Mam problem, kupiłem od kogoś z allegro maca mini M1 1TB | 16GB. Ale ktoś tam coś instalował i porąbał coś w partycjach. Niestety nie robiłem tego nigdy na macOS i nie wiem jak się zabrać.
Poczytałem trochę przewodników ale wiadomo, w sieci jedno a życie drugie.
Opis przypadku:
Podczas uruchamiania recovery zawsze wychodzi mi instalacja macOS Ventura. Pobrałem sobie Sequoie, zrobiłem pendrive zgodnie z poradnikem na stronie apple. Startuję kompa (trzymam Power do pojawienia się ekranu Install MacOS Sequoia | Opcje), wybieram instalkę Sequoi i... nie mam opcji by wybrać narzędzia dyskowego żeby popartycjonować dysk a system chce się instalować na 65GB partycji. Narzędzie dyskowe mogę wywołać tylko tak, że jak instalka ruszy daję anuluj i wtedy mam okno takie jak w pełnym recovery mode. Uruchamiam Narzędzie dyskowe, rozwijam wszystkie dyski, klikam ten główny, daję wyczyść i ... Nie możesz wyczyścić tego dysku bo jest na nim uruchomiony proces (kernel) - czyli tak jakby załadował się z dysku a nie z pendrive. Jednym razem przy takiej operacji - wszystko tak samo - dostałem komunikat czy chcę wymazać tego maca i owszem, wymazał ale przywrócił do Ventury. :/
Gdy zaś zainstaluję tą Sequoie na tym 65GB kawałku i uruchomię dyskutil, to na liście dyskó mam 952GB free space, tylko w narzedziu dyskowym go nic a nic nie widać.
Co potrzebuję:
zainstalować Sequoie tak by przy recovoery to ona się pojawiła i była na całym dysku jedna partycja 1TB
Proszę o jasne wskazówki, krok po kroku jak dla laika, co jak gdzie. Bo potrzebuję tego kompa na już a nie mogę czekać do wtorku by go do serwisu zanieść.
Może ktoś z Krakowa jest i chciałby pomóc? $
Dziękuję i mam nadzieje, że temat nie wyląduje w koszu.
