Po (stanowczo za długich) poszukiwaniach i przemyśleniach zdecydowałem się na config MacBooka - 14 cali 32gb ram, 1tb ssd. M1 PRO, 10 CPU, 16 GPU - czyli jeżeli dobrze pamiętam najwyższa wersja tego procesora.
W podobnej cenie mogę teraz dostać M2 PRO 10 CPU 16 GPU - to podstawowa wersja, ale na pierwszy rzut oka ta sama liczba rdzeni, więc myślałem, że to dobry wybór.
M2 PRO jednak ma 6 rdzeni zapewniających wydajność i 4 rdzenie energooszczędne.
M1 PRO oferuje zaś 8 rdzeni wydajności i 2 rdzenie energooszczędne.
Czy w takim razie lepiej zostać przy M1 PRO, skoro ma więcej rdzeni wydajności?
Mogę go mieć dziś za 14999 PLN, albo poczekać kilka tygodni na M2 PRO za 15600 PLN.
Czy warto czekać? Który komputer będzie ostatecznie lepszy, biorąc pod uwagę, że zajmuję się montażem wideo w premiere pro? Przesiadam się z MBP 15 2015