Macbook kupiony w 2019 roku jako nowy. Rok temu w ramach akcji serwisowej wymieniony był ekran (uszkodzona powłoka) oraz dodatkowo bateria, gładzik oraz klawiatura. W laptopie zaczęły pojawiać się problemy, gdy bateria jest na poziomi około 30% (która zresztą i tak bardzo krótko trzyma jak na nową, około 2h), laptop nie wybudza się ze stanu uśpienia, tylko automatycznie restartuje z błędem (screen w załączniku). Został odesłany do serwisu gdzie wymieniona została bateria jeszcze raz na nową ale problem nadal występuje. Diagnoza: wymiana płyty głównej wraz z dyskiem / Koszt: 3900 zł.
Czy ktoś miał może podobny problem? Czy faktycznie jedynym wyjściem jest wydanie 3900 zł? Nie oszukujemy się, jest to kompletnie nieopłacalne. Może są jakieś firmy, które montują używane płyty główne. Może ktoś będzie w stanie mi pomóc lub wskazać odpowiedni serwis.
Laptop nigdy nie upadł oraz nie był zalany.