[Amnesia]

Witajcie, 

szukałem na forum, jednak nie znalazłem takiej informacji. 

 

Prowadzę firmę i muszę mieć dostęp do komputera zawsze, również na wakacjach itp, często mam potrzebę przesłania jednego pliku itp. 

 

Jeżdżenie wszędzie z komputerem jest dosyć uciążliwe a dodatkowo ryzyko uszkodzenia/kradzieży podczas różnych aktywności. 

 

Czy jest możliwość używania iPada jako takiego mobilnego przedłużenia Maca, abym miał dostęp do wszystkich plików i ewentualnie aplikacji które mam na komputerze? 

Ryzyko utraty lub zniszczenia iPada byłoby dla mnie mniejsze i w razie W nawet gdybym go np. utopił to po powrocie miałbym normalnie dostęp do komputera. 

 

Pytanie na ile taka synchronizacja jest możliwa?

[winmaciek]

Synchronizacja jest możliwa w obrębie aplikacji, które to wspierają (np. Pages, Keynote i tak dalej). 

Może masz na myśli dostęp zdalny – takie coś jest jak najbardziej wykonalne. Jedynym wymogiem jest wtedy tak naprawdę, żeby miał stałe IP. iPad wtedy wyświetla sobie ekran komputera i przekazuje, jeśli masz dobry internet, to jest jak najbardziej używane. Przetestuj sobie aplikację Screens, to chyba najlepsze obecnie narzędzie tego typu na iPada. 

[Mikołaj Maciejko]

Synchronizacja jest możliwa w obrębie aplikacji, które to wspierają (np. Pages, Keynote i tak dalej). 

Może masz na myśli dostęp zdalny – takie coś jest jak najbardziej wykonalne. Jedynym wymogiem jest wtedy tak naprawdę, żeby miał stałe IP. iPad wtedy wyświetla sobie ekran komputera i przekazuje, jeśli masz dobry internet, to jest jak najbardziej używane. Przetestuj sobie aplikację Screens, to chyba najlepsze obecnie narzędzie tego typu na iPada. 

 

Nie polecam rozwiązania z dostępem zdalnym, szczególnie, jeśli komputerem "bazowym" miałby być MacBook, czy inny laptop. Permanentne trzymanie włączonego laptopa bez żadnego nadzoru to nie jest zastosowanie, do którego one są projektowane.

 

Pliki można trzymać w iCloud (czy w dowolnej innej usłudze chmurowej) i w ten sposób mieć do nich dostęp ze wszystkich urządzeń. Natomiast nie wszystkie aplikacje desktopowe mają swoje, w pełni funkcjonalne odpowiedniki na iPad. Ale tutaj to już trzeba rozmawiać o konkretnych aplikacjach, bo nie ma odpowiedzi ogólnej.

 

Pełnej funkcjonalności macOS na iPadOS się uzyskać nie da.

[WojtekWojtek]

Działem tak od dawna. Tak, czyli dzięki synchronizacji iCloud. Obecnie iPad Pro M1 z 5G -  poczta, office, oczywiście wszystko przez przeglądarkę - super. Dodatkowo coś można opisać czy podpisać pencilem. Jak pisano wyżej - zdalny dostęp do laptopa jest taki sobie. Kiedyś w krytycznym okresie zestawiłem zdalny dostęp do PC łącznie z ustawieniem, by sam wracał po utracie zasilania oraz podłączeniem przez homekitową wtyczką. Jak konieczne coś z windows (ale nie poważna praca) to ok. Są jednak czasem problemy, czasem potrzebne aplikacje, których nie ma na iPad. Ale na tydzień z iPadem jako sprzętem na wypadek konieczności pracy jeżdżę. Jednak jak planuję pracę na wyjeździe, to zdecydowanie na MacBooku, a jak dużo pracy to dodatkowo iPad jako drugi ekran. Zresztą mój Air M1 to już tania rzecz jest a i masa porównywalna do iPada z klawiaturą.

[Amnesia]

Nie polecam rozwiązania z dostępem zdalnym, szczególnie, jeśli komputerem "bazowym" miałby być MacBook, czy inny laptop. Permanentne trzymanie włączonego laptopa bez żadnego nadzoru to nie jest zastosowanie, do którego one są projektowane.

 

Pliki można trzymać w iCloud (czy w dowolnej innej usłudze chmurowej) i w ten sposób mieć do nich dostęp ze wszystkich urządzeń. Natomiast nie wszystkie aplikacje desktopowe mają swoje, w pełni funkcjonalne odpowiedniki na iPad. Ale tutaj to już trzeba rozmawiać o konkretnych aplikacjach, bo nie ma odpowiedzi ogólnej.

 

Pełnej funkcjonalności macOS na iPadOS się uzyskać nie da.

Bardziej myślałem o czymś na zasadzie wirtualnego biurka przy wyłączonym komputerze i synchronizacji przez iCloud

Działem tak od dawna. Tak, czyli dzięki synchronizacji iCloud. Obecnie iPad Pro M1 z 5G -  poczta, office, oczywiście wszystko przez przeglądarkę - super. Dodatkowo coś można opisać czy podpisać pencilem. Jak pisano wyżej - zdalny dostęp do laptopa jest taki sobie. Kiedyś w krytycznym okresie zestawiłem zdalny dostęp do PC łącznie z ustawieniem, by sam wracał po utracie zasilania oraz podłączeniem przez homekitową wtyczką. Jak konieczne coś z windows (ale nie poważna praca) to ok. Są jednak czasem problemy, czasem potrzebne aplikacje, których nie ma na iPad. Ale na tydzień z iPadem jako sprzętem na wypadek konieczności pracy jeżdżę. Jednak jak planuję pracę na wyjeździe, to zdecydowanie na MacBooku, a jak dużo pracy to dodatkowo iPad jako drugi ekran. Zresztą mój Air M1 to już tania rzecz jest a i masa porównywalna do iPada z klawiaturą.

Wiadomo, jeśli planuję więcej popracować to koniecznie komputer. iPada planuję jako takie awaryjne rozwiązanie do przesłania pliku, załączenia czegoś do aplikacji firmowej itp. Wagowo nie mam problemu z Macbook Air, na nim właśnie na codzień pracuję (głównie excele itp), jednak pilnowanie go podczas urlopu kosztuje mnie trochę stresu, strach zostawić w samochodzie itp żeby po powrocie z wyjazdu nie zaczynać od nowego komputera, synchronizacji i straty czasu. Jak zniszczę/ukradną ipada to odłączę od iCloud i żegnaj

[Mikołaj Maciejko]

Bardziej myślałem o czymś na zasadzie wirtualnego biurka przy wyłączonym komputerze i synchronizacji przez iCloud

 

Nie wiem, co masz na myśli mówiąc "wirtualne biurko". W "korporacyjnym" języku VDI, czyli właśnie Virtual Desktop Infrastructure oznacza zwirtualizowaną stację, która działa sobie na jakiś odległych serwerach, do której użytkownik podłącza się tzw. cienkim klientem (to może być iPad). Najbliższy tej koncepcji jest zdalny dostęp, o którym wspominał Winmaciek i którego nie polecam.

 

 iPada planuję jako takie awaryjne rozwiązanie do przesłania pliku, załączenia czegoś do aplikacji firmowej

 

Nie ma problemu, żeby plik wysłać emailem czy jakimś komunikatorem. Ale jeśli chodzi o Twoją aplikację firmową, to już nikt z nas się raczej nie wypowie.

 

Jak zniszczę/ukradną ipada to odłączę od iCloud i żegnaj

 

MacBook Air M1 jest cenowo dość zbliżony do nowego iPada.

[winmaciek]

Można też zrobić szyfrowanie i nosić ze soba tylko jakiś mały dysk SSD do backupów. 

[WojtekWojtek]

Jak aplikacja firmowa jest przez przeglądarkę to pewnie będzie ok. Natomiast Excel na iPadzie to choć pliki otworzy i wyedytuje to jednak nie to samo. Szczególnie bez fizycznej klawiatury, gdy ekranowa zasłania pół ekranu. Ale można się przyzwyczaić- córka robi studia z iPadem i wszystko na nim ogarnia łącznie z analizą danych eksperymentów w Excelu (iPad 12,9” i klawiatura).

[MiL]

Zależy co robisz. Ostatnio na urlop zabrałem tylko iPada i przyszło mi na nim zajrzeć na firmową stronę przez VPN (Cisco) i wystawić fakturę. To była katorga. 

Musisz sprawdzić czy to co chcesz robić nie będzie wymagało dziwnych fikołków.