Witam,
jestem tutaj nowa dlatego proszę o nie zjedzenie mnie żywcem
W październiku zeszłego roku dostałam nowego fabrycznego MacBook'a Air 2020 i3/256GB/8GB RAM. Wiem, wiem specyfikacja nie jest wygórowana jednakże laptopa używam tylko do studiowania online (google Meet, bez kamerek) oraz wykonywania prostych czynności w Excelu, Wordzie, a czasem zdarzy się też PowerPoint - podsumowując praca typowo szkolno-biurowa. Wiatraki w laptopie chodzą tylko jeśli włączę kamerkę na Meecie i zaczynam coś mówić, ale kamerki używam wyjątkowo rzadko. Problemem z jakim tutaj przychodzę jest moja bateria. Po 46 cyklach ładowania, w aplikacji CoconutBattery pokazuję mi, że kondycja baterii to 93%. Jak już wspominałam laptopa używam tylko do studiowania, a więc kilka godzin przez 4 dni w tygodniu, dlatego nie wiem co jest przyczyną tak szybkiego spadku kondycji baterii. Czy może to być wada fabryczna, czy może to ja coś źle robię? Dodam, że dbam o baterię jak potrafię, nigdy nie rozładowuję jej do zera, staram się nie ładować laptopa kiedy go używam, jednakże zdarzają się sytuacje kryzysowe kiedy nie ma innego wyjścia. Nie przeglądam Internetu, nie oglądam na nim filmów, bo mam do tego inne urządzenia.
Bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc albo radę odnośnie tej sytuacji. Jestem jeszcze świeżakiem jeśli chodzi o ekosystem Apple, ale wiem, że nie zrezygnowałabym z niego za żadne skarby, dlatego bardzo zależy mi na rozwiązaniu tego problemu.
Z góry dziękuję za poświęcony czas i każdego słowo. Trzymajcie się zdrowo i Pozdrawiam!