca nas do zakupu iPhona 3G, który jak chyba wszyscy wiemy, od wyczekiwanego 22 sierpnia, jest oficjalnie dostępny w Polsce, razem z polską gwarancją.

Ucieszony dostępnością nowego dziecka Apple w Polsce, popędziłem do salonu by zakupić telefon. Po spisaniu formalności, z wyczekiwanym telefonem wróciłem do codziennego (jeszcze wtedy wakacyjnego) trybu życia, i tym samym normalnego korzystania z telefonu. Niestety ten zawiódł mnie po 6 dniach użytkowania. Zniechęcony, po dwóch dniach prób naprawy, popędziłem do salonu zareklamować słuchawkę - spodziewałem się wymianu terminala od ręki (tak samo jak w przypadku identycznej awarii telefonu mojej znajomej).Niestety, miły Pan konsultant powiedział, że telefon musi zostać odesłany do serwisu na diagnozę -zgodziłem się, a Pan w zamian zaproponował telefon zastępczy... i tu się zaczyna horror.

Telefon zastępczy nie posiadał żadnej funkcji, jakie powinien posiadać smartphone - w końcu taki telefon zakupiliśmy nabywając iPhone, i podobne opcje powinien posiadać telefon, wypożyczany nam na czas “naprawy” naszego terminala. Z przyczyn oczywistych, z oferty nie skorzystałem, wolałem te “dwa tygodnie” przemęczyć się ze starym.
Po 8 dniach od oddania telefonu do naprawy, poszedłem do salonu zapytać się, czy może przypadkiem już nie został naprawiony, oczywiście odpowiedź brzmiała negatywnie. Ta sama sytuacja miała miejsce się w poniedziałek. Na szczęście (tak wtedy myślałem) termin mijał w środę, i pewny swego, zabierając wszystkie potrzebne papierzyska, pojechałem do salonu, by odebrać swoją “zabawkę”, Niestety tutaj zaczęły się schody..

Pani, z przysłowiowego okienka, poinformowała mnie, że telefonu jeszcze nie ma, ale to normalne, bardzo często występują takie sytuacje. Informacja ta, została przekazana w tonie “niech się pan martwi, to normalne”. Myślę sobie, jak to normalne? Przecież nie wywiązali się z warunków umowy!. Spytałem, co mogę w tej sytuacji zrobić i dostałem następującą odpowiedź:
“Czekać” - oczywiście ta opcja mnie nie satysfakcjonowała, więc pytam się o zerwanie umowy, czy nie ponoszę żadnych kosztów itp. itd. Pani mi przerwała, informując jednocześnie, że mogę się odwołać pisząc pismo, w którym żądam natychmiastowej wymiany terminala. Ta opcja była najciekawszą ze wszystkich, więc się grzecznie dopytałem, jak ono powinno wyglądać, i co zawierać, zapytałem się o jakiś wzór, ale nie było. Tak więc z danymi dotyczącymi formy pisma, wróciwszy do domu, zabrałem się za skrobanie...

Pismo które napisałem, (można zobaczyć klikając tutaj) zaniosłem do salonu, wziąłem numerek, odczekałem swoje, i kiedy nadeszła moja kolej opisałem moją sytuację,i usłyszałem coś takiego-”oczywiście wszytko rozumiem, przyjmiemy pismo, odpowiedzi z Warszawy może się Pan spodziewać za około 30 dni” - może nie brzmiało to dokładnie tak, ale przekaz jest ten sam. Chcąc szybciej rozwiązać sprawę, miałem poczekać dwa razy dłużej. Pani w odpowiedzi dostała ode mnie coś o chęci zerwania umowy - ponieważ jej warunki nie zostały przez Orange dotrzymane, Pani coś odburknęła i udała się po kierownika. Kierownik przyszedł, obejrzał pismo, zabrał na zaplecze, i przyniósł coś takiego Klik! mocno mnie zaskoczyło to zawiadomienie.

Moje pytania od razu skierowałem na to jakich dokumentów nie dostarczono przeze mnie / przez salon. Kierownik odpowiedział, że nie wie, i tłumaczył się, że pismo w celu wyjaśnienia tych nieścisłości, do serwisu ( Crc- Polska, serwis który w Polsce zajmuje się naprawą iPodów i Maków, a od niedawna iPhonów) zostało wysłane. Jednocześnie przepraszając mnie za zaistniałą sytuację. I zarazem obiecując, że będą robić co w ich mocy, aby sprawę jak najszybciej wyjaśnić.

Następnie zawitałem do nich w sobotę (20 września), mając nadzieję iPhona odebrać, jednak, nie udało się. Pan tłumaczył się, że to nie ich wina, mieli dostać jakieś tam telefony zastępcze, a tak w ogóle, to za cała sytuację, odpowiedzialni są Ci od Maków. Wskazując na umowę, że z niej wynika jednoznacznie, że to Orange jest odpowiedzialny za gwarancję telefonu, a jednocześnie grożąc, że podsunę sprawę Polsatowi, Pan poszedł na zaplecze i wróciwszy powiedział,że telefon powinien być w poniedziałek, zobaczymy jak to będzie.
Podsumowując, osobiście uważam, że serwis CRC nie jest przygotowany na serwisowanie iPhone, a ludzie nie zostali przeszkoleni. Przypuszczam, że zawiadomienie (do którego notabene załącznika do tej pory nie dostałem) z ich strony było przykrywką, ponieważ nie mieli z nim jeszcze żadnego doświadczenia, być może bali się cokolwiek zrobić.

Dodam, że w czwartek dzwoniłem na własną rękę do serwisu, aby się dowiedzieć, jak się ma stan naprawy - musiałem podać numer IMEI. Pani na infolinii po podaniu pierwszej cyfry, tonem takim jakby ducha zobaczyła, zapytała “A jaki to telefon?!” (pierwsza cyfra to zero). Uświadomiłem jej, że to iPhone, znudzonym tonem odpowiedziała “Aha, dobrze, proszę dyktować dalej”, wyglądało to tak, jakby, ktoś pierwszy raz się pytał o iPhone.

Ogólnie czuję się tym stanem rzeczy dosyć mocno zniesmaczony, a sama obsługa Orange zawiodła mnie nie po raz pierwszy.


Jako, że ten artykuł jest moim pierwszym, spodziewam się mocnej krytyki, i nie będę nią zrażony, ale proszę o jedno, niech to będzie konstruktywna krytyka.

#2 sfinks

sfinks
  • 288 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 22 września 2008 - 13:28

a ja bym to dał do mediów, albo zgłosił się do rzecznika praw konsumentów. eh, polska, polska.

#3 JędrekMac

JędrekMac
  • 1 712 postów
  • SkądŁódź

Napisano 22 września 2008 - 13:42

a ja bym to dał do mediów, albo zgłosił się do rzecznika praw konsumentów. eh, polska, polska.


jeżeli sprawa się dziś nie rozwiąże, to zapewne zacznę działać w inny, wyżej opisany przez Ciebie sposób

#4 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8 114 postów

Napisano 22 września 2008 - 13:45

W sumie każda firma w polsce tak robi, netia zna klienta przed podpisaniem umowy a przypominają sobie o nim gdy otrzymają rezygnacje z usługi. Era telefon z gwarancji uzyskałem bardzo szybko ale odpowiedź na rekamacje też szybka i brzmiała negatywnie. I chyba tak z każdą firmą w polsce, a o sprawach gwarancji to już nawet nie wspomnę bo to jakaś paranoje płace za produkt nie dość że znacznie więcej niż np w USA i przy mniejszych zarobkach to w dodatku nie mam prawa do niczego.

#5 Meser

Meser
  • 68 postów
  • SkądWarsaw, Poland, Poland

Napisano 22 września 2008 - 13:47

Sam mam Iphone w w Pomarańczowych i tez miałem już z nimi pare przygód. Aktywacja karty sim trwała dłużej niż przepisowe 7dni. Przyszedłem do salonu gdzie miła pani zaczeła mi wciskać bajki typu "że iphone tak się sprzedaje że system nie wyrabia itp itp" odpowiedziałem, że wógóle mnie to nie obchodzi, że jestem konsumentem mam swoje prawa i chce zerwać umowę, zatrzymując telefon. Po tym zdaniu cała obsługa była zszokowana że pozornie nie groźnie wyglądający klient ( mam 21 lta) zna prawa konsumenckie. W odpowiedzi usłyszałem że telefon muszę zwrócić, na co się uroczej pani z obsługi posłałem uśmiech i pokazałem paragon na telefon który stwierdza, że sprzęt kupił a nie go dzierżawie. Przy okazji od razu poinformowałem, że jeżeli orange będzie sprawiał mi problemy zwrócę się do rzecznnika praw konsumenta. Jedank po przemyśleniu złożyulem pisemną reklamacje na usługe i mam nadzieje na zmieszenie rachunku. Gdy szedłem ją złożyć w ipfonie zaczeła mi pierdzieć lewa słuchawka , więc myślę że od razu mi wymienią co słysze w odpowiedzi?? Że orange daje gwarancje tylko na telefon i jeżeli stwierdza że telefon jest uszkodzony z miejsca wymienia cały zestaw na nowy??!! Długo się nie zastanawiając odpowiedziałem obsłudze, że nie obraże się jak dostane nowego iphone i jeżeli słuchawki nie zostaną wymienione zwracam się do rzecznnika. Obsługa swoje blablabla ja wyjołem paragon za tela który jest jednoczenie jego gwarancją i poprosiłem o przyniesie zestawu na co jest ten paragon. Gdy puiprzejma pani położyła imipudelkó z iphone odróciłem je i wskazałem na spis zawartości opakowania gdzie słuchawki oczywiście były wymienione więc również są objęte gwarancją. Po wykonaniu paru telefonów przez obsługe moje słuchawki zostały wymienione na nowe jednak w sposób mało oficjalny.... Podsumowując Orange chce zawsze wcisnąć kit więc trzeba trzymać się tego co jest napisane w umowie i nawet nie słuchać bezsensownych wyjaśnień obsługi od razu straszyć rzecznnikeim praw konsumenta bo mi ten tekst już dwa razy pomógł

#6 danio12340

danio12340
  • 383 postów
  • SkądBydgoszcz

Napisano 22 września 2008 - 14:34

Masz już Iphona? Naprawili go?

#7 piotrgo88

piotrgo88
  • 192 postów
  • SkądWrocław, PL

Napisano 22 września 2008 - 14:35

a powiedzcie mi czy kopia faktury vat zakupu telefonu uprawnia do gwarancji?

#8 JędrekMac

JędrekMac
  • 1 712 postów
  • SkądŁódź

Napisano 22 września 2008 - 14:42

Masz już Iphona? Naprawili go?


jeszcze nie wiem, nie bylem dziś jeszcze, ale bedę, i na pewno napiszę w tym wątku co się dalej wydarzyło

BTW czy ktoś oglądał pisma?

#9 MotoGP

MotoGP
  • 244 postów

Napisano 22 września 2008 - 15:03

Olewanie klienta ze strony Orange i Crc. Ja jestem olewany przez TP (ta sama grupa co Orange) już od pół roku. Neostrada rozłącza mi się co 5 minut. Uważam że w twoim przypadku sprawa powinna trafić do sądu oraz do mediów. Jak TVN rozgłośni sprawę to Orange straci wielu klientów... Sam się zastanawiam czy nie załatwić sprawy internetu z TP w sądzie. 6 razy +- 250zł. Trochę się tego nazbierało.

#10 qtylovsky

qtylovsky
  • 823 postów
  • Skądwołomin

Napisano 22 września 2008 - 15:57

Sam mam Iphone w w Pomarańczowych i tez miałem już z nimi pare przygód. Aktywacja karty sim trwała dłużej niż przepisowe 7dni. Przyszedłem do salonu gdzie miła pani zaczeła mi wciskać bajki typu "że iphone tak się sprzedaje że system nie wyrabia itp itp" odpowiedziałem, że wógóle mnie to nie obchodzi, że jestem konsumentem mam swoje prawa i chce zerwać umowę, zatrzymując telefon. Po tym zdaniu cała obsługa była zszokowana że pozornie nie groźnie wyglądający klient ( mam 21 lta) zna prawa konsumenckie. W odpowiedzi usłyszałem że telefon muszę zwrócić, na co się uroczej pani z obsługi posłałem uśmiech i pokazałem paragon na telefon który stwierdza, że sprzęt kupił a nie go dzierżawie. Przy okazji od razu poinformowałem, że jeżeli orange będzie sprawiał mi problemy zwrócę się do rzecznnika praw konsumenta. Jedank po przemyśleniu złożyulem pisemną reklamacje na usługe i mam nadzieje na zmieszenie rachunku.
Gdy szedłem ją złożyć w ipfonie zaczeła mi pierdzieć lewa słuchawka , więc myślę że od razu mi wymienią co słysze w odpowiedzi?? Że orange daje gwarancje tylko na telefon i jeżeli stwierdza że telefon jest uszkodzony z miejsca wymienia cały zestaw na nowy??!! Długo się nie zastanawiając odpowiedziałem obsłudze, że nie obraże się jak dostane nowego iphone i jeżeli słuchawki nie zostaną wymienione zwracam się do rzecznnika. Obsługa swoje blablabla ja wyjołem paragon za tela który jest jednoczenie jego gwarancją i poprosiłem o przyniesie zestawu na co jest ten paragon. Gdy puiprzejma pani położyła imipudelkó z iphone odróciłem je i wskazałem na spis zawartości opakowania gdzie słuchawki oczywiście były wymienione więc również są objęte gwarancją. Po wykonaniu paru telefonów przez obsługe moje słuchawki zostały wymienione na nowe jednak w sposób mało oficjalny....
Podsumowując Orange chce zawsze wcisnąć kit więc trzeba trzymać się tego co jest napisane w umowie i nawet nie słuchać bezsensownych wyjaśnień obsługi od razu straszyć rzecznnikeim praw konsumenta bo mi ten tekst już dwa razy pomógł


gdyby kazdy znal prawa konsumenckie takjak Ty to nasi szanowni operatorzy komorkowi by tak nie cwaniakowali... Oby bylo wiecej takich osob jak Ty, i szczezrze gratuluje takiej postawy...

#11 JędrekMac

JędrekMac
  • 1 712 postów
  • SkądŁódź

Napisano 22 września 2008 - 16:06

Sam mam Iphone w w Pomarańczowych i tez miałem już z nimi pare przygód. Aktywacja karty sim trwała dłużej niż przepisowe 7dni. Przyszedłem do salonu gdzie miła pani zaczeła mi wciskać bajki typu "że iphone tak się sprzedaje że system nie wyrabia itp itp" odpowiedziałem, że wógóle mnie to nie obchodzi, że jestem konsumentem mam swoje prawa i chce zerwać umowę, zatrzymując telefon. Po tym zdaniu cała obsługa była zszokowana że pozornie nie groźnie wyglądający klient ( mam 21 lta) zna prawa konsumenckie. W odpowiedzi usłyszałem że telefon muszę zwrócić, na co się uroczej pani z obsługi posłałem uśmiech i pokazałem paragon na telefon który stwierdza, że sprzęt kupił a nie go dzierżawie. Przy okazji od razu poinformowałem, że jeżeli orange będzie sprawiał mi problemy zwrócę się do rzecznnika praw konsumenta. Jedank po przemyśleniu złożyulem pisemną reklamacje na usługe i mam nadzieje na zmieszenie rachunku.
Gdy szedłem ją złożyć w ipfonie zaczeła mi pierdzieć lewa słuchawka , więc myślę że od razu mi wymienią co słysze w odpowiedzi?? Że orange daje gwarancje tylko na telefon i jeżeli stwierdza że telefon jest uszkodzony z miejsca wymienia cały zestaw na nowy??!! Długo się nie zastanawiając odpowiedziałem obsłudze, że nie obraże się jak dostane nowego iphone i jeżeli słuchawki nie zostaną wymienione zwracam się do rzecznnika. Obsługa swoje blablabla ja wyjołem paragon za tela który jest jednoczenie jego gwarancją i poprosiłem o przyniesie zestawu na co jest ten paragon. Gdy puiprzejma pani położyła imipudelkó z iphone odróciłem je i wskazałem na spis zawartości opakowania gdzie słuchawki oczywiście były wymienione więc również są objęte gwarancją. Po wykonaniu paru telefonów przez obsługe moje słuchawki zostały wymienione na nowe jednak w sposób mało oficjalny....
Podsumowując Orange chce zawsze wcisnąć kit więc trzeba trzymać się tego co jest napisane w umowie i nawet nie słuchać bezsensownych wyjaśnień obsługi od razu straszyć rzecznnikeim praw konsumenta bo mi ten tekst już dwa razy pomógł

myślisz, ze moim przypadku, też przy zerwaniu umowy, mógłbym iPhone'a zatrzyamć?

BTW Byłem w Salonie, iPhonea nie ma, ma być dostawa w przyszłym tygodniu, ale nie wiadomo, czy z iPhone. Sprawa idzie do rzecznika, a następnie do mediów

#12 jimmypage

jimmypage
  • 22 postów

Napisano 22 września 2008 - 16:55

Swoja droga to co Ci padlo w telefonie? Ja dzis oddalem moj do ery, generalnie nie chcieli przyjac bez karty gwarancyjnej (ktorej przeciez nie dali) ale mialem fakture vat, ktora powinna wystarczyc, wkoncu jednak przyjeli telefon i powiedzieli ze z racji nie wywiazania sie z umowy powinni go zreperowac. Natomiast i tak daleko nam od zachodnich standardow gdzie wymieniaja na sprawnego iphone'a od reki...

#13 JędrekMac

JędrekMac
  • 1 712 postów
  • SkądŁódź

Napisano 22 września 2008 - 17:16

Swoja droga to co Ci padlo w telefonie?

Ja dzis oddalem moj do ery, generalnie nie chcieli przyjac bez karty gwarancyjnej (ktorej przeciez nie dali) ale mialem fakture vat, ktora powinna wystarczyc, wkoncu jednak przyjeli telefon i powiedzieli ze z racji nie wywiazania sie z umowy powinni go zreperowac. Natomiast i tak daleko nam od zachodnich standardow gdzie wymieniaja na sprawnego iphone'a od reki...


Po całkowitym rozładowaniu, i naładowaniu, nie chciał się włączyć, po restore przy próbie włączania pokazywał komunikat, aby iPhone'a przed uruchomieniem ochłodzić. Był zimny, tak więc poczekałem jedna noc, aby się bardziej ochłodził i to samo rano pokazywał, następnie jak go podłączyłem do komputera. Jakoś działał, natomiast nie chciał się ładować, na kablu pokazywał bateria w pełnia naładowana, a po odczepieniu, że bateria na wyczerpaniu.

#14 baxboss

baxboss
  • 33 postów

Napisano 22 września 2008 - 17:38

Orange orangem, ale czy nie uważacie, że iPhone 3G jest dosyć wadliwy? Mi jak na razie zepsuło się "tylko" sterowanie słuchawkach ;/

#15 LB1989

LB1989
  • 244 postów
  • SkądSzczecin/Stargard

Napisano 22 września 2008 - 19:21

...najwyraźniej popularność im nie służy. A po ilości narzekań na awaryjność iPhone'a chyba nawet bardzo nie służy. Czy się mylę, czy w US dostałbyś nowy egzemplarz po kilku minutach?

#16 sena

sena
  • 58 postów
  • SkądOpole

Napisano 22 września 2008 - 19:31

Ja podejrzewam ze te nowe ajfony robili za szybko tzn zbyt krótkie terminy mieli na tak dużo sztuk czyli po prostu robili je na odwal przez co odbiło się to na jakości telefonu, przykładowo stary iphone był tylko w kilku krajach przez co był mało produkowany i bez pośpiechu, co zresztą widać po jakości ajfonów 2,5g bo są prawie bezawaryjne.

#17 bartek81

bartek81
  • 41 postów
  • SkądKraków

Napisano 22 września 2008 - 19:34

W moim iPhone 3G zauważyłem kilka usterek: - czasami po odebraniu rozmowy słychać komputerowe "piski" (coś ala cat /dev/urandom > /dev/speaker ) i nie słychać rozmówcy (rozmówca o dziwo słyszy to samo co ja) - dopiero odczekamie kilkunastu-kilkudziesięciu sekund rozmowy naprawia sytuację! - nie zrealizowane połączenia przy dobrym zasięgu - w Orange jest usługa powiadamiania SMS o nieodebranych połączeniach - już dostałem kilka SMS, że nie odebrałem połączenia, mimo, że nikt nie dzwonił!! - a zasięg był dobry, podejrzewam, że to wina włączonego "Push" - zanim skonfigurowałem Exchange nie było takich numerów - raz zgubił mi GPRS (nie widział ani GPRS, ani EDGE, ani 3G) i nie chciał odzyskać, dopiero restart telefonu pomógł - szybka na wyświetlaczu jest wadliwie zamontowana, lekko (około 0,5mm) wystaje ponad krawędź obudowy - tylko w 1 rogu wyświetlacza, nibyc nic, ale jak się przejeżdża palcem to czuć ostry kant szybki i obawiam się, czy to się nie zacznie ścierać od eksploatacji i to wszystkie usterki jakie mnie "napotkały" przez 2 tygodnie użytkowania Natomiast iPhone 2G, którego miałem 9 miesięcy też się skaszanił, ale na poważnie - gubi zasięg i nie chce odzyskać, chwilowo pomagają "triki" z restartowaniem, ale podczas krótkiej rozmowy znów gubi i koniec... Zdecydowałem się na iPhone 3G właśnie ze względy na gwarancję, której nie miałem w iPhone 2G i trochę mnie martwi powyższy artukuł.

#18 MotoGP

MotoGP
  • 244 postów

Napisano 22 września 2008 - 19:41

Taka ciekawostka. iPhone'y3G produkowane są z prędkością 2 sztuk na sekundę (licząc produkcję non-stop 24/7) ;)

#19 jimmypage

jimmypage
  • 22 postów

Napisano 22 września 2008 - 20:02

Nie ma apple polska, stad problemy, brak odpowiedniego supportu i ignorancja operatorow przywyklych do ceglanych bezproblemowych telefonow ;)

#20 KrisP

KrisP
  • 802 postów

Napisano 22 września 2008 - 20:06

Apple Polska istnieje.

#21 Stewie Griffin

Stewie Griffin
  • 960 postów
  • Płeć:

Napisano 22 września 2008 - 20:17

Taka ciekawostka. iPhone'y3G produkowane są z prędkością 2 sztuk na sekundę (licząc produkcję non-stop 24/7) ;)


skąd to wiesz?

#22 bezybezy

bezybezy
  • 603 postów

Napisano 22 września 2008 - 20:41

Niestety przedstawiona sytuacja to standard w Orange i polskich serwisach i nie tyczy się tylko iP. Kiedyś miałem podobną jazdę z SonyEricssonem. Pomarańcza się wypięła i zwaliła wszystko na serwis. Po n-tej awanturze obiecali wymianę telefonu na nowy, z czego oczywiście potem się wycofali. Po trzech miesiącach otrzymałem naprawiony telefon.

#23 mikemaj

mikemaj
  • 769 postów
  • SkądWarsaw, Poland, Poland

Napisano 22 września 2008 - 20:59

Mi też kiedys naprawiali Sony Ericssona 3 miesiące... żenada.

#24 arkadiusm

arkadiusm
  • 544 postów
  • SkądKraków / StalowaWola

Napisano 22 września 2008 - 21:09

Czyli zrezygnuje z wysłania iMaca do CRC pozostanę przy starym dobry poczciwym IMC :D

---- Dodano 22-09-2008 o godzinie 22:17 ----
sory iSource SA :

#25 Ma.N

Ma.N
  • 73 postów
  • SkądSkibniew/Warszawa

Napisano 22 września 2008 - 21:21

Proponuję Autorowi opisać sprawę i wysłać maila bezpośrednio do Apple. Rzecznik praw konsumenta to jedno, a Apple to drugie. Wg mnie, zależy im na utrzymaniu renomy a takie akcje na pewno w tym nie pomagają, w szczególności na nowym dla Apple rynku. Pracuję dla dużej korporacji amerykańskiej i z doświadczenia wiem, że gdy w CC da się prezesa, sprawy trudne do załatwienia w dziwny sposób stają się łatwiejsze.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych