Najwyzsze ceny na swiecie i najdluzsze, najdrozsze kontrakty.
Oto polska rzeczywistosc.
Dla porownania:
Mieszkam w UK - iPhone 8GB za darmo, kontrakt 18 mc,
abonament £45 , w abonamencie 1200 minut, internet bez limitu.
Przecietna miesieczna penssja £ 1500-2000
Absolutnie nie wyrażaj się niepochlebnie o ofercie Ery, bo zaraz Cię tu zakrzyczą kuzyni Billa Gatesa, żeś pewnie dziad i Cię nie stać kupic w Polsce.
No i żebyś się wziął do roboty.

A tak na zupełnie poważnie:
Masz szczęście że kupiłes w UK.
Popatrz, a w naszym kraju dają 150 minut, 500MB (na sprawdzanie poczty jak w sam raz) za 25 funtów, a skołowane/zaślepione ludziska skaczą pod niebiosa z radości i twierdzą że to dobra oferta. Dziwny kraj. A kontrakt jest co najmniej na 24 miesiące. Mnie osobiście się ta pseudooferta Ery NIE PODOBA, bo ma się nijak do ofert prezentowanych w cywilizowanych krajach. Chodzi mi tylko o to że jawnie robią ludzi w jajo, oferując drogi abo, nie dając w zamian prawie nic. w UK masz 1200 minut, czyli 8 razy więcej, internet bez limitu, czyli 1000 razy więcej, o 1/4 krótszy kontrakt i iPhona ZA DARMO!!!! Może jestem głupi, ale na Polską ofertę szlag mnie trafił. Ślepy jednak nie jestem.