[Cineeek96]

Dzień dobry 

 

Rozglądam się za Macbookiem Pro i potrzebuję go do montażu filmów FullHD oraz 4k. Filmy bez większych efektów, głównie reportaże ślubne czyli filmy od 3 minut do nawet 2 godzin. Montuję w Davinci Resolve Studio. Najbardziej zależy mi na płynnym montowaniu bez tworzenia plików proxy. Czas renderowania nie ma już takiego znaczenia. Chciałbym też żeby Macbook miał jakiś zapas gdy zmienię sprzęt nagrywający na lepszy i będę miał pliki 4k 10 bit. Na ten moment to materiały w FullHD + dron 4k. Budżet to oczywiście jak najmniej Zastanawiam się czy podstawowy Macbook Pro 14 M4 16gb/512GB będzie wystarczający czy lepiej poszukać czegoś ze starszym procesorem ale więcej Ramu ?  Z góry bardzo dziękuję za pomoc. 

[Mikołaj Maciejko]

512GB SSD na pewno wymusi na Tobie pracę bezpośrednio na zewnętrznych nośnikach, co nie jest super wygodne. Jeśli chodzi o płynną pracę na oryginałach 4K, to dużo zależy od formatu. Jeśli to jest natywny ProRes, to spokojnie pociągnie, bo jest to format wspomagany sprzętowo. Z H.265 też nie powinno być problemu. Ale mi się na przykład ostatnio zdarzyło, że pracując na M1 Max z 64GB RAM strasznie mi klatkował FCP na materiale 4K 30 FPS, który pobrałem z internetu. Nie pamiętam, jakie to było kodowanie, ale musiałem stworzyć pliki Optimized i wtedy już wszystko szło płynnie, mimo, że tam było kilka warstw odpowiednio pomaskowanych. Dlatego nie zakładaj, że zawsze poradzisz sobie bez proxy. Zresztą proxy to nie jest żadne zło. Importujesz materiał i się samo generuje w tle. Proxy to nie tylko mniejsza rozdzielczość, ale przede wszystkim kodek, który nie obciąża procesora przy obróbce. Ale na to potrzebny jest storage, więc pomyśl o większym.

 

Zatem, zakładając, że będziesz pracował na ProRes/H.265 (obojętnie: oryginały, optimized lub proxy), to ten M4/16GB powinien pociągnąć typową obróbkę 4K bez problemu. Także 10-bit log itp. Ale na dysku radziłbym zaszaleć, bo to całe cholerstwo jednak swoje waży.

[Cineeek96]

512GB SSD na pewno wymusi na Tobie pracę bezpośrednio na zewnętrznych nośnikach, co nie jest super wygodne. Jeśli chodzi o płynną pracę na oryginałach 4K, to dużo zależy od formatu. Jeśli to jest natywny ProRes, to spokojnie pociągnie, bo jest to format wspomagany sprzętowo. Z H.265 też nie powinno być problemu. Ale mi się na przykład ostatnio zdarzyło, że pracując na M1 Max z 64GB RAM strasznie mi klatkował FCP na materiale 4K 30 FPS, który pobrałem z internetu. Nie pamiętam, jakie to było kodowanie, ale musiałem stworzyć pliki Optimized i wtedy już wszystko szło płynnie, mimo, że tam było kilka warstw odpowiednio pomaskowanych. Dlatego nie zakładaj, że zawsze poradzisz sobie bez proxy. Zresztą proxy to nie jest żadne zło. Importujesz materiał i się samo generuje w tle. Proxy to nie tylko mniejsza rozdzielczość, ale przede wszystkim kodek, który nie obciąża procesora przy obróbce. Ale na to potrzebny jest storage, więc pomyśl o większym.

 

Zatem, zakładając, że będziesz pracował na ProRes/H.265 (obojętnie: oryginały, optimized lub proxy), to ten M4/16GB powinien pociągnąć typową obróbkę 4K bez problemu. Także 10-bit log itp. Ale na dysku radziłbym zaszaleć, bo to całe cholerstwo jednak swoje waży.

 

Dzięki wielkie! Do tej pory pracowałem na oryginałach XAVC S z Sony i nic więcej z tym nie robiłem. Na tym pracowałem bo robienie proxy trwało dość długo przy materiałach ok 250 GB. Będę musiał przemyśleć jak działać w takim razie na proxy itd. Jestem raczej na początku drogi ogarniania Davinci, robienia proxy itd stąd też sporo rzeczy jeszcze muszę się nauczyć. Na dyskach zewnętrznych i tak będę musiał pracować gdyż często mam kilka projektów na raz, przy których pracuję. Natomiast skupię się więc bardziej na wielkości dysku niż na większej ilości RAM. 

[Mikołaj Maciejko]

Na tym pracowałem bo robienie proxy trwało dość długo przy materiałach ok 250 GB.

 

Generowanie proxy może trochę trwać, ale to jak z renderowaniem albo pieczeniem kurczaka na rożnie. Nastawiasz i się samo robi. Nie trzeba przy tym asystować. Nie używam DaVinci, ale na FCP idzie to dosyć sprawnie.

 

Natomiast, jeżeli piszesz, że pracujesz na kilku projektach jednocześnie, to może być jednak tak, że czas tych operacji będzie miał dla Ciebie znaczenie i wówczas warto rozważyć mocniejszy procesor M4 Pro/Max, w zależności od tego, na co budżet pozwala.

[WojtekWojtek]

Trochę się nie zgodzę. Przecież i tak potrzebny tu na prawdę duży dysk - stąd zaplanowanie sobie zasobów dyskowych w postacie dużego i szybkiego SSD oraz dodatkowo NASa (albo NAS z SSD i HDD), jeśli to praca zawodowa, może być konieczne. Jeśli montujesz gdzieś w terenie, na wyjazdach, to trudniej mieć zewnętrzne dyski, ale jak przy biurku, to nie ma co szaleć z wewnętrznym SSD. 

[Mikołaj Maciejko]

NAS to bardziej na archiwa, tego w ogóle nie biorę pod uwagę, bo pewnie i tak i tak jakieś rozwiązanie na tego rodzaju magazyn jest potrzebne. Więc to jest jakby poza nawiasem.

 

Co do reszty - jeżeli bieżące projekty da się zmieścić na wewnętrznym dysku, to jest to najwygodniejsze. Jeżeli jednak nie ma na to szans i jesteśmy skazani na korzystanie z zewnętrznych SSD, to tak, masz rację, nie ma sensu nadmiernie naginać budżetu.

[WojtekWojtek]

Montaż z NASa jest absolutnie powszechny i stosowany przez poważne telewizje i firmy produkcyjne, szczególnie jak wiele osób pracuje nad jednym materiałem. Oczywiście tu raczej chodzi o walkę z chorymi cenami SSD w makach i jednego użytkownika, nie sugeruję więc NASów SSD, bo taniej nie będzie. Lokalny dysk powinien mieścić system, aplikacje, mieć zapas "zdrowotny" i może awaryjnie mieścić materiał na jedną produkcję (jak praca w terenie). Natomiast NAS to przede wszystkim archiwum, ale jak wystarczająco wydajny, to może służyć do montażu i to bez proxy.

 

Pracuję w branży, w firmie montażyści pracują z NASa, ale to urządzenia z buforem SSD, procesorami Xeon, RAM 128G i podłączone 4x10G. Pojedynczy twórca może znaleźć coś na 4 zatoki z szybką siecią, włożyć na początek 2 dyski i mieć komfort.