Witam
Ostatnio byłem zmuszony zresetować mojego iPhone 6S do ustawień fabrycznych z powodu pewnego bugu...
Zaimportowałem więc wszystkie zdjęcia na Maca, używając aplikacji Zdjęcia - niestety Mac nie był mój i działał pod kontrolą MacOS Catalina.
Następnie zrobiłem format i ustawiłem iPhone jako nowego, celowo nie przywracając danych z kopii zapasowej - chciałem wgrać wszystko ręcznie.
Przy wgrywaniu zdjęć pojawił się problem, bo w aplikacji Zdjęcia nie znalazłem opcji eksportu z powrotem na iPhone...
Użyłem więc opcji synchronizuj w Finderze.
Niestety okazało się, że wgranych w ten sposób zdjęć nie mogę na iPhone w żaden sposób edytować...
Udało mi się "przechytrzyć" iOS poprzez powielenie wszystkich zdjęć, a następnie usunięcie oryginałów, również poprzez opcję synchronizuj, tyle że tym razem w iTunes - miałem wtedy dostęp tylko do PC
Osiągnąłem to, co chciałem - iPhone rozpoznaje zdjęcia jako swoje i pozwala je obrabiać, wysyłać etc - problem w tym, że nie mogę ich teraz zaimportować na Maca, bo aplikacja Zdjęcia na Macu w ogóle ich nie widzi i pokazuje, że na iPhone nie ma żadnych zdjęć.
To jakaś bzdura! Co mam zrobić, żeby zarówno Mac jak i iPhone rozpoznawały i pozwalały obrabiać albo przesyłać dowolne zdjęcia, nieważne czy zrobione na iPhone, czy wgrane po kablu, czy wysłane mailem etc...
iPhone, Mac i PC, których używałem były przypisane do trzech różnych Apple ID - czy to ma jakieś znaczenie?
Jeśli zrobię nowe zdjęcia za pomocą iPhone, to normalnie mogę je importować, bo są wdziane przez Maca. Tylko z tymi wgranymi po kablu jest problem.
Czy jeśli teraz zrobię kopię zapasową, sformatuję iPhona, a następnie przywrócę dane z tej kopii, to coś pomoże?
Użytkownik Szaden edytował ten post 04 stycznia 2021 - 22:50