Jak w tytule. Dzisiaj odebrałem nowy dysk w ramach gwarancji. Po zamontowaniu dysku w komputerze i uruchomieniu (command +R) narzędzie dyskowe nie widzi dysku i nie mogę zainstalować systemu, bo nie ma gdzie. Poprzedni dysk zaniosłem w ramach gwarancji do x-kom ponieważ nagle przestał go widzieć system. Któregoś pięknego dnia po 1,5 roku bezproblemowego działania pojawił się „folder”. Uruchomiłem ponownie - system odpalił, zamknąłem pokrywę, otworzyłem i znowu pojawił się folder. Następne próby ponownego uruchomienia nic nie dały. Dysk został wymieniony na nowy i to samo. Co robię nie tak? Dodam tylko, że jak wkładam oryginalny dysk 128 wszystko działa i mogę używać komputera do bieżącej pracy, ale dysk jest dla mnie za mały. Proszę o pomoc, bo jedyne co mi się nasuwa to oddać komputer do serwisu, a tego bym nie chciał, bo jest mi potrzebny.
Jestem z Poznania, może ktoś ma kieszeń do tego dysku, żeby go sprawdzić przez USB, albo podpiąć bezpośrednio w gniazdo. Dlaczego komputer widzi i działa z dyskiem 128, a nie widzi dysku transcend 480GB, który można podłączyć bezpośrednio bez przejściówki?