[michasp]

Witam!

 

Przeglądnąłem forum i nie znalazłem odpowiedzi.

 

Po tygodniu bez używania MB Air (córka była na wakacjach) - komputer nie daje się uruchomić. Ciemny ekran, zero reakcji na nic.

 

Po podłączeniu zasilacza (oryginalnego) - ciemność nadal - dodatkowo dioda we wtyczce zasilacza się nie świeci. Próby resetów SMC - bez rezultatu. Roślina.

 

Podłączamy inny zasilacz MG2 (od MB Pro) - też nie ładuje - dioda się nie świeci.

 

Poradźcie proszę, czy próbować grzebać przy baterii / odłączyć i podłączyć do reszty kompa - czy od razu serwis ?

 

Pozdrawiam

 

Michał

[PRW07]

Przeczyścić styki Magsafe w laptopie izopropanolem. Jak nie pomoże to serwis.

[michasp]

Czyściłem zaraz na początku izopropanolem. Wieczorem po kolejnej próbie podłączenia zasilacza, zaczęła się na nim świecić zielona dioda. Ale MB nadal milczy. Jakieś sugestie? Reset smc bez efektu

[PRW07]

Odepnij baterię i spróbuj uruchomić tylko na zasilaczu. Ale raczej to nie pomoże.

[michasp]

Odepnij baterię i spróbuj uruchomić tylko na zasilaczu. Ale raczej to nie pomoże.

Rozładowałem (nie świeci żadna dioda po podłączeniu zasilacza) i naładowałem (znowu zaczęła się świecić zielona, po jakimś czasie).

Odłączyłem zasilacz.

Otworzyłem kompa.

Zrobiłem kolejny reset SMC.

Zacząłem przyciskać wszystkie przyciski, po kolei.

W końcu komp "brzęknął" i na chwilę się włączył.

Potem padł.

Znowu power button - i wstał.

Zaczął działać.

Podłączyłem zasilacz i zaczęła się świecić pomarańczowa dioda - komp po otwarciu pokazał 94% naładowania.

I tyle.

Działa do dzisiaj. 

PS. Podejrzewam, że coś spowodowało niesamowite rozładowanie baterii. (Mac pokazuje 227 cykli - stan baterii normalny - po tych wszystkich przebojach).

Piszę to - może się komuś przyda, zanim się zdecyduje wysłać kompa do serwisu. Najgorsze, że nie wiem co było ...