[Radam]

Witam wszystkich! Od miesiąca jestem zadowolonym posiadaczem piewszego w życiu Maca. Jak każdy nowicjusz mam wiele pytań, ale staram sie sam na nie znajdować odpowiedzi - najczęściej zresztą poprzez to forum.Teraz jednak trafiłem na poblem, którego nie potrafię rozwiązać. Otóż kupiłem w iSpot dysk zewnętrzny WD My Book 500 GB, który ma pracować z Time Machine. I pracuje, ale tylko przez USB. Przez firewire jest dla komputera nierozpoznawalny. W "Ten Macintosh" przy firewire pojawia się informacja: nieznane urządzenie (model, producent). Na stronie WD znalazłem info, że przy Leopardzie potrzebny jest update firmwaru. Ściągnąłem updater (.dmg), ale przy próbie jego uruchomienia jest komunikat: "Please connect My Book Home drive to be updated and click the "verify" button again" - a dysk jest podłączony zgodnie z instrukcją, przez firewire. Po kilku kliknięciach jest kolejny komunikat: "One or more volumes on the My Book Home drive could not be unmounted. Try quitting all other programs and then click the "Verify" button again". Time Machine na wszelki wypadek wyłączyłm, choć oczywiście dysku nie widzi. W narzędziach dyskowych po "sprawdź dysk" jest info "WD My Book Home Updater chyba jest w porządku". Podłączyłem dysk po firewire do peceta - jest rozpoznawany, a zatem to raczej nie problem dysku ani kabla. Niestety, nie mam innego urządzenia firewire aby sprawdzić port w iMacu przez jego podpięcie. Co robić? :confused:

[przemekpiorkowski]

Ten update firmware potrzebny przy Leopardzie to update firmawe w dysku, tak? To żeby go zrobić musisz podłączyć go przez USB, bo jak inaczej go zrobisz?

[weiss]

Ten update firmware potrzebny przy Leopardzie to update firmawe w dysku, tak? To żeby go zrobić musisz podłączyć go przez USB, bo jak inaczej go zrobisz?

Też przychylam sie do tego stwierdzenia.

[Radam]

Pierwszy punkt instrukcji updatu na stronie CITYnet Przekierowanie... głosi: "the WD My Book Home Edition hard drive must be connected to the computer via FireWire (1394 a/b"

---- Dodano 01-03-2008 o godzinie 20:10 ----
Oczywiscie nie zadne tam citynet, ale na stronie wd

---- Dodano 01-03-2008 o godzinie 20:30 ----
Wykonałem jeszcze jedną próbe (nie mam pojęcia czy nie bezsensowną): podłączyłem jednoczesnie USB i FireWire. Skutek jest taki: upgrade zatrzymuje się na oknie: "Upgrade My Book Home to firmware version 1.028. Searching for My Book Device". Potem jest okno: "Sorry, an error occured. This utility must quit". I tyle:(

---- Dodano 01-03-2008 o godzinie 21:12 ----
Kolejna próba, tym razem wbrew instrukcji ze strony producenta dysku, a zgodnie z waszymi radami - przez USB (przy odłączonym firewire). Tym razem udało się zrobić update firmwaru dysku, ale komputer - po restarcie- nadal go nie widzi. Przy "ten Macintosh" i firewire pojawia się komunikat: "nie można pokazać urządzeń firewire" (na czerwono!)

[KrisP]

Radam: sprawa się jakoś rozwiązała? Bo ja właśnie czekam na dostawę i kupuję ten dysk MyBook Home 500GB USB 2.0/FW400/eSATA - wolałbym lekko przejść z Tiger'a na Leoparda

[krzyfar]

Dziwnie się ten dysk zachowuje. Ja wczoraj bez najmniejszych problemów podłączyłem przez Firewire dysk My Book 320GB i działało bez problemu od 1 strzału. Przyszło mi jeszcze do głowy pytanie głupie na maksa ale co tam... zadam dla pewności. Dysk włączony jest tym przyciskiem z tyłu obudowy?

[Plantaginus]

Kupiles w iSpocie dysk ktory nie dziala z Makiem? Zanies im poprostu to pudlo, lagodnie powiedz co o nich myslisz i zarzadaj tekiego ktory dziala. Jest chyba cos takiego jak gwarancja? PS. Wylaczone dyski raczej nie dzialaja, przelaczniki czesto sa z tylu. P.

[Radam]

Wszedłem właśnie na forum i widze, że gdy porzuciłem już wszelką nadzieję, wątek sprzed paru dni zmartwychwstał! Niestety, z dyskiem nic się nie zmieniło - przez firewire nadal nie działa, nie jest rozpoznawany przez komputer. Tak jak napisałem, pojawia się (na czerwono!) komunikat, że "nie można pokazać urządzeń firewire". Na razie dałem sobie spokój z dociekaniem dlaczego tak jest, bo przez USB jest wszystko O.K. a na wizytę w iSpocie nie miałem jakoś ostatnio czasu. Co do pytania Krzyfara... Juz miałem przytoczyć pewien dowcip o blondynce, ale odpowiem krótko - oczywiście dysk jest włączony przyciskiem z tyłu.

[białko]

formatowałeś dysk za pomocą narzędzia dyskowego? sformatuj i wtedy odpal firmware update, bo ja mam taki dysk i działał od pierwszego włączenia

[Plantaginus]

Przypnij jakies inne urzadzenie do FireWire twojego Maka np kamere DV. Moze masz strzelone FW. Jak dlugo zyje nie widzialem dysku ktory niezagadalby z makiem przez FW. Jesli gada z PC to zapakuj mu firmware update w ten sposob. Hey.

[Radam]

Tak jak pisałem w pierwszych postach, producent dysku zaleca przy Leopardzie update firmwaru, zgodnie z instrukcją - przez FireWire. Co z tego, skoro komputer dysku przez FireWire nie widzi?! Zrobiłem zatem tenże update przez USB (wbrew instrukcji). Krótko mówiąc: update firmware mam już wykonany. Czy sformatowanie dysku i ponowny update coś tu pomoże? Cóż, nic nie szkodzi spróbować (dysk jest wykorzystywany wyłącznie do Time Machine)... Wiem też, że powinienem sprawdzić FireWire przez podpięcie innego urządzenia. Sęk w tym, że takiego urządzenia nie mam, co oczywiście jest słabym wytłumaczeniem - pożyczę, podłączę i poinformuję co i jak.

[born2fight]

tak z ciekawosci zapytam ile taki dysk kosztuje w PL? (dzis zamowilem dla siebie500:))

[Radam]

tak z ciekawosci zapytam ile taki dysk kosztuje w PL? (dzis zamowilem dla siebie500:))

Zapłaciłem w iSpot 589 zł. Pewnie za dużo, ale chciałem mieć pewność, że wszystko będzie działało bez zarzutu. No i jak na razie nie działa...

[born2fight]

orientujesz sie moze czy robi to jakas roznice dla dysku czy Mybook jest w pozycji pionowej czy poziomej...? czy moze to wogole nie ma znaczenia thx

---- Dodano 15-03-2008 o godzinie 04:29 ----
ok juz wiem nie ma znaczenia

[b4rt3k]

moze zrob update firmware na innym sprzeciez ktory ma firewire np laptop z win xp

[Radam]

Dałem sobie na pewien czas spokój z próbami z moim dyskiem. Ostatnio do nich wróciłem i oto podsumowanie: 1. Update firmwaru dysku wykonany 2. Dysk połączony z moim iMakiem via firewire - niewidoczny (komunikat: "nieznane urządzenie firewire") 3. Zmiana kabla - nie pomaga. 3. Dysk połączony z moim iMakiem via USB - widoczny, działa. 4. Dysk połączony z innym makiem (macbook) via firewire - widoczny (!) 5. Inne urządzenia podłączone do portu firewire w moim iMaku (kamera dv, inny dysk zewnętrzny- nie WDMyBook) - widoczne, działają. 6. Mój dysk podłączony do mojego iMaka "szeregowo", poprzez inną kieszeń z dyskiem - widoczny, działa (oba dyski są widoczne). Wyglada to na jakąś niezgodność między portami firewire w moim dysku i w moim (i tylko w moim!) komputerze. Ktoś ma jakiś inny pomysł? Co robić? Reklamacja dysku w iSpocie wymagałaby dostarczenia go razem z komputerem, a to mi się wcale nie podoba. :-(

[LASERman]

- upewnić się że system na iMaku jest zaktualizowany (update'y) - sprawdzić działanie dysku z innym iMakiem (najlepiej identycznym)

[Radam]

System jest zaktualizowany. Oczywiście postaram się sprawdzić dysk na innym iMaku. W każdym razie - dzięki.

[kongi]

Witam wszystkich! Od miesiąca jestem zadowolonym posiadaczem piewszego w życiu Maca. Jak każdy nowicjusz mam wiele pytań, ale staram sie sam na nie znajdować odpowiedzi - najczęściej zresztą poprzez to forum.Teraz jednak trafiłem na poblem, którego nie potrafię rozwiązać.

Sprobuje sie dokleic do tego watku mimo ze jest starawy - ale moze ktos mi cos podsunie...
WD MyBook Pro - podpiety przez FW 400 - na tigerze jako dodatkowy zasuwa jak maly samochodzik....
Stawiajac na nim Tigera lub Leoparda i bootujac sie z niego - dramat....
chyba problemem jest szybkosc pracy dysku (chyba zapisu, ale nie mam pomyslu jak
to sprawdzic) po prostu nie da sie pracowac kompletnie....
Nie udalo mi sie niestety znalesc nigdzie zadnej podpowiedzi - wiem ze jest upgade
firmware pod katem leoparda, ale do dysku typu Home - a to jest Pro, ma najnowszy
firmware i niestety nic nie pomaga

moze ktos sie z czyms takim spotkal ?

pozdrawiam

[ArturM]

sie zastanawiam po co Ci na firewire ? ja mam ten dsk na USB 2.0 działa pieknie transfery są bardzo dobre (nawet 25mb/s) wiec nie ma co kombinowac a o ile sie orientuje po recenzjach/benchmarkach na USB 2.0 szybciej ten dysk działa jak na firewire

[kongi]

sie zastanawiam po co Ci na firewire ? ja mam ten dsk na USB 2.0 działa pieknie transfery są bardzo dobre (nawet 25mb/s) wiec nie ma co kombinowac

a o ile sie orientuje po recenzjach/benchmarkach na USB 2.0 szybciej ten dysk działa jak na firewire

tak ? a zabootujesz tigera/loparda z tego dysku po tym usb ?
i nie wiem kto Ci naopowiadal ze usb 2.0 dziala szybciej od FW 400 ;-) o 800 nie wspominajac

pozdrawiam

[andziaaa1987]

tak ? a zabootujesz tigera/loparda z tego dysku po tym usb ?
i nie wiem kto Ci naopowiadal ze usb 2.0 dziala szybciej od FW 400 ;-) o 800 nie wspominajac

pozdrawiam

USB 2.0 - 480 Mb/s
FireWire 400 - mówi samo za siebie
FireWire 800 - też mówi samo za siebie

może i jestem kiepska z matematyki, ale jak dla mnie 480 to więcej niż 400... co do FW800 to oczywiście jak najbardziej jest szybsze od USB 2.0

[kongi]

USB 2.0 - 480 Mb/s
FireWire 400 - mówi samo za siebie
FireWire 800 - też mówi samo za siebie

może i jestem kiepska z matematyki, ale jak dla mnie 480 to więcej niż 400... co do FW800 to oczywiście jak najbardziej jest szybsze od USB 2.0

to juz jest nudny temat
nie tyle kiepska z matematyki - co nie uwzgledniasz paru dodatkowych zmiennych
w tym rownaniu - transmisje musi z jednej strony cos zasilic a z drugiej odebrac
usb zdecydowanie bardziej obciaza procesor niz FW - efekt tego jest taki ze
FW400 jest wydejszejsze od usb2 co zostalo niejednokrotnie udowodnione praktycznie
blah... chyba nie tego zreszta watek dotyczył

[toki]

Zapłaciłem w iSpot 589 zł. Pewnie za dużo, ale chciałem mieć pewność, że wszystko będzie działało bez zarzutu. No i jak na razie nie działa...

kurcze 3 miesiące temu zapłaciłem za taki dysk w sklepie 350zł... iSpot ma niesamowite narzuty. Dodatkowo mój dysk chodzi i na USB i na FW.

[kubatyszko]

USB 2.0 - 480 Mb/s
FireWire 400 - mówi samo za siebie
FireWire 800 - też mówi samo za siebie

może i jestem kiepska z matematyki, ale jak dla mnie 480 to więcej niż 400... co do FW800 to oczywiście jak najbardziej jest szybsze od USB 2.0

FW = sprite
USB = pragnienie

FW nawet 400 JEST szybsze od USB 2.0., inne zuzycie procesora tak jak ktos wczesniej napisal, do tego FW jest duzo madrzejrzym laczem (np. potrafi rezerwowac pasmo aby transfer byl stabilny) a usb nie.

kurcze 3 miesiące temu zapłaciłem za taki dysk w sklepie 350zł... iSpot ma niesamowite narzuty. Dodatkowo mój dysk chodzi i na USB i na FW.

I to niezly narzut ma, ja w apple store (Tokyo) kupilem 2 tygodnie temu 500GB MyBook za rownowartosc 343 PLN :-P