Moje pytanie dotyczy zachowania ekranu/matrycy w systemie Windows Vista Home Premium 32 bit, zainstalowanym na iMaku 20' ALU z roku 2007 "starszy model".
Problem to tzw. (z tego co wyciągnąłem z googli) "pixel walk"
Inversion (pixel-walk) - Lagom LCD test
Na dole strony symulacja w małym polu nad tymi żółtymi kreskami. Jest to powiększenie 500% ale efekt jest podobny. Tego typu "mrowienie" występuje silniej w niektórych kolorach, głównie szarościach, gradientach, żółciach, błękitach. W zasadzie ciężko to jednoznacznie określić, w niektórych miejscach obraz jest wyświetlany stabilnie,
a w niektórych efekt ten jest mocno widoczny. Najbardziej widać to w szarych gradientach, niektórych odcieniach itp... Generalnie nie rzuca się to w oczy patrząc centralnie na ekran, ale jednak jest to denerwujące
Początkowo myślałem, że jest to wina zastosowania FRC w tej 6 bitowej "nieszczęsnej matrycy" 
ale z tego co mi wiadomo FRC nie jest dostrzegalne dla ludzkiego oka.Moje podejrzenie kieruje się bardziej w stronę zasilania i apetytu Visty na energię, może to wina zakłóceń w sieci energetycznej, nie wiem. Na różnych forach poświęconych monitorom LCD ludzie mający podobne problemy rozwiązywali je przejściem na kabel DVI, ale iMac to konstrukcja zamknięta razem z panelem więc to oczywiście odpada:(
Jeśli ktoś z Państwa ma podobny problem w Viście HP 32 bit na iMac 20' ALU i go rozwiązał to będę wdzięczny za pomoc
UWAGA!!!
Wyżej opisany problem NIE WYSTĘPUJE na Leopardzie!!! (mam teraz Leosia 10.5.3)
Obraz jest stabilny w całości i czysty bez jakichkolwiek problemów z mrowieniem w odcieniach itp...
Dziękuję z góry:)
