Moja żona zmusiła mnie chyba ostatecznie do przejścia na iPhone'a z Androida. Mam ogólne pytanie dotyczące zasadnego ekonomicznie zarządzania multimediami tworzonymi na iPhone ( rodzinne zdjęcia i filmy). Moim celem jest możliwość obejrzenia na telewizorze tego typu multimediów w 4K i w dobrej jakości, wykorzystanie bezprzewodowej technologii transmisji i iPhone'a oraz bezpieczny backup multimediów. W iPhone mam w tej chwili włączone dwie chmury do zdjęć tzn iCloud i Googole Photo. iCloud mam dodatkowo na Mac z wyłączoną opcją zarządzania miejscem więc zakładam, że oryginały lądują ostatecznie na twardym dysku. Posiadam Apple TV 2 gen oraz android TV z 2019 roku, który nie obsługuje AirPlay. Pytanie podstawowe: Czy Airplay w ogóle obsługuje 4K i nie robi numerów takich jak Google Chrome czyli przesyła 1080 i potem jest upscaling na telewizorze ?. Kolejne pytanie: Czy wyłączenie iCloud photo i trzymanie oryginałów na dysku wyklucza możliwość oglądania ich w 4K na telewizorze ?. Świta mi, że istniała kiedyś, kiedy jeszcze Apple nie wynalazło iCloud'a, usługa udostępniania biblioteki zdjęć w sieci domowej co umożliwiało ich wyświetlanie na iphonie czy telewizorze jeśli urządzenie było w zasięgu tej sieci. Nie ukrywam, że jeśli iCloud w 4K na Apple TV działa to byłoby to rozwiązanie ostaniego wyboru ze względu na koszty. Musiałbym kupić prędzej czy później 2T miejsca a i tak nie wiem na jak długo by to wystarczyło. Idealnym rozwiązaniem byłoby stremowanie materiału z dysku twardego maca na Apple TV. Ostanie pytanie dotyczy kompresji. W Google Photos przy włączeniu kompresji zdjęć i filmów materiał jest bardzo sprytnie kompresowany nawet do 5 krotnego zmniejszenia wielkości w przypadku video. Czy w iCloud tego typu usługa jest dostępna ? Jak Wy sobie radzicie z dużą ilością własnych multimediów ?
Zarządzanie i wyświetlanie w 4K zdjęć z iPhone w 2023.
#1
Napisano 25 września 2023 - 10:35
#2
Napisano 25 września 2023 - 11:59
Rozbierzmy to na części:
1. Tak, AirPlay obsługuje strumieniowanie wideo w 4K, dodano to w tvOS 14 (https://support.appl.../pl-pl/HT207936). Aczkolwiek niezupełnie wiem, jaki model Apple TV masz, bo druga generacja to już zabytek, obsługiwała jedynie 720p.
2. Udostępnianie zdjęć po LAN cały czas jest obecne. Trzeba włączyć wszędzie kolekcję domową, tu jest to ładnie opisane: https://support.appl...vb9b305fb0/tvos. To nie ma nic wspólnego z AirPlay, w tym wypadku Twój komputer jest tak naprawdę zwykłym serwerem plików i Apple TV sobie pobiera zdjęcia czy inne multimedia w razie potrzeby.
3. Nawet jakby Twój telewizor miał AirPlay, to i tak chcesz mieć Apple TV, szczególnie jak Ci zależy na jakości. To jest inna implementacja, zresztą mieliśmy na forum już przypadki, że ludziom działało słabo w telewizorze, a dobrze na Apple TV i telewizorze.
4. iCloud w przeciwieństwie do Google Photos nigdy nie kompresuje stratnie (= z nieodwracalną utratą jakości) materiałów. Jak wrzucisz zdjęcie w HEIF z iPhone'a, to będzie zajmować mało. Jak wrzucisz RAW-y z aparatu, to będą zajmować od cholery miejsca. Podstawa to ustawienie bardziej wydajnych formatów na iPhonie, żeby nie zapychać niepotrzebnie.
5. Oczywiście można wyłączyć zdjęcia iCloud i zgrywać „jak zwierzę” kabelkiem wszystko z telefonu na komputer, ale to ma kilka wad. Po pierwsze, traci się dodatkowe ekstra funkcje – synchronizacja zmian na wszystkich urządzeniach (wraz z pełną historią), synchronizacja wspomnień i oznaczonych osób i „last but definitely not least”, współdzielona biblioteka „rodzinna”. To są fajne rzeczy, szczególnie ta biblioteka. Po drugie, w większości przypadków jest to (niestety) najlepsza forma zabezpieczenia przed utratą zdjęć, których (szczególnie tych rodzinnych) może nie dać się odtworzyć (bo bąbelki nie będą drugi raz miały czterech lat). Oczywiście synchronizacja to nie backup, ale smutna prawda jest taka, że większość osób to albo przerasta albo mają to w nosie, przynajmniej do pierwszej poważnej utraty danych. Z iCloudem to jest w sumie bezobsługowe i na tym polega jego wielka siła. Nie musisz myśleć, czy zdjęcie/wideo masz na tym czy tamtym urządzeniu, bo masz je wszędzie. Po trzecie, można wtedy kupować urządzenia z mniejszym dyskiem – wydajemy na iCloud, oszczędzamy na urządzeniu. Aczkolwiek polecanym scenariuszem jest i tak posiadanie przynajmniej jednej pobranej kopii biblioteki na Macu i robienie jej osobnych backupów. Dodatkowo informuję, że pakiet dyskowy iCloud można dzielić z resztą rodziny, także to też w pewnym sensie obniża koszty.
6. Ja mam (stety czy niestety) sporo tych zdjęć (kupno Fuji X-T3 zdecydowanie tutaj nie pomogło), także powiem, że magicznych rozwiązań nie ma. Najlepiej od razu czyścić, szczególnie z jakichś filmów, bo same zdjęcia z iPhone'a nie zajmują wiele (zakładając, że nie mamy tutaj ProRaw w 48 megapikselach, bo to zajmuje ok. 75 MB). Można skorzystać z wbudowanego usuwania duplikatów lub aplikacji firm trzecich do wykrywania takich samych lub bardzo podobnych ujęć (np. Gemini od MacPaw).
MacBook Pro 13" M1, iPhone 15 Pro Max, iPad Pro 11" M1 Wi-Fi+Cellular
Wszelkie porady udzielane są na licencji beerware.
#3
Napisano 25 września 2023 - 13:15
Rozbierzmy to na części:
1. Tak, AirPlay obsługuje strumieniowanie wideo w 4K, dodano to w tvOS 14 (https://support.apple.com/pl-pl/HT207936). Aczkolwiek niezupełnie wiem, jaki model Apple TV masz, bo druga generacja to już zabytek, obsługiwała jedynie 720p.
2. Udostępnianie zdjęć po LAN cały czas jest obecne. Trzeba włączyć wszędzie kolekcję domową, tu jest to ładnie opisane: https://support.apple.com/pl-pl/guide/tv/atvb9b305fb0/tvos. To nie ma nic wspólnego z AirPlay, w tym wypadku Twój komputer jest tak naprawdę zwykłym serwerem plików i Apple TV sobie pobiera zdjęcia czy inne multimedia w razie potrzeby.
3. Nawet jakby Twój telewizor miał AirPlay, to i tak chcesz mieć Apple TV, szczególnie jak Ci zależy na jakości. To jest inna implementacja, zresztą mieliśmy na forum już przypadki, że ludziom działało słabo w telewizorze, a dobrze na Apple TV i telewizorze.
4. iCloud w przeciwieństwie do Google Photos nigdy nie kompresuje stratnie (= z nieodwracalną utratą jakości) materiałów. Jak wrzucisz zdjęcie w HEIF z iPhone'a, to będzie zajmować mało. Jak wrzucisz RAW-y z aparatu, to będą zajmować od cholery miejsca. Podstawa to ustawienie bardziej wydajnych formatów na iPhonie, żeby nie zapychać niepotrzebnie.
5. Oczywiście można wyłączyć zdjęcia iCloud i zgrywać „jak zwierzę” kabelkiem wszystko z telefonu na komputer, ale to ma kilka wad. Po pierwsze, traci się dodatkowe ekstra funkcje – synchronizacja zmian na wszystkich urządzeniach (wraz z pełną historią), synchronizacja wspomnień i oznaczonych osób i „last but definitely not least”, współdzielona biblioteka „rodzinna”. To są fajne rzeczy, szczególnie ta biblioteka. Po drugie, w większości przypadków jest to (niestety) najlepsza forma zabezpieczenia przed utratą zdjęć, których (szczególnie tych rodzinnych) może nie dać się odtworzyć (bo bąbelki nie będą drugi raz miały czterech lat). Oczywiście synchronizacja to nie backup, ale smutna prawda jest taka, że większość osób to albo przerasta albo mają to w nosie, przynajmniej do pierwszej poważnej utraty danych. Z iCloudem to jest w sumie bezobsługowe i na tym polega jego wielka siła. Nie musisz myśleć, czy zdjęcie/wideo masz na tym czy tamtym urządzeniu, bo masz je wszędzie. Po trzecie, można wtedy kupować urządzenia z mniejszym dyskiem – wydajemy na iCloud, oszczędzamy na urządzeniu. Aczkolwiek polecanym scenariuszem jest i tak posiadanie przynajmniej jednej pobranej kopii biblioteki na Macu i robienie jej osobnych backupów. Dodatkowo informuję, że pakiet dyskowy iCloud można dzielić z resztą rodziny, także to też w pewnym sensie obniża koszty.
6. Ja mam (stety czy niestety) sporo tych zdjęć (kupno Fuji X-T3 zdecydowanie tutaj nie pomogło), także powiem, że magicznych rozwiązań nie ma. Najlepiej od razu czyścić, szczególnie z jakichś filmów, bo same zdjęcia z iPhone'a nie zajmują wiele (zakładając, że nie mamy tutaj ProRaw w 48 megapikselach, bo to zajmuje ok. 75 MB). Można skorzystać z wbudowanego usuwania duplikatów lub aplikacji firm trzecich do wykrywania takich samych lub bardzo podobnych ujęć (np. Gemini od MacPaw).
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź bo już się obawiałem, że nikomu nie będzie się chciało poświęcić dłuższej chwili na systematyczne omówienie tematu, tym bardziej jestem wdzięczny.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych