Szanowni,
proszę o radę.
Na co dzień pracuję na Macu Mini, ale mam starego MacBooka Pro, którego używam, kiedy muszę wyjechać (niezbyt często). Maszyna jest dość stara (MacBook Pro mid 2010), ale dotąd działała bez zarzutu.
I nagle… spuchła. Spuchła do tego stopnia, że touchpad wybrzuszył się nad powierzchnię i komputer się nie domyka. Wygląda o tak:
https://mega.nz/file...JaXGnkfrm3-Vr5o
https://mega.nz/file...X1PmtJc_2D77KBM
Wiem, że w starych laptopach czasami puchną baterie, ale zawsze myślałem, że bateria w MB jest bardziej z tyłu (bliżej zawiasów). Anyway:
Najdziwniejsze jednakowoż jest to, że mimo spuchnięcia maszyna normalnie działa (touchpad też normalnie działa, łącznie z „kliknięciem” / „stuknięciem”).
Czy praca na czymś takim jest bezpieczna? Czy taka spuchnięta bateria (bo to chyba bateria? Co innego…?) grozi jakimś zapaleniem się czy coś…? Generalnie wszystko działa, bateria trzyma tyle samo, co wcześniej. Średnio mnie teraz stać na nowego (nowego używanego rzecz prosta), a jakiś sprzęt awaryjny mieć muszę…
Poradźcie, proszę: czy zastosować logikę w stylu "póki działa, to się nie przejmować", czy jednak uznać, że to za ryzykowne? Czy ewentualnie jest sens iść z tym do serwisu (maszyna kupiona dwa czy trzy lata temu za ~ 1000 zł, dziś warta pewnie 700…)?
Edited by janhalb, 01 February 2022 - 13:06.
Mac Mini 2023, M2, 24 GB RAM, 1 TB SSD
MacBook Pro mid 2010, i5 2,4 GHz, 4 GB RAM, 500 GB HDD