Test LaCie d2 HD Quadra v2 - 500 Gb czyli metalowy potwór w okowach
Dzięki firmie Cortland w moje ręce wpadł dysk LaCie d2 HD Quadra v2 o pojemności dysku 500Gb. Byłem niezmiernie ciekaw jego możliwości mając świeżo w pamięci ostatnio przeze mnie testowane LaCie Mini 300Gb.
[newshuge]http://www.appletest.pl/myapple/laciequadra/LaCie2.jpg [/newshuge]
Prezencja…
LaCie d2 HD Quadra to typowo biurkowy model dysku zewnętrznego, jego obudowa, choć dobrze wykonana pasuje bardziej do aluminiowych maków, niż do tych pociągniętych białym (lub czarnym) plastikiem. Na szczycie obudowy dysku (kiedy stoi na podstawce dołączonej do niego) znajduje się niebieski bulaj, który, gdyby nie inny kolor, przywoływałby na myśl Hala 9000 z Odysei kosmicznej.
Warto powiedzieć, że dzięki takiej obudowie napęd jest również bardzo dobrze schładzany, co bardzo dobrze wpływa na jego wydajność. Dysk się bowiem grzeje, ale wszystko wydostaje się na zewnątrz i gdy dotkniemy obudowę możemy być zaskoczeni, jednakże należy pamiętać, że temperatura w środku jest o wiele niższa, a my dotykamy tego, czego dysk nie powinien.
Jednak to nie wygląd decyduje o przydatności tego modelu LaCie, ale to co znajduje się wewnątrz. Nie udało mi się dojść do rodzaju napędu zainstalowanego w obudowie (a nie chciałem jej rozkręcać) w profilu systemu oznaczony jest jako dysk LaCie.
Po pierwsze największą jego zaletą jest relacja prędkości do poziomu głośności jakie z siebie wydaje. Pracuje on na obrotach 7200rpm, a pozostaje przy tym bardzo cichy, niemal niesłyszalny podczas największego obciążenia. Czasami można usłyszeć lekkie “skrzeki” podczas gdy głowica musi się nieco namęczyć, ale również i to jest niemal niesłyszalne. Dla porównania tuż obok mam inny dysk, który potrafi wprowadzić w lekkie wibracje moje biurko, co jest zdecydowanie przyjemne, gdy chcę, aby moje nadgarstki odpoczęły, ale z taką sytuacją mam do czynienia niezmiernie rzadko i zazwyczaj jestem niezwykle rozdrażniony pracując w takich warunkach. Tymczasem dysk LaCie mruczy co najwyżej jak mały perski kotek.
Po drugie, dysk jest bardzo szybki, dokonywanie wszelkiego rodzaju kopii na nim, to czysta przyjemność i radość, a nawet bywa i że niezwykłe przeżycie.
Należy tutaj powiedzieć, że LaCie posiada 4 różne interfejsy połączeń;
USB 2.0
Firewire 400
Firewire 800 (dwa gniazda)
eSATA
Porty i ich prędkości w praktyce
Jak widać możliwości jest wiele, każda ma swoje zalety. Zdecydowanie jednak można stwierdzić, że ten model jest nastawiony na prędkość połączeń. Niestety nie miałem okazji przetestować tego ostatniego (eSATA), ale reszta sprawuje się co najmniej znakomicie, a prawdę mówiąc po prostu rewelacyjnie.
Powiem szczerze, że portu USB użyłem jedynie raz, do testów, wolałem bowiem używać Firewire, który był wygodniejszy, ponieważ wszystkie porty Firewire miałem wolne w przeciwieństwie do USB.
Dla porównania prezentuję tutaj czas kopiowania jednego pliku o rozmiarze 1Gb z dysku na komputerze na dysk LaCie i z powrotem. Kopiowania dokonywałem raz z pewnym obciążeniem dysku w komputerze (otwieranie programów, manipulacja pikami), a raz bez tych “dodatków”.
iMac; USB 2.0, Firewire 400 [dysk o prędkości 7200rpm]
MacBook Pro; Firewire 800 [dysk o prędkości 5400rpm]
Mac Mini; Firewire 400 [dysk o prędkości 5400rpm
Jak widać prędkość portów USB 2.0 i Firewire 400 jest bardzo podobna. Miałem nawet wrażenie, że w pewnych sytuacjach USB jest delikatnie szybsze, np. podczas obciążenia, radziło sobie lepiej z przesyłaniem plików, z kolei Firewire jest szybsze nieco przy przesyłaniu większych plików.
Specjalnie dwukrotnie testowałem Firewire 400 na dwóch rożnych komputerach, aby pokazać różnice pomiędzy prędkościami odczytu i zapisu danych zależnych od obrotów dysku w komputerze. Jednocześnie posłużyło mi to do porównania prędkości Firewire 400 i 800 w ramach zbliżonych parametrów. Jak widać nowsza wersja tego portu jest znacznie szybsza, żałuję że nie mogłem sprawdzić jak szybko radziłaby w połączeniu z dyskiem o prędkości 7200rpm, domyślam się, że czas mógłby się skrócić nawet o połowę.
Nie ma co mówić, obudowa i dysk w jej wnętrzu stanowią mocne połączenie, które sprawdzać się będzie w domowych i profesjonalnych warunkach.
Duplikowanie tego samego pliku zajmowało średnio około minuty, co ciekawe sprawdzałem to będąc podłączonym przez USB, a także przez Firewire 400. W pierwszym przypadku trwało to zawsze 1:07 min., z kolei po podłączeniu przez FW, o siedem sekund krócej. Nie bez zdziwienia stwierdziłem, że przez port Firewire 800 trwa to o wiele krócej, ponieważ średnio 25 sekund!
Dzięki takiej ilości portów, wydaje się niemal oczywistym chęć podłączenia co najmniej dwóch różnych komputerów do obudowy LaCie. Niestety nie jest to możliwe, dysk (partycje) są widoczne jedynie na jednym komputerze (tym, który podłączymy najpierw) jest jednak wyjście z tej sytuacji. Podczas połączenia dysku LaCie z MacBookiem Pro i iMakiem przez porty Firewire zauważyłem, że chociaż dyski są widoczne jedynie na jednym komputerze, to oba komputery widzą się doskonale w sieci. Okazało się, że po zalogowaniu się na pierwszy z komputerów (czyli ten, który widział i obsługiwał partycje) miałem bezpośredni dostęp do owych partycji, w ten sposób z drugiego komputera poprzez kabel Firewire podłączony do obudowy, łączyłem się poprzez drugi komputer z odpowiednimi partycjami. Tak więc jak widać, połączenie dwóch komputerów jednocześnie i korzystanie w tym samym czasie z dysku jest możliwe, ale samo rozwiązanie nie jest idealne. Szkoda, bo aż żal korzystać jedynie z jednego portu podczas gdy tyle innych pozostaje wolnych.
Bajkowa instalacja systemu
Ostatnio postanowiłem przeprowadzić małe porządki w iMaku i postanowiłem wykorzystać okazję, że mam pod ręką LaCie. Utworzyłem dwie partycje, na jednej zrobiłem backup danych z iMaka, a na drugiej stworzyłem kopię dysku startowego systemu Leopard, aby sprawdzić o ile szybciej (czy w ogóle) instalacja na czysto przebiegnie szybko.
Po wystartowaniu z dysku LaCie, które odbyło się bardzo szybko przystąpiłem do instalacji. Po pojawieniu się informacji o rozpoczęciu instalowania, poszedłem zrobić sobie herbatę. Gdy wróciłem po minucie, proces był w jednej czwartej zakończony. Okazało się, że instalacja całego systemu poprzez port Firewire 400 zajęła mi 6minut!!! Plus pewnie ze trzy, żeby wprowadzić wszelkie dane do rejestracji, ogólnie rzecz biorąc w ciągu dziesięciu minut od uruchomienia procesu miałem na swoim komputerze zainstalowany i gotowy do pracy system.
Mogę jedynie sobie wyobrażać jakby to wyglądało przez porty Firewire 800 i eSATA.
Tak dobry, że aż nie ma co chwalić…
Jestem niezwykle zadowolony z tej obudowy i polecam ją każdemu, kto potrzebuje naprawdę wydajnego i szybkiego dysku. Ja sam chętnie zostawiłbym go u siebie na dłużej bo LaCie i Time Machine bardzo sobie przypadły do gustu…
Dysk można kupić w sklepie internetowym Cortland:
LaCie d2 HD Quadra v2 500GB /eSata & FW400 & FW800 & USB2 / 7200rpm /16MB
[articleindexsmall]http://farm4.static.flickr.com/3294/2697290316_5a2426c141_o.png[/articleindexsmall]