Ja mam Nokie 9300 i lubię ją, ale Symbian w niej zainstalowany to szajs - zacina się, podczas korzystania z Opery nie mogę przeczytać smsów, podczas pisania samoczynnie mi wywala do pulpitu, ciągle się coś psuje, soft już zmieniałem w serwisie Nokii, ogólnie szajski system, ale lubię ten telefon:) Oczywiście w szufladzie leży iPek z błędem 20 podczas przegrywania softu i czekam na nowego kompa, żeby go podratować. W WM zainstalowałem nakładkę z Daimonda i po systemie, pół nocy spędziłem na reanimacji Mio, ciągle się coś psuje i przepełnia ram. Ogólnie Symbian jest gorszy od WM, a WM od OSX o ten jeden magiczny procent jakim jest jakość wykonania.
no chyba wszystko, co jest napisane pod WM. Nawet w wersji 6.1 mój Eten zaliczał padaki po mniej więcej 3 tygodniach użytkowania. Owszem - przewaga systemowa, bo wszystko dosteępne, no może prawie wszystko. Ale zwrócmy uwagę, że to jednak mały pecet, a ajfon raczej takowym nie jest i nie będzie
A ja opowiem Wam o wyjątkowym zjawisku jakim jest poprawne działanie urządzeń z Symbianem i WM. Te osoby które zechcą to uwierzą - inne nie - jednak, Wy macie swoje przekonania, swoje doświadczenia a ja mam swoje. Swoją przygodę rozpocząłem z Nokią 7650, jednak była urządzeniem bajeranckim, lecz niewystarczającym i na szczęście zmieniłem ją szybko na Nokię 3650. Nie miałem wtedy doświadczenia i bardzo szybko okazało się, że telefon zaczął - jak to opisujecie - mulić się. Powodem był przypadkowy zestaw aplikacji, dobrany bez testów, bez zastanowienia, pochodzący z niepewnych źródeł. Zajęło mi trochę czasu aby nabyć wiedzy teoretycznej, aby przekonać się w praktyce, które aplikacje są dobre, które są kiepskie - które warto używać, a które lepiej omijać z daleka. Po pewnym czasie, owa już stara i wysłużona Nokia 3650 była demonem szybkości.
Po niej przychodziły kolejne telefony a ostatnim z symbianowych była Nokia 6680, na której zakończyłem moją przygodę z tą serią telefonów. Czy dlatego, że Symbian mnie zawiódł, rozczarował? Otóż nie, gdyż sprzedając moją N6680 wziąłem za nią całkiem ładną cenę, sprzedałem ją ze sprawnie działającą nawigacją (TomTom), super działały wszystkie zainstalowane na niej aplikacje. Nabywca korzysta z tego telefonu do dzisiaj i jest zadowolony.
Swoją przygodę z WM zacząłem od dość starego urządzenia (Wallaby), które to mam do dnia dzisiejszego.
XDADeveloperWiki - HTC_Wallaby
Wydawać by się mogło, że sprzęt tak archaiczny nie nadaje się dzisiaj do niczego - jednak z powodzeniem, do niedawna używałem go jako telefon - obecnie - pozbawiłem go karty SIM i działa u mnie jako palmtop.
Innym urządzeniem z WM jest używany przeze mnie od ponad roku MDA Vario II (Hermes), który początkowo działał z WM 5.0 (oryginalnym z T-Mobile), jednak czas szybko przyszedł na zmiany, próbowałem ROMów oficjalny, nieoficjalnych i zdarza mi się zmieniać owego windowsa dla fantazji nie z powodów sypania się. Najdłużej używałem ROMu Schaps'a, TNT, ShadoW - te romy bardzo mi odpowiadały. Z przyjemnością używam także oficjalnej wersji 6.0 brandowanej przez T-Mobile.
Czy nigdy nie zdarzyły się problemy software'owe, czy nigdy nie trzeba było owych urządzeń restartować? Oczywiście, że się zdarzały problemy - jednak, nigdy nie było to nic takiego, aby zwykły restart nie mógł pomóc, a nigdy nie był robiony za często.
Co będzie moim kolejnym wyborem, czy zdecyduję się na urządzenie z Symbianem? Raczej nie - nie z powodu wrogości - ale obecnie nie czuję potrzeby powrotu do tego systemu, czy skorzystam znów z urządzenia z WM - czy może pójdę w innym kierunku? Nie wiem - zobaczę co pojawi się na rynku - może coś mnie urzeknie.
Jednak w całym tym zamieszaniu nie odżegnuję się od iPhone i nie twierdzę, że absolutnie nie stanę się jego posiadaczem. Może nabędę go wkrótce, może z końcem roku - a może - jeżeli software iPhone będzie miało tendencję pogarszającą się - nie będę miał go w ogóle.
Każdy z telefonów może stać się bezużytecznym, źle działającym rupieciem traktowany nieodpowiednio - jednak, dysponując pewną wiedzą i umiejętnościami - każde urządzenie może dać wiele radości właścicielowi.