
Pamięć wirtualna, a pamięć Ram
#1
Napisano 29 czerwca 2020 - 07:49
Mam pytanie odnośnie pamięci Ram, a pamięci wirtualnej?
Szukałem, czytałem itd. i mniej więcej wiem, iż pamięć wirtualna jest wykorzystywana bezpośrednio z dysku.
Czy można sprawdzić ile pamięci wirtualnej posiada dany MacBook, czy jest to równoznaczne z wielkością pamięci dyskowej?
Druga kwestia pamięć ram jest pamięcią podręczną i odpowiada za bieżące procesy tylko jak to wpływa na działanie jeśli np. mam otwarte kilka działań na komputerze i poprzez np. Cleanmymac „uwalniam” pamięć ram, która jest zajęta i po tym zabiegu nadal wszystko normalnie działa?
Pozdrawiam
#2
Napisano 29 czerwca 2020 - 08:52
Do sprawdzania zajętości pamięci służy Monitor aktywności, tam jest wszystko dokładnie wyświetlone. Odnośnie "zwalniania" pamięci RAM to pamiętaj o tym, że RAM niewykorzystany to RAM zmarnowany. Pamięć zawsze ma być zajęta w stu procentach i tak właśnie zarządza nią system - ładuje do RAMu swoje pliki i zwalnia dla aplikacji kiedy zajdzie taka potrzeba. Ty nie musisz się tym zajmować, wszelkie aplikacje do obsługi pamięci typu Clean My Mac są zbędne.
- telefan22 lubi to
1CORE - Autoryzowany serwis Apple. Naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne.
Jana Zamoyskiego 81, 30-519 Kraków
www.1core.pl Tel: 12 311 08 11
#3
Napisano 29 czerwca 2020 - 11:30
Po prostu jeśli system uzna, że brakuje ram-u to wówczas z niej korzysta? Dobrze rozumiem tą kwestię?
Pozdrawiam
#4
Napisano 29 czerwca 2020 - 11:51
Tak, w miarę potrzeb systemu miejsce na dysku jest przydzielane pod tę pamięć wirtualną.
1CORE - Autoryzowany serwis Apple. Naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne.
Jana Zamoyskiego 81, 30-519 Kraków
www.1core.pl Tel: 12 311 08 11
#5
Napisano 29 czerwca 2020 - 15:16
Jak rozumiem, póki w pamięci wirtualnej są tylko elementy, nieistotne dla aktualnego działania (np. zakładki przeglądarki, których nie oglądamy, albo jakieś biblioteki, których programy nie potrzebują na bieżąco) to jest OK, jednak jeśli pamięć fizyczna jest niewystarczająca dla działających programów (np. obrabiamy jakieś wielkie zdjęcie) to wszystko zwalnia dramatycznie. System pilnuje, by było dobrze, ale swap to tylko środek ratunkowy.
Programy oczyszczając pamięć działają tak, że dany program udaje, jakby potrzebował strasznie dużo RAMu, system wyrzuca do pamięci wirtualnej wszystko co może, części bufory, a program się chowa i wolna pamięć zostaje - wówczas uruchomienie nowego programu może być szybsze, ale przełączenie na jeden z już uruchomionych nie, bo najpewniej jego dane wyleciały na dysk. Np. miałem właśnie zajęte 12GB, clean My Mac rozparł się sam do 14 GB i zniknął, co sprawiło, że pamięć wymiany wzrosła, ale pamięć użyta spadła poniżej 7. Jednak jest duża szansa, że z pamięci wypadły elementy, których za chwilę będę potrzebował.
- MiL lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych