[Don Dżonson]

Rozważam zakup ipada 10.5 pro. Chyba zdecyduje się na wersję cellular, zawsze lepsza mobilność i ewentualnie możliwość wykorzystania na wakacjach kupując ichniejsza kartę. Jedynie mam problem z decyzją co do wielkości pamięci. Czy 64 GB nie będzie małe? Może jacyś użytkownicy wypowiedzą się jak to wygląda w ich wypadku, czy nie brakuje im miejsca bądź, że wybrali wariant większy i był to dobry wybór.
Osobiście używam iphone 6s 64GB i w użyciu mam 38GB gdzie choćby co jakiś czas przerzucam zdjęcia na kompa. Jednak na tablecie pewnie trochę więcej będzie się trzymać. Czy choćby wrzucając dziecku jakieś gry czy bajki na wyjazdy. Optymalne byłoby według mnie w tablecie te 128 i wówczas nie obawiałbym się o brak miejsca, wiec mam dylemat czy brać tylko 64, czy iść w 256 co uważam że jak dla mnie na bank jest na wyrost i nie zapełnię tego. W ultrabooku mam tyle i starcza.

[Kardas]

Mi 64GB wystarcza. Poza tym teraz jest inna kompresja zdjęć i filmów. Zajmują one znacznie mniej miejsca niż kiedyś. Zawsze zdjęcia i filmy można przegrać sobie na komputer, pendrive, płytę. Do tego mam chmurę 50GB od apple i tam wrzucam multimedia. Nie dlatego że brakuje mi miejsca ale dlatego żeby gdzieś moje filmy i zdjęcia się nie zapodziały.

[winmaciek]

Ja mam 256 GB i sobie to cenię. IMO cellular < 256 GB, ale to już każdy musi sam ocenić.

[Jackpe]

Już raz pisałem na ten temat. Mam 2 iPady i obie pojemności. 256GB w 12.9", oraz 64GB w 10.5", który był kupiony jako drugi, świadomie z taką pojemnością. Obie wersje cellular, wykorzystywany dość często na wyjazdach. Co do pojemności, to w normalnym używaniu, wraz z chmurą 50GB, to wersja 64GB w zupełności wystarcza. Dzieci mają kilka gier, kilka jakichś moich programów, trochę zdjęć i zostało jeszcze ponad 48GB. 

Mam zresztą jeszcze starego iPada 3, którego syn katuje codziennie i tylko raz się zdarzyło, że musiałem usuwać gry. Ale wtedy było ich naprawdę bardzo dużo. 

[Don Dżonson]

Generalnie chodzi mi o wykorzystanie nie mając dostępu do sieci, np na wakacjach, raczej na tanie pakiety za granicą nie ma co liczyć w najbliższym czasie i tak samo nie chcąc też brać laptopa żeby na bieżąco przerzucać różne rzeczy. Można jeszcze kupić pendrive, choć jak patrzę na ceny to za 64Gb 300 zł trzeba liczyć, to już różnica w cenie zaczyna się zacierać więc mało sendowne mając wówczas i tak mniej pamięci i wystające coś z tabletu

[atomex]

Generalnie chodzi mi o wykorzystanie nie mając dostępu do sieci, np na wakacjach, raczej na tanie pakiety za granicą nie ma co liczyć w najbliższym czasie i tak samo nie chcąc też brać laptopa żeby na bieżąco przerzucać różne rzeczy. Można jeszcze kupić pendrive, choć jak patrzę na ceny to za 64Gb 300 zł trzeba liczyć, to już różnica w cenie zaczyna się zacierać więc mało sendowne mając wówczas i tak mniej pamięci i wystające coś z tabletu

Parę gier na wyjazd i "trochę" bajek potrafi ładnie zapełnić pamięć iPada. Przez cały rok nie wykorzystuję dostępnej pamięci, za to wyjazd wakacyjny doprowadza pamięć tabletu do zadyszki (w sumie od tego można uciec obniżając jakość bajek, ale po co?). Z tego względu obecnie zakupiłem nowego iPada w wersji 512GB.