Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

adobe z ameryki vs adobe z polski


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

#1 conik

conik
  • 18 postów

Napisano 03 sierpnia 2008 - 21:13

Przekopalem sie przez licencje i nie natknalem sie na jakiekolwiek sformulowanie ktore "delegalizowaloby: soft adobe kupiony w stanach a uzywany w polsce....jest faktura jest nosnik etc.... moze o czyms nie wiem przerabial ktos temat? bo roznica w cenie niebagatelna pozdr Konrad

#2 Krzyhoo

Krzyhoo
  • 74 postów
  • SkądPolsza

Napisano 05 sierpnia 2008 - 16:00

Na terenie Polski jedynym prawnym dystrybutorem Adobiaków jest Wimal, fakt i licencje z USA czy jakiego kolwiek innego kraju(tu nie jestem pewnien) nie działają w Polsce, takie jest dziwne to nasze prawo

#3 wieslawo

wieslawo
  • 3 698 postów
  • SkądL-no/P-ń

Napisano 05 sierpnia 2008 - 18:09

hmm czyli jeżeli jestem obywatelem stanów zjednoczonych i przeprowadzam się do Polski, to mój pakiet Adobe mimo mojego obywatelstwa, oraz licencji jest w naszym kraju nielegalny? ;> hmm ciekawe co mówisz...

#4 yarosh

yarosh
  • 165 postów
  • Skąd

Napisano 05 sierpnia 2008 - 22:34

po legalnym zakupie w US i oplaceniu stosownych podatkow w kraju (clo + vat) nikt nie ma prawa sie przyczepic

Na terenie Polski jedynym prawnym dystrybutorem Adobiaków jest Wimal


no i jaki to ma niby zwiazek?

licencje z USA czy jakiego kolwiek innego kraju(tu nie jestem pewnien) nie działają w Polsce, takie jest dziwne to nasze prawo


z checia dowiem sie na jakiej podstawie tak twierdzisz

#5 conik

conik
  • 18 postów

Napisano 06 sierpnia 2008 - 10:00

no wlasnie o to chodzi ze w licencji nie ma zapisu mowiacego ...."jesli kupisz pakiet w stanach to po przekroczeniu granicy jego licencja wygasa i nie mozesz go uzywac np w polsce" oczywiscie mam na mysli pakiet zakupiony legalnie w usa i po poplaceniu stosownych oplat w polsce

#6 TheMc

TheMc
  • 19 postów

Napisano 07 sierpnia 2008 - 09:42

Temat był już wielokrotnie poruszany. Żadne prawo ci niezabrania korzystania z legalnie kupionych produktów Adobe w Stanach tutaj w Polsce. Jedyne co to, że nie przysługuje ci support.

#7 art.mariusz

art.mariusz
  • 1 542 postów
  • SkądKatowice

Napisano 12 sierpnia 2008 - 07:10

Dokaldnie.
Kupujesz w PL masz support PL.
Jak kupujesz poza granicami masz support tamtejszy.
Poza tym Adobe przeciez sprzedaje w sklapach internetowych, a wiec granic jako takich nie ma. KLIK i KLIK na PL.
Jedyna rzecza to inne rozliczeni z fiskusem i fakturowanie ale sklep to zalatwia.
Hmmm ale jak ktos mieszkal poza Polska a teraz sie przeprowadzil to pewnie nie obowiazuje go doplacanie CLA czy stawki VAT.
Dla Polski obowiazuje sklep w Irlandii i rolziczenia jak bys kupowal w Irlandii.

#8 huski

huski
  • 1 063 postów
  • SkądEU

Napisano 12 sierpnia 2008 - 08:42

po legalnym zakupie w US i oplaceniu stosownych podatkow w kraju (clo + vat) nikt nie ma prawa sie przyczepic

Też mi się tak wydaje, tak szczerze powiedziawszy polemizowałbym co do tego cła nawet. Przecież nie może tak być, że każda osoba co przylatuje z laptopem i ma tam jakieś pierdoły poinstalowane łamie prawo. Nic innego jak dla policji stanąć na Okęciu i tylko zakładać sprawy żeby podbić statystyki wykrywalności :)

#9 thisquiet

thisquiet
  • 13 postów

Napisano 14 sierpnia 2008 - 13:32

Kupilem CS 3 Design Standard z licencja edukacyjna z UK, zamowilem ze sklepu internetowego, przed zakupem wyslalem do Adobe pytanie, czy bede mial problem z zarejestrowaniem pakietu (licencja edukacyjna z jaka sprzedawany jest soft Adobe w UK teoretycznie nie obejmuje Polski) - otrzymalem odpowiedz, ze nie i faktycznie po zakupie zarejestrowalem go bez problemu. Mysle, ze skoro udalo sie z licencja edukacyjna (poza koniecznoscia wyjasnienia sprzedawcy, ze Adobe nie bede mail problemow z rejestracja w polsce:), to tym bardziej nie powinno byc problemu z licencja komercyjna. Wybaczcie brak polskich znakow - pisze z pracy a moj slozbowy komputer ogonkow nie rozumie:)

#10 supra

supra
  • 78 postów

Napisano 17 sierpnia 2008 - 16:55

Też mi się tak wydaje, tak szczerze powiedziawszy polemizowałbym co do tego cła nawet. Przecież nie może tak być, że każda osoba co przylatuje z laptopem i ma tam jakieś pierdoły poinstalowane łamie prawo. Nic innego jak dla policji stanąć na Okęciu i tylko zakładać sprawy żeby podbić statystyki wykrywalności :)


Dokładnie, proceder jak najbardziej legalny.

Radze tylko uważać jeśli kupujecie na ebay'u, zdarza się, ze ludzie sprzedają wersje edukacyjne opisane jako pełne, przeglądając fora widać, ze masa ludzi się nacięła.

#11 adamouse

adamouse
  • 389 postów

Napisano 17 sierpnia 2008 - 17:27

Kupilem pełną wersję PS3 Ext z USA przez ebay, legalna, zero problemow z rejestracją w Adobe. Działa równie dobrze jak kupiona w PL. Co do cła i innych podatków - nie wydaje mi się by interesowały one producenta (Adobe), natomiast w sposób oczywisty interesują poborców podatkowych, czyli US, UC itp. Gdybym kupował na firmę, pewnie bym zadbał o opłacenie wszystkich papierków, choćby po to by wrzucić sobie soft w koszty. Kupując na potrzeby własne nie odczuwam imeratywu...

#12 tab0reqq

tab0reqq
  • 658 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 21 sierpnia 2008 - 09:50

Też ostatnio miałem pomysł kupna albo Illustratora albo CS3 dla brata. W tym momencie pojawia się problem poważny. Jeżeli miałby to być pakiet wykorzystywany w firmie przy komercyjnych projektach to: - musi być legalny - musi mieć wszystkie papiery - muszę móc się z niego w PL rozliczyć z fiskusem żeby mi się nikt nigdy nie przyczepił Kupowanie Photoshopa w USA i omijanie papierów jest dla mnie idotyzmem. To już lepiej sobie na piracie siedzieć i dłubać. Jeżeli ktoś kupił oryginalnego Photoshopa (lub inny program), ale nie rozliczył się z Urzędem Skarbowym równoznaczne jest mniej więcej z tym: - nie możesz komercyjnie z niego w PL korzystać - sraciłeś te 300-600$ bo równie dobrze mogłeś siedzieć na piracie Generalnie wszystkie ceny Adobe poza polską i srefą Euro kuszą, tylko kruczek z tymi papierami, cłami i vat'ami. Sam nie wiem jak to ugryźć :) p.s. Firmy jeszcze nie prowadzę, ale mam różne pomysły.

#13 weiss

weiss
  • 299 postów
  • SkądSkarszewy

Napisano 21 sierpnia 2008 - 10:30

Też ostatnio miałem pomysł kupna albo Illustratora albo CS3 dla brata.

W tym momencie pojawia się problem poważny. Jeżeli miałby to być pakiet wykorzystywany w firmie przy komercyjnych projektach to:
- musi być legalny
- musi mieć wszystkie papiery
- muszę móc się z niego w PL rozliczyć z fiskusem żeby mi się nikt nigdy nie przyczepił

Kupowanie Photoshopa w USA i omijanie papierów jest dla mnie idotyzmem. To już lepiej sobie na piracie siedzieć i dłubać. Jeżeli ktoś kupił oryginalnego Photoshopa (lub inny program), ale nie rozliczył się z Urzędem Skarbowym równoznaczne jest mniej więcej z tym:
- nie możesz komercyjnie z niego w PL korzystać
- sraciłeś te 300-600$ bo równie dobrze mogłeś siedzieć na piracie

Generalnie wszystkie ceny Adobe poza polską i srefą Euro kuszą, tylko kruczek z tymi papierami, cłami i vat'ami. Sam nie wiem jak to ugryźć :)

p.s. Firmy jeszcze nie prowadzę, ale mam różne pomysły.


Bez urazy, ale troche bredzisz :)

Od kiedy pirat jest równoznaczny z oryginałem ?

Jak koniecznie chcesz mieć urególowane sprawy ze skarbówką,
to najprostszy sposób obejścia całej procedury (o której piszesz) to umowa K-S

(kupujesz w USA, przywozisz do Polski i spisujesz z bratem umowe kupna - sprzedaży. Brat idzie z tym do Urzędu Skarbowego, wypisuje deklaracje i płaci 1% podatku od czynności cywilno prawnych).

#14 adamouse

adamouse
  • 389 postów

Napisano 21 sierpnia 2008 - 21:47

- sraciłeś te 300-600$ bo równie dobrze mogłeś siedzieć na piracie

Generalnie wszystkie ceny Adobe poza polską i srefą Euro kuszą, tylko kruczek z tymi papierami, cłami i vat'ami. Sam nie wiem jak to ugryźć :)

p.s. Firmy jeszcze nie prowadzę, ale mam różne pomysły.


No więc ja pozwolę się sobie nie zgodzić z przedmówcą.
Mam komfot psychiczny, że nie ukradłem - tylko kupiłem legalną wersję. Może i jestem cudakiem, ale nie mam kradzionego softu (który eufemistycznie nazywasz piratami). Wcześniej zadowalałem się Aperture + Pixelmator, ale uległem kaprysowi i kupiłem sobie PS - hobbystycznie, nie zarabiam na nim.
Nawet Windows na moim iMacu jest legalny, z legalnym MS Office na legalnym VMWare Fusion.

Policz sobie to na spokojnie:
niech będzie te 600 papierów, to jakieś 1300 PLN.
Dodaj do tego VAT 22% - to jakieś 1560.
Nie jestem pewny stawki celnej, ale to chyba 12%, czyli łącznie wyjdzie jakieś 1750 PLN.
To jest kwota za PS w wersji Extended - wg ceneo sprawdzonego przed chwilą - to ok 4200 pln.
Czy to pozwala Ci dostrzec sens operacji importu własnym sumptem?

Jeżeli akceptujesz działanie na piratach w domu, to dlaczego szczypiesz się przy pracy w małej firmie? Czy fakt zarabiania na kradzionym sofcie robi z Ciebie pasera, a to trudniej przełknąć niż epitet złodziej?

Nie bierz tego zbyt osobiście, ale pisanie, że kupno softu nie ma sensu bo przecież równie dobrze można robić na piratach nastraja mnie bojowo. A kupno tylko dla firmy bo poza firmą można spoko jechać na kradzionym sofcie uważam za co najmniej dwuznaczne moralnie. Wynika chyba li tylko z przekonania, że w domu nikt mnie nie złapie, a w firmie jest większe ryzyko.

#15 huski

huski
  • 1 063 postów
  • SkądEU

Napisano 21 sierpnia 2008 - 23:12


Jeżeli akceptujesz działanie na piratach w domu, to dlaczego szczypiesz się przy pracy w małej firmie? Czy fakt zarabiania na kradzionym sofcie robi z Ciebie pasera, a to trudniej przełknąć niż epitet złodziej?

Nie bierz tego zbyt osobiście, ale pisanie, że kupno softu nie ma sensu bo przecież równie dobrze można robić na piratach nastraja mnie bojowo. A kupno tylko dla firmy bo poza firmą można spoko jechać na kradzionym sofcie uważam za co najmniej dwuznaczne moralnie. Wynika chyba li tylko z przekonania, że w domu nikt mnie nie złapie, a w firmie jest większe ryzyko.


Temat rzeka, moglibyśmy pisać tygodniami o czym to jest wina monopolistów w dziedzinie oprogramowania, złej polityki czy tego że Sachs doradzał Balcerowiczowi i koszta transformacji były takie a nie inne w związku z czym duża osób niezamożnych albo w jaki sposób wieloletni okres okupacji ukształtował 'typową Polską postawę' odnośnie systemu prawnego... Swoją drogą, ja uważam że wszyscy ludzie powinni mieć dostęp do całego dziedzictwa kulturowego bez względu na status materialny. Ciężko sobie wyobrazić np. studenta architektury z Białorusi który lekką ręką wyrzuca kilka kawałków na AutoCAD'a... czy tam innego Archicada, z drugeij strony producent oprogramowania przecież nie ponosi bezpośredniej odpowiedzialności za czyjąś złą sytuację materialną i tak dalej. Generalnie uwarza, że trochę mniej chciwości nie zaszkodzi. Swoją drogą gdyby wielkie koncerny włożyły tyle energii w ściganie pedofilów w internecie co w tropienie nieszczęsnych 'piartów' to sieć byłaby na prawdę bezpiecznym miejscem, nawet dla najmłodszych.

#16 tab0reqq

tab0reqq
  • 658 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 sierpnia 2008 - 08:33

No więc ja pozwolę się sobie nie zgodzić z przedmówcą.
Mam komfot psychiczny, że nie ukradłem - tylko kupiłem legalną wersję. Może i jestem cudakiem, ale nie mam kradzionego softu (który eufemistycznie nazywasz piratami). Wcześniej zadowalałem się Aperture + Pixelmator, ale uległem kaprysowi i kupiłem sobie PS - hobbystycznie, nie zarabiam na nim.
Nawet Windows na moim iMacu jest legalny, z legalnym MS Office na legalnym VMWare Fusion.

Policz sobie to na spokojnie:
niech będzie te 600 papierów, to jakieś 1300 PLN.
Dodaj do tego VAT 22% - to jakieś 1560.
Nie jestem pewny stawki celnej, ale to chyba 12%, czyli łącznie wyjdzie jakieś 1750 PLN.
To jest kwota za PS w wersji Extended - wg ceneo sprawdzonego przed chwilą - to ok 4200 pln.
Czy to pozwala Ci dostrzec sens operacji importu własnym sumptem?

Jeżeli akceptujesz działanie na piratach w domu, to dlaczego szczypiesz się przy pracy w małej firmie? Czy fakt zarabiania na kradzionym sofcie robi z Ciebie pasera, a to trudniej przełknąć niż epitet złodziej?

Nie bierz tego zbyt osobiście, ale pisanie, że kupno softu nie ma sensu bo przecież równie dobrze można robić na piratach nastraja mnie bojowo. A kupno tylko dla firmy bo poza firmą można spoko jechać na kradzionym sofcie uważam za co najmniej dwuznaczne moralnie. Wynika chyba li tylko z przekonania, że w domu nikt mnie nie złapie, a w firmie jest większe ryzyko.


1) Nie mam firmy.
2) Ja mówiłem o sytuacji kiedy ktoś kupuje PS'a w USA a następnie omija skarbówkę w Polsce i myśli że ma legala w kraju i może na nim zarabiać.
3) Nie popieram piractwa, choć z przyczyn zarobkowych (a raczej braku pensji na razie :P) na niektórych takich programach muszę się szkolić. Bynajmniej nie mówię o programikach za 1-10k zł.
4) Też myślałem o tym aby sprowadzić, zapłącić Vat, cło. Tylko jak na razie nikt nie napisał tego w sposób jasny i klarowny z sumami. Nie każdego stać na ryzyko :)
5) Jechanie na pirackim sofcie dla zarobku nie ważne gdzie jest złe i z tym również się zgadzam.

--- sprowokowany off-topic nt. piractwa i bycia super-oryginalnym
Odnośnie tak krytykowanego używania/testowania programów nie do końca legalnie... Skoro jesteś tak zamożny, wszystkie programy masz oryginalne, jesteś totalnie na anty proszę a wręcz nalegam:
"Aby móc ubiegać się o sensowną pracę w swojej branży muszę znać:
- Madymo 100.000Euro/rok podst. pakiet (do pracy mag.)
- Adams około 100.000zł/rok (do pracy inż.)
- NX 4/5 co wyżej (inż)
- Catia V5 co wyżej
- przydałby się SolidEdge, ProEngineer podobno do 30-40.000zł/rok
- być może również Ansys/Patran 100.000zł+/rok
Te programy nie mają zamienników.

Nie dla każdego szczytem profesjonalizmu zawodowego jest kupno Ms Office/Photoshop/3Dmax.
Wspomnianych wyżej programów możesz nie znać i starać się o pracę. Ale zapomnij o dobrej pensji w momencie jak 90% kandydatów przynajmniej w formie podstawowej zna, więc z łaski swojej chwalenie się oryginałami zachowaj dla siebie i swojego dobrego samopoczucia.
----- koniec offtopicu

Dlatego zanim bym się zdecydował na kupno PS chciałbym wiedzieć wszystko o formalnościach i niebezpieczeństwach tego. Korzyści znam - 50% ceny polskiej.

#17 huski

huski
  • 1 063 postów
  • SkądEU

Napisano 22 sierpnia 2008 - 09:16

Dodam tylko, że w 100% rozumiem sytuację. W mojej profesji bez SPSS czy np. Minitab nie ma mowy żeby cokolwiek zdziałać. Szczęście, że do pełnej wersji dostęp zapewnia mi uczelnia ale wiem, że w Polsce wiele osób nie ma takiej sytuacji.

#18 adamouse

adamouse
  • 389 postów

Napisano 22 sierpnia 2008 - 09:48

Formalności są banalnie proste. Zamawiasz oprogramowanie - z rachunkiem (najprościej ze sklepu) Jeżeli pójdzie kurierem to najprawdopodobniej zatrzyma je UC. Dostaniesz wezwanie i albo sam w UC, albo przez agencję celną firmy kurierskiej (koszt - zazwyczaj kilkadziesiąt złotych) opłacasz wszystko w jednym miejscu - cło i vat (liczone od kwoty zakupu powiększonej o koszty przesyłki. W przypadku poczty często omijany jest UC, więc po prostu bierzesz rachunek i sam jedziesz opłacić podatki w UC. I to wszystko. --- kontynuacja offtopic --- Nie kradnę oprogramowania i tyle, możesz to uznać za deklarację światopoglądu. Jeśli wg Ciebie to jest chwalenie się - ok. Wolę się chwalić tym, niż faktem, że używam softu pirackiego (w mojej nomenklaturze - kradzionego). Wątek był o kupnie w USA, a więc wg mnie o kupnie LEGALNEGO, ale tańszego niż Polsce oprogramowania. Uważam, że ludziom należy się uczciwa płaca za ich pracę, zarówno artystom, programistom jak i inżynierom pracującym nad swoimi projektami na sofcie za 100k i więcej, jeśli takich narzędzi wymaga ich praca. Pomyśl tylko, że ktoś całkiem łebski wymyślił jak ma działać ten soft, ktoś go napisał, ktoś go utrzymuje i rozwija - to kawał ciężkiej pracy inżynierów takich, jakim chcesz sam zostać. Sądzę, że mało kto hobbystycznie zajmuje się modelowaniem w sofcie CAD/CAM, więc ceny są takie jaki jest target rynkowy - ten soft musi na siebie zarobić (o czym świadczy choćby fakt, że sprzedaje się jako roczne subskrypcje). Jeżeli soft o którym piszesz jest niezbędny do pracy magisterskiej, powinna go zapewnić uczelnia, która może kupować za ułamek ceny komercyjnej. Powodzenia przy pisaniu pracy i dalszym rozwoju zawodowym - jako inżynier masz świetlaną przyszłość, nawet w naszym kraju :) Last but not least: w pracy soft kupuje mi pracodawca, w domu robię to sam, decydując, czy mam dalej pozostawać przy tanim Pixelmatorze, czy raczej zainwestować w PS - który to PS kosztuje przecież dużo mniej niż dobry obiektyw do lustrzanki. To jest mój ostatni wpis w tym wątku. --- koniec ---

#19 pinkElephant

pinkElephant
  • 68 postów
  • SkądKalisz

Napisano 22 sierpnia 2008 - 11:48

a Panowie mają namiary na kupno PS za te 600 papierów? i by pewne było że to nie jest wersja edukacyjna? mam sprowadzany program. zarejestrowany. działa. ale za 600... to bym może kupił CS4 ;)

#20 adamouse

adamouse
  • 389 postów

Napisano 24 sierpnia 2008 - 18:43

a miałem już nie pisać w tym wątku ;)

Ja kupiłem od kolesia z nickiem 900gecko.
Tutaj masz link - na tej aukcji 625 USD + koszty wysyłki za CS3 Extended
Przesyłka przyszła błyskawicznie, produkt oryginalny, komercyjny.

#21 Krzyhoo

Krzyhoo
  • 74 postów
  • SkądPolsza

Napisano 26 sierpnia 2008 - 08:51

Cieszę się że się myliłem :), znaczy oparłem się na zasłyszanych informacjach z działu IT. A dobrze się składa bo właśnie nastawiam się na kolejny PS Ścisk




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych