cześć.
Mam takie pytanie odnośnie iPhona XR znajomej - jest na bakier z urządzeniami i jak coś jej nie gra to przybiega z problemem.
Otóż chciała zwyczajowo zgrac fotki z telefonu przez macbooka na dysk zewnętrzny. Po podłączeniu telefonu do Maca telefon jest widoczny w finderze/ itunesach , da się zrobić backup itp, ale nie pojawia się w ogóle ikonka pamięci masowej na pulpicie. Sprawdziliśmy w pierwszej kolejności inny kabel - to samo.
Przenieśliśmy się na PC i tam iphone zgłasza się zarówno w itunsach, jak i jako pamięć zewnętrzna, ale:
- trwa to długo (pojawia się po parunastu-parudziesięciu sekundach)
- kopiowanie jest za każdym razem przerywane po pewnym czasie - telefon nadal się ładuje , system widzi podłączony telefon, ale sama pamięć masowa już sypie błędami że urządzenia nie ma. Trzeba wyciagnąć kabel, ponownie podłączyć, poczekać i dopiero kolejne pliki da się kopiować
Dla porównania podłączając innego iphona dostęp jest po 2-3 sekundach i kopiowanie nie sprawia żadnego problemu.
Trzecia dziwna rzecz to zgłaszanie pojemności zajętości. Otóż sprawdzając z poziomu iPhona zajętość pamięci widzę że z 64GB 44GB jest zajęte - w tym zdjęcia 6 GB. Ale z poziomu PC widzę że z 64 GB wolne jest tylko 5 albo 8 GB - co podłączenie pojawia się inna wartość . Do tego skopiowaliśmy 24 GB zdjęc a ponoć było 6GB. Tu sytuacja identyczna jak wyżej - w innym iphonie wartości pokrywają się tak jak powinny, czyli zakładam że w XR coś złego się dzieje.
Reasumując: gniazdo? pamięć? Uderzać do serwisu? Mam wrażenie że po cienkim lodzie stąpa, choć żadnych innych "złych" objawów nie zaobserwowała.