Witam.
Spotkał mnie następujący problem z siódemką 32gb.
Od pewnego czasu miałem w nim taki przypadek, że co jakiś czas zaczęły migać mi ikonki. Raz jaśniejsze, raz ciemniejsze. Jakby traciły podświetlanie. Po za tym wszystko było okej.
W zeszły poniedziałek, jadąc w samochodzie na google maps, po naładowaniu odłączyłem go i po kilkunastu sekundach zgasł. Brak jakiejkolwiek reakcji na kable, przyciski. Nic. Oddałem go we wtorek rano do warszawskiego Cortlandu, opisałem sprawę. Zaznaczyłem, że telefon w czerwcu był wymieniony na gwarancji. Sprzęt zaraz przeszedł diagnozę, a po godzinie został wysłany do centrum serwisowego Apple. Zdziwiłem się, bo zawsze urządzenia oddawałem w rzeszowskim Cortlandzie, gdzie co by się nie działo po max 3 dniach zostawały wymienione na nowe. Mija tydzień, a telefon ma ten sam status zatrzymany na trzecim punkcie: w trakcie naprawy. Dzwoniłem do nich, nie wiedzą kiedy urządzenie zostanie naprawione. Może do końca tygodnia, może początek przyszłego.
Czy czas usług serwisowych się tak wydłużył, zmieniła się może polityka napraw? Od czego jest to zależne? Tak naprawdę jaki mam status? Weryfikacja, naprawa? co rozumieć przez naprawę?
