Pytanie z cyklu czy ktoś tak miał i jak to wyglada.
Mianowicie, w zeszłym tygodniu oddałem mojego iPhona X do naprawy (telefon spadł i uszkodzony został przedni panel) miły Pan serwisant sprzęt przyjął (cortland Wroclavia) i wszystko było git. Dzisiaj dostałem mail’a, że nie są oni w stanie wymienić/ zdiagnozować awarii i sprzęt jest wysyłany do serwisu producenta (niestety nie wskazują lokalizacji). Na infolinii dostałem informacje, że sprzęt został wysłany, albo w tym albo w przyszłym tygodniu będzie odpowiedź z serwisu co do naprawy. Na stronie Cortland mam jednak informacje, że sprzęt jest po diagnozie i jest naprawiany? Jednak nie dostałem ani proformy ani też prośby o potwierdzenie zgody na naprawę za określona kwotę. Czy ktoś miał podobną sytuację? Ile czasu trwała naprawa od momentu oddania telefonu do jego powrotu? Czy serwis zmieniał przez to cenę naprawy urządzenia?
Z góry dziękuje za odpowiedź
Użytkownik mamaster15 edytował ten post 16 lipca 2018 - 10:10