Witam, posiadam iPhone 12 od maja 2022. Ostatnio telefon z dnia na dzień użytkuje się coraz gorzej. Odłączam o 7 rano telefon od ładowarki - mam 100%, a w okolicach godziny 13 mam już 40%. I może nie było by to dziwne, gdyby nie to że mam SOT 2h, a telefon praktycznie leży nieużywany. Dodatkowo podczas przeglądania Fb, insta, twittera czy safari telefon sie tak nagrzewa, że sie obawiam że zaraz się spali, jest mega gorący (wtedy dosłownie procenty lecą w oczach, w 10 minut potrafi mi zejść nawet 10%). Myślałem wcześniej, że to wina po prostu lata - ciepła temperatura, tyle że teraz mamy zimę, a telefon grzeje się tak samo, jak nawet nie bardziej. Zainstalowany jest IOS 16.1.1, ale problem i tak już na 15 występował, tyle że teraz wydaje mi się, że jest po prostu jeszcze gorzej. Resetowanie do fabrycznych ustawień, nic nie dało - przez itunes również, wyłączyłem odświeżanie aplikacji w tle, też nic. Dodatkowo przy zimniejszej temperaturze na dworze, pokorzystam 5 min z messengera i mi 10% potrafi spaść. Kondycja baterii 100%. Dacie jakąś rade co powinienem w tej sytuacji zrobić, bo naprawdę już skończyły mi się pomysły, nie widzi mi sie chodzić z powerbunkiem i gorącą patelnią w kieszeni. Czy powinienem się od razu udać prosto do serwisu?
Dodam, że osoba z rodziny ma taki sam telefon i też odłącza o 7 rano telefon i ma 100%, i pod wieczór ma 20%, tyle że SOT to 6/7h i się tak nie grzeje - ustawienia te same, co na moim.
Z góry dziękuję za pomoc