Witam,
od pewnego czasu w moim Macbook'u posiadam dość bardzo irytujący problem, mianowicie gładzik ŻYJĘ WŁASNYM ŻYCIEM (kursor szaleję jak opętany; sam klika różne rzeczy; itd.) w skrócie nie da się z niego korzystać. Problem w sumie chwilowo rozwiązałem w preferencjach systemowych wyłączając gładzik w momencie podłączenia myszki.
Dzisiaj jednak postanowiłem zająć się tym tematem, ponieważ Macbook potrzebny mi jest na studiach, a w połączeniu z myszką to trochę mało komfortowe. Z góry założyłem, że gładzik jest uwalony, no i zadzwoniłem do autoryzowanego serwisu i zapytałem jaki jest koszt wymiany gładzika, a Pan odpowiedział mi UWAGA ! 2100zł. Trochę mnie obudziło i postanowiłem zasięgnąć waszej porady.
Jakie podjąć działania? Może jest coś co pozwoli mi zredukować tą kwotę do minimum.