[NEWSHUGE]http://www.appletest.pl/myapple/miglia/huge.jpg[/NEWSHUGE]
W szóstym numerze czasopisma “Moje Jabłuszko” poświęconego w dużej mierze kwestii telewizji na Maku, znajduje się artykuł autorstwa Macieja Walczaka porównujący dwa zewnętrzne tunery telewizyjne współpracujące z Makami. Mowa o Elgato 250 oraz Miglia TVMicro Express. Już na pierwszy rzut oka różnią się on między sobą w znacznym stopniu, ponieważ pierwszy z nich jest tunerem stacjonarnym, drugi z kolei, mobilnym, a przez to o wiele uboższym w oferowane możliwości.
Prawdziwą konkurencją, czy odpowiednikiem dla Elgato 250 jest dopiero tuner Miglia TVMax+, który, ku mojej uciesze, przez ostatni miesiąc miałem do dyspozycji.
TVMax+ lubi...
Zanim przystąpię do opisu tunera należy słów kilka poświęcić na wymagania systemowe, które musi spełniać komputer, z którym chcemy połączyć TVMax+. Pełna kompatybilność jest zapewniona ze wszystkimi Makami wyprodukowanymi po 2004 roku, ponieważ spełniają one następujące wymagania:
wbudowane USB 2.0
procesor G4, G5, Intel o taktowaniu wyższym niż 1,25Ghz
system Mac OSX 10.4 i wyżej
Nie są one szczególnie wyśrubowane i jestem przekonany, że fakt ten zwiększa odpowiednio atrakcyjność tego urządzenia dla wielu użytkowników Macintoshy.
TVMax+ w objęciach...
Tuner TVMax+ ze względu na swój kształt doskonale komponuje się z Makiem Mini, uzupełnia go podobnie jak obudowa LaCie Mini. Z góry i z dołu pociągnięty jest plastikową obudową, natomiast z przodu i po bokach wykonany jest z aluminium. Z przodu też znajduję się delikatny napis z nazwą firmy, delikatne światełko, które w przeciwieństwie do opisywanego w artykule w MJ Elgato 250, świeci tak delikatnie, że dopiero nocą je ledwie widać! Z przodu też znajduje się port podczerwieni, który służy do obsługi, dołączonego do tunera, pilota.
Tuner dobrze wygląda pod Makiem Mini, jak i na nim, osobiście wolałem tę drugą wersję, ponieważ Mac Mini na spodzie ma otwory, przez które wydzielana jest część ciepła, co sprawiałoby, że TVMax+ nagrzewałby się porządnie nawet podczas spoczynku. U góry jest mu zdecydowanie lżej, a że sam nie nagrzewa się bardzo, to zdecydowanie lepsze miejsce dla niego.
Uwijmy sobie gniazda
Do podłączenia tunera z komputerem, a także innymi urządzeniami w tym z samą anteną mamy do dyspozycji takie oto gniazda:
USB służy do komunikacji z komputerem, do gniazda antenowego podpinamy oczywiście typowy kabel anteny. Pozostają nam jeszcze gniazda Composite oraz S-Video, za pomocą których możemy podłączyć inne urządzenia do Tunera. Wspomniana w artykule M. Walczaka opcja archiwizacji kaset VHS jest również dostępna dla TVMax+. Dodatkowo mamy również możliwość nagrywania programów bezpośrednio na płytę DVD (o ile mamy komputer z napędem SuperDrive) oraz utworzenie do niego menu i rozdziałów z poziomu programu obsługującego tuner.
Oprogramowanie
Najważniejszym elementem tunera jest jego oprogramowanie. Do TVMax+ dołączono oprogramowanie TVMax, które okazało się niekompatybilne z Leopardem, wystarczyło jednak wejść na oficjalną stronę producenta i ściągnąć nową wersję programu, który nosi teraz nazwę MigliaTv.
Po zarejestrowaniu programu uruchamia się automatyczna konfiguracja Tunera. Nie ukrywam, że miałem z tym pewne problemy, które wynikały zapewne z faktu, że na początku używałem starej wersji oprogramowania.
Program MigliaTv nie jest dostępny w języku polskim, brak również jakichkolwiek wcześniej zdefiniowanych ustawień dla naszego kraju, dlatego też na wstępie konfiguracji, gdy wybieramy kraj zamieszkania, należy wskazać “other”. Następnie pojawia nam się informacja o wyborze format w jakim przesyłany jest obraz, u nas używamy PAL-DK.
Następnie wybieramy źródło sygnału, producent informuje nas, że w przypadku podłączenia się do odbiornika satelitarnego polecam nam wybranie połączenia poprzez gniazdo S-Video, które zapewni nam lepszą jakość obrazu. Kolejny krok ukazuje nam w jaki sposób mamy podłączyć kable do tunera.
Po chwili możemy przystąpić do wyszukiwania kanałów. Możemy uruchomić normalne skanowanie, które jest szybkie, oraz zaawansowane, które jest wolniejsze, ale dokładniejsze, co może przydać się w przypadku słabego sygnału kilku ważnych dla nas kanałów.
Po wyszukiwaniu asystent podsumowuje nasze ustawienia i voilà, możemy już spokojnie oglądać telewizję na ekranie naszego komputera.
Niestety w Polsce nie przesyła się informacji EPG, która pozwalałaby na automatyczne rozpoznanie i opisanie kanału, tak więc wszystkie znaleziony programy musimy nazwać sami.
Autor artykułu z Mojego Jabłuszka wspomniał również o możliwości importowania pliku EPG, w którym znajduje się bieżący program telewizyjny polskich stacji. Niestety Miglia nie jest najwyraźniej zainteresowana podobnymi rozwiązaniami i udostępnia jedynie trzy oficjalne źródła (tvtv (płatne), TytanTV i iEPG), które są przeznaczone jedynie dla krajów zachodnich. Tak więc próżno nam szukać programu telewizyjnego w sposób tak wygodny, jak przedstawiony w artykule. Jest to ogromna wada tego oprogramowania, niestety wydaje mi się, że chociaż nie przekreśla to samego Tunera, to zmniejsza wyraźnie jego konkurencyjność w stosunku do produktu Elgato.
http://www.appletest...lia/tvmax16.jpg
Producent tunera firma Miglia, reklamuje swój produkt jako najlepszy do nagrywania programów bezpośrednio “w locie” w formacie kompatybilnym z Apple TV oraz iPodami. Nie są to jednak jedyne możliwości kompresji video, do dyspozycji mamy również inne formaty.
Przyznaję, że byłem pod wrażeniem jakości kodowania i oczywiście wygody jaką to ze sobą niesie, teraz bez problemu mogłem nagrywać sobie programy telewizyjne bezpośrednio w formacie odpowiednim dla iPoda Touch i w ten sposób zabierać je ze sobą w długą podróż.
http://www.appletest...lia/tvmax17.jpg
Oprócz kontroli kompresji obrazu, możemy również popracować nad jego jakością, jasnością, czy kontrastem. Podgląd na żywo ostatnio oglądanej stacji ułatwi nam kontrolę nad obrazem.
http://www.appletest...lia/tvmax19.jpg
Do naszej dyspozycji są także wtyczki, które poszerzają możliwości programu i pozwalają nam na dalszą automatyczną manipulację utworzonymi plikami.
Czas, czas, czas...
Nie wyobrażam sobie oczywiście programu, które nie pozwalałby na programowanie nagrywania, Miglia TV stara się być w tej kwestii jak najbardziej przyjazna dla użytkownika i dlatego też mamy do dyspozycji odpowiednie okno, w którym możemy zaprogramować nagrywanie wybranego kanału.
http://www.appletest...lia/tvmax15.jpg
Nie ma w nim niczego wyszukanego, po prostu ustawiamy czas rozpoczęcia nagrywania, jego koniec, kanał, z którego chcemy nagrywać, częstotliwość nagrywania itd. Możemy o programie niemal zapomnieć. Jest jednakże jedna kwestia; niestety nie możemy nagrywać jednego kanału, a w tym czasie oglądać drugiego, do czego z pewnością większość z nas się już przyzwyczaiła, w końcu jak nic nie ma w telewizji, to nic nie ma, ale jak już jest, to zawsze musi na siebie nachodzić.
http://www.appletest...lia/tvmax14.jpg
Tak więc to jest kolejna wada tego oprogramowania, pomimo wielu podstawowych i przyjaznych użytkownikowi funkcji, pewne standardy są przez firmę Miglia najwyraźniej pomijane.
Miłe jest to, że z poziomu tego podprogramu, możemy szybko zadecydować czy chcemy nasze nagranie przenieść do iTunes, czy może wypalić bezpośrednio na DVD.
Bardzo przyjemną z kolei opcją jest Timeshifter, czyli po prostu pauza. Ile razy zdarzało się Wam, że wychodząc z pokoju traciliście fragment, czasem bardzo ważny, filmu, lub programu? Teraz wystarczy wcisnąć pauzę, a program rozpocznie zapisywanie w tle wybranego programu, dzięki czemu, możemy go ukończyć z pewnym co prawda opóźnieniem w stosunku do emisji, ale obejrzymy to, co chcemy, w całości. Należy jednak przy tym pamiętać, aby w ustawieniach wprowadzić wystarczająco duży bufor pamięci, bowiem każda pauza jest później zapisywana na dysk i znika dopiero po zamknięciu programu.
Przy okazji trzeba powiedzieć, że pomimo możliwości kompresji obrazu, nagrywanie jest dość dyskowo-żerne i należy uważać, gdzie i ile się nagrywa, ponieważ, po kilku dniach, może okazać się, że musimy nagrywać na płytach DVD to, co przed chwilą nagraliśmy na dysk twardy.
A po co mi mysz i klawiatura przy oglądaniu telewizji?..
Jak już wspomniałem, do zestawu dołączony jest również pilot, który pozwala nam wygodnie rozsiąść się przed ekranem komputera i delektować się telewizją w pewnej odległości od myszy i klawiatury.
Za pomocą pilota możemy wykonywać większość funkcji dostępnych w programie. Mamy także dostęp do Teletekstu, Timeshifter i bezpośredniego nagrywania.
Podsumowanie
Ogólnie jestem dość rozczarowany nie samym tunerem, który w końcu działa, ale jego oprogramowaniem, któremu ewidentnie brakuje kilku ważnych funkcji, jak np. opcji importu plików EPG, brak jednoczesnego nagrywania jednego kanału, a odtwarzania drugiego, brak zdefiniowanych wcześniej ustawień dla naszego kraju.
Największą jego zaletą jest z kolei obsługa formatów graficznych i prostota z jaką koduje on obraz rzeczywisty.
Oczywiście TvMax+ można by używać wraz z programem EyeTv, ale byłoby to droższe rozwiązanie od zakupu samego Elgato 250. Tak więc mogę polecić to urządzenie jedynie tym, którzy mają już odpowiednie oprogramowanie, albo w przypadku, gdy cena tego tunera spadnie o połowę i wykupienie licencji na EyeTv stanie się bardziej opłacalne niż zakup Elgato 250.
Autor: Kosma Appel
Artykuł pochodzi ze strony Apple Test
