Na początek witajcie!
Dostałem ostatnio router AirPort Extreme 802.11ac zdemontowany przy okazji wymiany sprzętu sieciowego z informacją, że może da się go odpalić, ale może coś z nim być nie tak. No i jest z nim coś nie tak Stąd pytanie czy może da się to naprawić.
Do rzeczy:
- router po hard resecie wstał, pozwolił się skonfigurować, zaczął działać i udostępniać internet, był widoczny w airport utility.
- po kilku minutach działania wszystko zniknęło. Nie było wifi, nie było LAN, nie był widoczny w airport utility, migała pomarańczowa dioda.
- kolejny hard reset udał się dopiero po kilku próbach. Router znów wstał, podziałał kilka minut i zdechł
- po kolejnej udanej próbie zresetowania, przed konfiguracją podjąłem próbę zmiany oprogramowania za pomocą airport utility. Niestety ani upgrade ani downgrade nie jest możliwy. Nie ma dostępu. Próbowałem z 2 różnych komputerów w sieci.
Pytania jakie mam to:
- czy ktoś z Was spotkał się z podobnym zachowaniem? Być może zna przyczynę.
- czy da się zmienić soft nie używając airport utility tylko być może przez usb jakoś "sflashować"?
- jeśli to usterka hardwareowa to czy da się to naprawić domowym sposobem, ponieważ serwis apple jeśli urządzenie nie jest już na gwarancji, proponuje kupić nowy Nie naprawiają, nie mają części zamiennych.
Pozdrawiam