Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Klawiatura Logitech Folio Touch dla iPad Pro 11”


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 Mikołaj Maciejko

Mikołaj Maciejko

  • 4 629 postów
  • Płeć:

Napisano 28 lipca 2020 - 15:38

Chociaż tematem artykułu jest klawiatura Logitech Folio Touch do iPada Pro, to wstęp nie będzie dotyczył bezpośrednio samego akcesorium, a raczej jego zakupu i dostawy. Zamówienie w Apple Store złożyłem w poniedziałek koło południa, a już po nieco ponad dwóch godzinach otrzymałem informację, że przesyłka została wysłana, a dostawa spodziewana jest następnego dnia. Zakładałem, że będę czekał znacznie dłużej, bo początkowy termin wynosił 1-2 tygodnie. Także to było miłe zaskoczenie, tym bardziej, że faktycznie nazajutrz, jeszcze przed południem do drzwi zapukał kurier z przesyłką. Wygląda więc na to, że klawiatury są na stanie i można je dość szybko mieć u siebie.
 
Pewnie każdy, kto w ogóle rozważa zakup klawiatury do iPada Pro mierzy się z wyborem między Apple Magic Keyboard Folio a Logitech Folio Touch. Magic Keyboard ma kilka cech, które zniechęcały mnie do zakupu i z tego powodu wyczekiwałem tego, co zaproponuje Logitech. Te cechy były już szeroko opisywane, więc pozwolę je sobie tylko wymienić:

  • Brak ochrony boków tabletu,
  • Konieczność odłączania iPada, jeśli chce się używać go jako tabletu,
  • Brak zabezpieczenia Apple Pencil.

Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy będzie powyższe traktować jako wady, niemniej jednak, w moim przypadku były one istotniejszym problemem niż fakt, że klawiatura od Apple kosztuje sporo więcej.
 
Materiał, z którego wykonana jest góra i spód klawiatury Logitech jest przyjemny w dotyku. Wygląda, jakby etui było obszyte jakąś tkaniną, ale oczywiście jest to tylko taka faktura plastiku, a nie żadna bawełna. Niemniej jednak całość sprawia solidne i schludne wrażenie. Krawędzie są odrobinę szorstkie w dotyku, co może nieco przeszkadzać podczas pisania, ale nie jest to wielka wada. Gorzej, jeśli chodzi o estetykę, jest po bokach, gdzie użyto dość pospolitej, szarej „plastiko-gumy”. Na pewno nie prezentuje się to tak elegancko, jak w przypadku Magic Keyboard. Ale należy pamiętać, że tam, po bokach nie ma zupełnie nic, co w razie upadku może być zgubne dla iPada.
 
Klawiatury nie trzeba parować z urządzeniem. Jest ona aktywna bezpośrednio po podłączeniu do Smart Connectora. Niemniej jednak, na samym początku warto wykonać dwie czynności. Po pierwsze włączyć „Tap to Click”, dzięki czemu możemy klikać w dowolnym miejscu gładzika. Po drugie zainstalować aplikację Logitech Control i z jej użyciem zaktualizować firmware.
 
Klawisze mają dość niewielki, ale dobrze wyczuwalny skok. Pisze się wygodnie, dość miękko, jeśli porównać do wrażeń z pisania na klawiaturze Magic Keyboard, której używam pracując stacjonarnie na MacBooku. Oczywiście ze względu na rozmiar iPada 11”, klawiatura jest nieco mniejsza, co powoduje sporą ilość pomyłek. W moim przypadku, najczęściej mylę się chcąc wcisnąć prawy Alt. Zamiast tego wciskam znajdującą się tuż obok strzałkę w lewo. Mam nadzieję, że po kilku dniach przyzwyczaję się do tego rozmiaru i pomyłki będą mi się zdarzały znacznie rzadziej.
 
To, co mnie pozytywnie zaskoczyło, to fakt, że iPadOS obsługuje skróty klawiszowe, do których jesteśmy przyzwyczajeni z MacOS. Przykładowo Command-R w Safari powoduje odświeżenie strony. Nie wiem, czy wszystkie skróty zostały zaimplementowane, ale widać, że Apple pomyślało i o tym. Dzięki temu używanie iPada zamiast komputera jest bardziej naturalne.
 
Touchpad nie jest szczególnie rewelacyjny. Zwłaszcza, jeżeli jesteśmy przyzwyczajeni do gładzików bez fizycznego kliku, jakie spotykamy we współczesnych MacBookach, nie będziemy oczarowani. To znaczy jest, obsługuje wszystkie gesty, także multi-touch, ogólnie działa poprawnie, choć sporadycznie zdarza mu się nie zareagować na kliknięcie. Myślę zresztą, że te braki reakcji wynikają z mojego przyzwyczajenia do tych „applowskich” gładzików i tego, w jaki sposób się w nie klika. Ogólnie, za serce nie chwyta.
 
Praca na kolanach to nie jest dobry pomysł w przypadku tej klawiatury. Da się, ale ze względu na konieczność użycia tylnej podpórki, całość nie jest ani szczególnie wygodna, ani stabilna. W przypadku krótszych ud, może zwyczajnie zabraknąć miejsca. Także na dłuższe pisanie, lepiej znajdźcie sobie kawałek stołu lub biurka.
 
Jeden z użytkowników forum poprosił mnie o sprawdzenie, w jakim stopniu klawiatura obciąża baterię iPada. Przyznam, że jestem w kłopocie, bo przeprowadzenie obiektywnego testu byłoby dość trudne i czasochłonne. Kiedy piszę to zdanie, iPad działa z przerwami już kilka godzin i póki co, bateria pokazuje 80%. Myślę, że do końca dnia spokojnie wytrzyma bez ładowania. Przed snem zwyczajowo podłączam ładowarkę, więc patrząc na to użytkowo, wydaje mi się, że klawiatura nie stanowi istotnego obciążenia.
 
Nie ma co ukrywać, że iPad z klawiaturą Logitech mocno traci na swojej lekkości. W komplecie z Apple Pencil zestaw waży 1150 g i jest zauważalnie grubszy od mojego leciwego MacBooka Pro 13” z 2015 roku. Musimy o tym pamiętać decydując się na zakup, choć oczywiście dotyczy to w takim samym stopniu Apple Magic Keyboard Folio. Jednak w przypadku rozwiązania Logitecha, gdzie chcąc pracować w trybie tabletu, klawiatury nie odpinamy, a jedynie odwracamy ją na drugą stronę, liczmy się ze znacznym wzrostem masy mięśniowej w ręce, którą będziemy trzymać iPada. Ale, jak najbardziej da się w ten sposób pracować, klawiatura w tej pozycji staje się nieaktywna, zabezpieczając przed przypadkowymi kliknięciami, a iPad cały czas pozostaje chroniony, gdyby zdarzyło mu się zaliczyć upadek.
 
Zapomnijcie o używaniu hub-ów wpinanych bezpośrednio do portu USB-C. Jest on szczelnie obudowany, a akcesoria można podpinać wyłącznie z wykorzystaniem kabla. Nie jest to wielki problem, natomiast jeżeli jesteście już w posiadaniu huba, może się okazać, że będzie on nieprzydatny bez kłopotliwego wyciągania iPada z etui. Może nie jest to specjalnie trudne, ale trochę mija się z celem stosowania ochrony i używania klawiatury.
 
Ogólnie, wydaje mi się, że dokonałem dobrego wyboru, decydując się na klawiaturę Logitecha, zamiast Apple i gdybym miał podjąć decyzję ponownie, byłaby ona taka sama. Bez wątpienia, klawiatura znacznie zwiększa produktywność i sprawia, że iPad może w wielu sytuacjach zastąpić komputer. Produkt jest dobry, choć, jak to się mówi, pozostaje pewna przestrzeń do poprawy. Najsłabszym ogniwem wydaje się dość przeciętny gładzik i nad tym Logitech mógłby popracować.


Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 28 lipca 2020 - 15:41

  • cronopioverde lubi to

#2 WojtekWojtek

WojtekWojtek
  • 1 757 postów

Napisano 28 lipca 2020 - 15:56

Mam model do iPada Air i w 100% zgadzam się z autorem postu. W przypadku Air jednak klawiaturę odpina się od obudowy. Łączy to magnes. Ma się więc chroniony tablet do czytania w ręku. Fajne podświetlenie klawiszy.

#3 Mirek 59

Mirek 59
  • 398 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 28 lipca 2020 - 17:08

Dzięki za Fajny Opis :)



#4 Mikołaj Maciejko

Mikołaj Maciejko

  • 4 629 postów
  • Płeć:

Napisano 18 września 2020 - 10:26

No i mam pierwszy zonk. Jestem właśnie w trakcie wymiany na nowy egzemplarz i obawiam się, że docelowo wcale to nie rozwiąże problemu, z którym się spotkałem.

 

Przestał działać gładzik. A dokładniej to było tak, że aplikacja LogitechControl wyświetliła powiadomienie o nowym firmware. Niewiele myśląc, zaakceptowałem, co trzeba i rozpoczął się proces aktualizacji, który przebiegł bez większych niespodzianek. I bezpośrednio po tym właśnie gładzik odmówił posłuszeństwa. Oczywiście nie pomogły żadne tricki typu restart itp.

 

Poszukałem informacji na forach wsparcia Logitech i znalazłem wiele wątków, w których użytkownicy skarżą się na identyczne problemy. Co ciekawe, nie dotyczą tego konkretnego firmware, ale także wcześniejszych, z którymi ja nie miałem problemu. Sugeruje to, że problem jest raczej związany z samym procesem aktualizacji. A to niestety oznacza, że kolejny egzemplarz może się w przyszłości znowu wysypywać i wymagać wymiany, co niestety po zakończeniu gwarancji może być kłopotliwe. Bardzo jestem ciekaw, jak to się będzie rozwijało.

 

Z ciekawostek powiem, że z punktu widzenia polskojęzycznego użytkownika, wsparcie Logitecha to jakiś żart. Na infolinii można porozmawiać jedynie po angielsku, co może być jednak kłopotliwe dla wielu osób. Ja sobie z tym poradziłem, ale i tak na niewiele się to zdało, bo konsultantka nie była zbyt kompetentna i raczej sprawiała wrażenie, jakbym rozmawiał z botem, który ma zakodowany niezbyt skomplikowany skrypt konwersacji, a na koniec odesłała mnie do Apple Online Store, gdzie kupowałem urządzenie. AOS oczywiście przyjął wyjaśnienia, organizuje wymianę, no ale jak wspomniałem, nie spodziewam się, żeby ta wymiana definitywnie zakończyła sprawę.

 

Dam znać, jak będę wiedział coś więcej.



#5 filu_

filu_
  • 285 postów

Napisano 24 września 2020 - 04:57

Dzięki za ostrzeżenie. Przykre, co Cię spotkało. Nie mój wątek ale generalnie koncepcje iPad Only czy zaklęcia Apple, że iPad może być komputerem można między bajki włożyć. Klawiatura ułatwia sprawę w jednym przypadku - pisania, w pozostałych jest tylko balastem - jeśli chodzi np. o Logitech. Nawet jej odpięcie ostatecznie niewiele pomaga, bo ta druga część, będąca ochroną iPada (dość solidną, fakt) skutecznie utrudnia korzystanie z niego w roli tabletu. Natomiast wyjmowanie "gołego" iPada z klawiatury, jak w przypadku MKB też do mnie nie przemawia - bałbym się, że uszkodzę iPada.

 

Na koniec wreszcie wpadka z firmware...


Sony Xperia 5 II 128 GB + microSD 128 GB, gniazdo jack, 120 Hz, 5G, ładowarka w pudełku


#6 Mikołaj Maciejko

Mikołaj Maciejko

  • 4 629 postów
  • Płeć:

Napisano 24 września 2020 - 06:59

Moje zdanie na temat dyskusji, czy iPad może, czy też nie może zastąpić komputera, jest takie, że jest ona jałowa, bezsensowna i nudna. Jednym zastąpi, innym nie. I raczej nie dam się wciągnąć w te dywagacje.

 

Ten wątek jest dla tych, którzy uważają, ze klawiatura będzie dla nich przydatna. Ja należę właśnie do tego grona. Po blisko 2 miesiącach dalej uważam, ze Logitech zrobił fajne akcesorium, praktyczniejsze niż to od Apple. Używam go bardzo często i od czasu zakupu, o wiele rzadziej, w prywatnych zastosowaniach sięgam po macbooka. Problem z firmware jest spory, nie ma co tego ukrywać i mam nadzieję, ze Logitech szybko się z nim upora.



#7 Mikołaj Maciejko

Mikołaj Maciejko

  • 4 629 postów
  • Płeć:

Napisano 28 września 2020 - 13:10

Krótka aktualizacja odnośnie powyższego problemu. Otrzymałem właśnie nowy egzemplarz z AOS, po podłączeniu wyświetlił się monit o aktualizację firmware, która tym razem przebiegła poprawnie i gładzik dalej działa.

 

W międzyczasie, na forum wsparcia Logitech ktoś odkrył niejawny skrót w aplikacji Logitech Control (coś jak IDDQD, jeśli ktoś jeszcze pamięta, co to było  ;)), który umożliwia ponowne wgranie firmware, nawet jeśli mamy już najnowszą wersję. Wszystkim użytkownikom, którzy zgłaszali ten sam problem, ponowne wgranie oprogramowania naprawiło gładzik.

 

Wygląda na to, że procedura aktualizacji jest niedoskonała i czasami, losowo się wywala, natomiast wymiana urządzenia nie jest konieczna. Tak, czy owak, cieszę się, że mam już z powrotem działającą klawiaturę. Te kilka dni uświadomiło mi, jak szybko się do niej przyzwyczaiłem i jak często jej używałem.


Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 28 września 2020 - 13:11


#8 Mikołaj Maciejko

Mikołaj Maciejko

  • 4 629 postów
  • Płeć:

Napisano 13 czerwca 2023 - 19:21

To będzie ostatni mój wpis w tym wątku. Ostatni, bo klawiatura właśnie zakończyła swój żywot. Prawdopodobnie uszkodzeniu uległa taśma łącząca pokrywę z klawiaturą. Wnoszę po tym, że ruszając klawiaturą, czasami udaje się znaleźć takie ustawienie, w którym działa. Oczywiście do pracy się to nie nadaje. Czy zatem żałuję, że nie wybrałem klawiatury od Apple? Nie. Ta była ok. 2-krotnie tańsza, a jej przewagi, które opisałem w oryginalnym wpisie pozostały w mocy. Dopóki nie padła ta taśma, przez cały czas klawiatura spisywała się bardzo dobrze, stanowiąc jednoczenie skuteczną ochronę dla iPada. A zdarzyło mu się zaliczyć kilka upadków.
 

Ten wpis dodaję po to, żebyście mieli ogólną orientację na temat żywotności tych produktów. Nic nie jest wieczne.



#9 winmaciek

winmaciek
  • 6 497 postów
  • Płeć:

Napisano 14 czerwca 2023 - 17:56

Jak ratowała iPada to w sumie nie jest tak źle.

MacBook Pro 13" M1, iPhone 15 Pro Max, iPad Pro 11" M1 Wi-Fi+Cellular

Wszelkie porady udzielane są na licencji beerware. 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych