Witam,
To niewiarygodne. Od ponad 10 lat pracuję na macach, i przez 10 lat nie miałem ani razu jakiegokolwiek problemu z systemem OSX. Cieszyłem się jak dziecko, kiedy uwolniłem się od kłopotów, jakie wcześniej sprawiał mi Windows.
Zakup nowego mini z Cataliną był już pierwszym zderzeniem (nie działające programy 32 bitowe - co opisałem w innym wątku), ale teraz, czego nie rozumiem, przestała mi działać po tygodniu użytkowania mysz - Magic Mouse 1. I nie jest ona zepsuta. Na moim starym MacbookAir nadal całkowicie sprawnie działa. Na innych PC-tach dzieciaków też.
Wniosek - nowy system - znowu coś "uśmierca". Wkurza mnie to, ponieważ po poprawnie działających i użytkowo mi wystarczających 32 bitówkach, Apple mówi: kup sobie nowy sprzęt. Żarty?
A może jest to naprawialne? Dodam, że sprawdziłem antywirus, wyczyściłem system CleanMyMac i restartowałem. Nic. Mini (a raczej Catalina) nie chce widzieć sprawnego sprzętu, chociaż przez tydzień działała
Miłego weekendu