1. Repeatery dajesz tak, żeby drugi "widział w zasięgu" pierwszy i trzeci ale żeby trzeci nie widział pierwszego. Nie ustawia się ich "a dajmy ze dwa na zapas".
Transfery WiFi bardzo zależą od zapchania sieciami WiFi okolicy. Mam w domu około 40 do 50 siei wykrywanych przez macbooka i tylko 2,4 GHz bo 5 GHz provider nie daje. W domu mam zamiast 120/20 Mbps n około 70/20 Mbps. W dni długich weekendów kiedy połowa mieszkańców pojechała do domów jest ponad 100/20 Mbps.
Laptop z Windows podłączony po kablu rzeczywiście osiąga 100% przepustowości łącza.
Pytanie, czy muszę mieć 120 Mbps download (20 Mbps upload jest stabilne nawet po WiFi) czy te 70 Mbps w zupełności wystarcza?
Jak dla mnie 70 Mbps bez kombinowania i dokupywania sprzętu całkowicie wystarcza.
2. Mam teraz obowiązkowy router/accesspoint providera bez możliwości wymiany na swój, sieć rozgłaszaną "widzę" nawet po wyjściu za róg domu. Ten router marki Arris i tak ma okropne opinie w internecie, bo słabo działa, ma słaby zasięg itd. Routery jakie daje UPC sieją tak, że mam w domu jest doskonały zasięg sieci z trzech sąsiednich bloków.
Więc gdy w domku jednorodzinnym router stoi przy oknie i nie ma zasięgu w ogródku, to chyba jest uszkodzona antena routera.
PS
W starym smartfonie Alcatel po włączeniu tetheringu sygnał WiFi z telefonu dziecka na placu zabaw przed domem jest dobrej jakości w mieszkaniu na drugim piętrze. A w smartfonie nie ma żadnej anteny zewnętrznej.
Edited by Janusz MB, 09 July 2018 - 06:50.