Dziwna akcja dzisiaj.
Ustawiłem sobie na Apple Watchu (GPS + Cellular) trening interwałowy, podłączyłem AirPods Pro, odpaliłem podcast na Spotify — wszystko bez telefonu, tylko na zegarku. Lecę sobie trening, mija jakieś 30 minut i... zegarek włącza tryb oszczędzania baterii. Spotify się wyłączyło, słuchawki odpięły. Myślę sobie: no pięknie, pewnie i trening się skasował. A tu niespodzianka — aplikacja Trening działała dalej, tylko bez komunikatów.
Czy to znak, że czas na nowy zegarek bo bateria klęka?