Od jakiegoś czasu przymierzam się do tego, by w pełni porzucić domową sieć kablową i zamiast tego wprowadzić rządy WiFi. I tu następuje problem.
Mieszkam w kamienicy, gdzie ściany nośne mają (uwaga) pół metra grubości (cegła). Próbowałem kiedyś udostępnić moje łącze MacBookowi Pro (n) z mojego starego Maca Mini (g). Rezultat: w kuchni (po drodze do Mac Mini były po prostej dwie ściany) sygnał był piekelnie słaby. Czasami mi łapał, czasami nie. Wiem dobrze o tym, że nadajniki WiFi n mają znacznie wzmocnioną moc i zasięg. Pytanie brzmi, czy nada się do tego Airport Express? Pan w iSpocie wytłumaczył mi, że Aiport Extreme ma w porównaniu do Expressa jeszcze większą moc i nie wie jak to pierwsze urządzenie, ale Extreme "prawie" na pewno będzie w stanie nadać normalny sygnał przez te ściany. Zależy mi na tym uzyskać pełne 2Mbit mojej neoautostrady.
O tyle jest to dla mnie ważne, że w obecnej sytuacji finansowej 299zł (Airport Express), a 699zł (Airport Extreme) robi wielką różnicę.
Czy ktoś z Was testował te urządzenia w takiego typu mieszkaniach z grubymi ścianami? Co się bardziej opłaca kupić? (i nie chodzi mi tu o dodatkowe wejście USB, FrajerWire, etc, gdyż od tej strony opłacalność znam )
Airport Express czy Airport Extreme - moc nadajnika a ściany.
Rozpoczęty przez
zbieraj
, 13 wrz 2008 01:11
Brak odpowiedzi do tego tematu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych