[maragast]

Witam

 

Od kilku dni jestem w miarę szczęśliwym posiadaczem iPhona 15 Pro - w miarę bo o ile do obsługi iOs'a przyzwyczaiłem się w miarę szybko to nie mogę sobie poradzić ze zdjęciami i sposobem ich zapisywania.

Nie chcę by zdjęcia zapisywały się w iCloud tylko na iPhonie i nie wiem jak to ustawić by działało bo część zdjęć, która się zgrała jak migrowałem z androida na iPhona jest zapisana cholera wie gdzie - usuwałem z iCloud, usuwałem z Iphona, a teraz znowu są na moim iPhonie i nie wiem o co tu chodzi.

Jak szukam opisów i instrukcji to wszystko jest tam inaczej niż w moim iPhonie i nie mam już do tego cierpliwości.

Do tego chciałbym wgrać sobie zdjęcia z poziomu Windowsa na iPhona i nie mogę znaleźć czytelnej instrukcji jak to zrobić (nie rozumiem czemu Ci geniusze z Apple nie mogli tego zrobić by po podłączeniu telefonu do komputera mieć swobodny dostęp do plików na telefonie i możliwość ich usuwania - czy to chęć utrudniania na siłę nowym użytkownikom?)

Dlatego proszę o pomoc bo sam sobie nie poradzę.

 

Więc po kolei:

 

Mam zdjęcia w iPhonie i nie wiem czy one są w pamięci telefonu czy w iCloud.

Jak to sprawdzić i ewentualnie przestawić?

 

Jak wchodzę w iCloud to mam spis aplikacji używających ICloud i tam przy zdjęciach jest wł - nie wiem jak tam zrobić by było tam wył.

Jak wejdę w zdjęcia to mam tak:

 

Czy tak ma być?
Czy nowe zdjęcia będą teraz zapisywane w pamięci telefonu, a nie w iCloud?

 

Jest tam napisane, że zdjęcia zostaną usunięte z iCloud w ciągu 30 dni - co zrobić by usunąć te zdjęcia teraz?

 

Mam zdjęcia w galerii i nie wiem gdzie one teraz są.

Jak wchodzę w aplikacje Pliki i przeglądaj to nie mam żadnych plików ani w "iCloud Drive" ani w "Na moim iPhone" - o co tu chodzi? Gdzie zatem są te zdjęcia, które mam w galerii? I gdzie zapisują się nowe zdjęcia, które zrobię? Bo nic z tego nie rozumiem.

[winmaciek]

Zdjęcia i wideo robione wbudowanym aparatem zawsze zapisują się w aplikacji Zdjęcia. Jedynym wyjątkiem jest w przypadku iPhone'a 15 Pro nagrywanie Pro Res, które może trafić bezpośrednio na podłączony dysk zewnętrzny (ale to przypadek skrajny, nas tutaj nie interesuje). 

Z tego zrzutu ekranu wynika, że masz wyłączoną bibliotekę zdjęć w iCloud („Zdjęcia w iCloud”). Masz włączony iCloud dla zdjęć, bo są to też dodatkowe funkcje typu zdjęcia udostępniane na przykład. W iOS usunięte zdjęcia są przetrzymywane przez maksymalnie 30 dni w takim „koszu”. Można je ręcznie wykasować przechodząc w aplikacji Zdjęcia do albumu „Ostatnio usunięte”. Przez aplikację „Pliki” nie dostaniesz się do rzeczy w „Zdjęciach”, ta aplikacja nie daje dostępu do całego systemu plików, tylko jego wycinka. Niektóre aplikacje umożliwiają przeglądanie ich danych przez „Pliki”, inne nie. I słusznie, bo biblioteka zdjęć iCloud to nie jest folderek z plikami tylko dzieje się tam znacznie więcej – obsługiwane są Live Photos, zapisywane edycje, miniaturki i tak dalej. Dawanie dostępu użytkownikowi to proszenie się o kłopoty. 

Zdjęcia można chyba jeszcze zsynchronizować przez iTunes, ale to jest mocno niepolecane, bo niewiele można z nimi zrobić. Jeśli chcesz mieć zdjęcia z komputera, to albo korzystasz z rozwiązań producenta (zdjęcia iCloud, dostępne także dla Windows) albo z jakichś firm trzecich (Google Photos albo OneDrive na przykład). Jakbyś się uparł, to oczywiście możesz też sobie ręcznie zgrać zdjęcia z użyciem jakiegoś dysku USB-C albo przejściówki na kartę SD, jeśli chciałbyś, żeby żyły sobie w aplikacji Zdjęcia. 

 

Ogólnie to utrudniasz sobie moim zdaniem życie. Najlepiej i najprościej jak ktoś jest nowym użytkownikiem jest jednak korzystać z biblioteki iCloud. 

[Blue]

I całe szczęście, że nie można sobie grzebać w plikach. To jakiś archaiczny wynalazek to grzebanie. Po co nam to?

 

Na screen wyraźnie widać, że masz włączoną synchronizację z iCloud. Wyłącz to nie będziesz mieć. Proste. Ale wtedy przy zmianie telefonu czy jego uszkodzenia możesz mieć problem, który może skutkować tym, że zdjęcia stracisz. Tu także pytanie - po co nam to? Jest systemowa synchronizacja iCloud, która chroni przed utratą zdjęć. Wyrzucasz telefon do kosza, włączasz nowy, wpisujesz hasło i wszystko masz tak jak na starym. Po co kombinować a potem płakać, że coś się usunęło?

 

Nie chcesz iCloud? Ok. Masz inne rozwiązania np. od Google. Ale kopie gdzieś musisz mieć. Ręcznie na dysku będziesz kopiować? Jak? Tak po plikach to koszmar byłby utrzymać porządek w takim archiwum. Poza tym jak tylko zgrasz takie zdjęcie to tracisz całkowicie wersjonowanie pliku, wszelkie zmiany, edycje, parametry. Nic potem z takim jpg nie zrobisz konkretnego w przyszłości. Możesz sobie tylko go pooglądać. Tak więc biblioteka zdjęć to nie jest zwykły plik. To ogromna baza danych (u mnie ponad 50GB). Nie sposób nad tym panować ręcznie, dlatego iCloud to zbawienie. A jak potrzebuję aktualną wersję oryginału to sobie mogę ją pobrać, też nie problem.

 

Jak winmaciek pisał - nie kombinuj, nie ma sensu. Jak miejsca mało na iCloud to warto dokupić, to nie są kosmiczne pieniądze.

[maragast]

Po prostu nie mam potrzeby robić cokolwiek ze zdjęciami - tylko je oglądam albo pokazuje.

Nie widzę potrzeby dlaczego miałbym płacić za więcej miejsca w iCloud skoro mi to nie jest potrzebne - rozumiem, że większość osób z tego korzysta ale ja nie używam żadnej chmury i nie mam zamiaru zaczynać bo po prostu ja tego nie potrzebuję więc nie widzę sensu by płacić za coś czego nie potrzebuję.

 

Piszesz, że zwykłe zgrywanie zdjęć jest problematyczne? W jaki sposób jest problematyczne?

Podłączam telefon kabelkiem do komputera i widzę w folderze wszystkie miniaturki - mogę sobie normalnie zaznaczyć co chcę skopiować albo usunąć i bardzo łatwo zaznaczone rzeczy przenieść do folderu na dysku czy na pulpicie. O wiele szybciej i prościej niż pierdzielenie się z jakimiś programami i chmurami.

Przynajmniej dla mnie jest tak prościej i dlatego pytałem jak to robić z iPhonem.

 

I bardzo dziękuję za odpowiedzi - wiele mi to pomogło.

[winmaciek]

Na komputer z telefonu sobie możesz zgrać, nic prostszego. Jak z każdego aparatu robisz import i tyle. W drugą stronę jest trudniej.