[janhalb]

NIe jestem pewien, czy dział właściwy - wydaje mi się jednak, że problem dotyczy działania systemu, a nie konkretnej aplikacji.

 

Mam ustawionych kilka aplikacji w ramach "rzeczy i rozszerzeń otwieranych podczas logowania" - wiadomo, są programy "domyślne", których na pewno będę używał, kiedy siadam do pracy, więc uruchamiają się przy włączeniu komputera. Poczta, kalendarz…

 

Jedną z aplikacji "otwieranych podczas logowania" jest systemowy kalkulator, bo często zdarza się, że muszę coś na szybko policzyć. I tu od aktualizacji systemu do wersji 15 dzieje się rzecz dziwna. Otóż:

 

- kalkulator JEST na liście autostartu,

 

- kalkulator URUCHAMIA się przy starcie komputera (widać go w docku, jest włączony, działa),

 

- ale po jakimś czasie "znika". Jest wyłączony. Ja go nie wyłączam (nawet gdybym raz zrobił to przypadkiem / niechcący, to przecież nie za każdym razem) - ale on "się wyłącza", tak, jakby aplikacja nie używana przez jakiś czas automatycznie się wyłączała. Nigdy nie udało mi się złapać momentu, kiedy to następuje (siadam do pracy, nie siedzę wpatrując się w kalkulator i czekając, kiedy się wyłączy…) - zauważam to w momencie, kiedy chcę coś policzyć, a tego drania nie ma.

 

Co ciekawe, kiedy w takiej sytuacji ponownie uruchomię kalkulator - później już się nie wyłącza.

 

Ma ktoś pomysł, o co może chodzić?

 

Mac mini jak w podpisie, Sequoia 15.3.1

Edited by janhalb, 27 February 2025 - 10:04.

[domowik]

Nie pomogę, ale po co wyłączasz komputer?

[Mikołaj Maciejko]

Jedną z aplikacji "otwieranych podczas logowania" jest systemowy kalkulator, bo często zdarza się, że muszę coś na szybko policzyć.

Ja też w sumie nie pomogę z samoczynnym zamykaniem, ale za to dam Ci lifehacka, jak szybciej i wygodniej wykonywać proste obliczenia w ogóle nie sięgając po kalkulator.
 
Klikasz Cmd-Spacja i wpisujesz swoje obliczenia. Wynik pojawia się automatycznie i można go sobie od razu wrzucić do schowka.
A to dopiero początek. Możesz przeliczać sobie jednostki miary (np. 100F=37.38C), kursy walut (100PLN/EUR) i wiele innych. Szybko zapomnisz o kalkulatorze.

[janhalb]

(…)

 

Można i tak, jak mawiają ;-) Ja chyba wolę tradycyjnie, bo np. wynik na kalkulatorze "zostaje" i każdej chwili mogę na niego rzucić okiem, a okienko spotlighta znika, jak zacznę np. dalej pisać. Ale fakt, to może być przydatne.

 

Ale mnie zagadka ze "znikającym kalkulatorem" fascynuje na poziomie ciekawego zjawiska ;-)

Nie pomogę, ale po co wyłączasz komputer?

 

Wybacz, że odpowiem pytaniem na pytanie - ale dlaczego miałbym tego nie robić? Jak idę spać albo nie ma mnie w domu cały dzień, to po grzyba maszyna ma "chodzić", że już o zużywaniu prądu nie wspomnę?

 

Dodatkowo - mieszkam w miejscu, w którym przy silniejszym wietrze czy burzach zdarzają się wyłączenia prądu. Jak jest noc (i idę spać), a wyłączą prąd, to UPS mnie obudzi wyciem. Jak mnie nie ma w domu - to UPS potrzyma jakiś czas, ale potem się wyłączy, fundując komputerowi "twarde wyłączenie". Po co?