[51m0n]

Problem wygląda następująco: Kiedyś kuzyneczka wyrwała mi iPoda z ręki i upuściła (świętokradztwo!). W pewnym miejscu coś się pojawiło, problem w tym, że nie jestem pewien czy to drobna ryska, czy martwy piksel.. Jak sądzicie, czy od upadku piksel mógł wygasnąć? Chyba nie? Ja w ogóle nie widziałem nigdy martwego piksela i nie za bardzo wiem jak on wygląda. Może mi ktoś powiedzieć, czy widać go jak iPod jest wyłączony? Osobiście wydaje mi się, że to drobna ryska, ale wolę się upewnić.

[jbwm]

to drobna ryska.martwy piksel to taki punkt ktory tak jakby nie ma koloru nie wiem jak to fachowo wyjasnic ale np gdy masz zdjecie barrrdzo ciemne to ten punkt swieci na jasno

[51m0n]

No rozumiem, ale możesz mi jeszcze powiedzieć (chce być pewny na 100% ) czy go widać jak iPod jest wyłączony?

[jbwm]

nie widac. bo ekranik nie swieci.

[matdys]

martwy pixel to taki, gdy ekran jest wlaczony, ten pixel tak jak by byl wylaczony

[51m0n]

Tak w ogóle, dla zainteresowanych, wymyśliłem sobie test żeby sprawdzić, czy to na pewno rysa. Wykombinowałem sobie, że wyświetlacz jest od obudowy trochę oddalony, więc jak podłożę iPoda pod np. lampkę i trochę nim pokręcę, to pod pewnym kątem powinno być widać cień 8) i faktycznie był on widoczny=to jest rysa Uff, a tak się wystrachałem. Wszystkim którzy mi pomogli stokrotne dzięki!!! Pozdro

[jbwm]

Wykombinowałem sobie, że wyświetlacz jest od obudowy trochę oddalony, więc jak podłożę iPoda pod np. lampkę i trochę nim pokręcę, to pod pewnym kątem powinno być widać cień 8)

cfaniak

[51m0n]

Dzięki :mrgreen:

[Patrykw]

Na małe rysy pomaga pasta do zębów, ja kiedyś włożyłem telefon do kieszeni razem z drobniakami i lekko porysowały mi wyświetlacz, wziąłem odrobinę pasty i kolistymi ruchami zacząłem ją wcierać, po kilkukrotnym powtórzeniu operacji wszystkie rysy zniknęły :shock: